Anna Komorowska, First Lady z MPB w herbie
Kiedy rozmawiając z młodym, zdolnym, wykształconym i dobrze poinformowanym człowiekiem o korzeniach rodzinnych p. Anny Komorowskiej, usłyszałem, „no to co?” jako reakcję na temat jej ubeckich rodziców, zapytałem, czy mógłby sobie wyobrazić, że np żona prezydenta Niemiec jest córką wysokiego oficera Gestapo. W odpowiedzi usłyszałem, że MBP to nie Gestapo.
Odpowiedź jest prawidłowa. Nie, MBP to nie Gestapo. MBP ma na swym koncie aż 5 200 000 Polaków, inwigilowanych i operacyjnie rozpracowywanych; to wynik, o jakim dyletanci z Gestapo mogli tylko marzyć po butelce schnapsu. Problem polega jedynie na tym, że o
MBP
niemal nikt nic nie wie – nie zna metod podtapiana, przetrzymywania w fekaliach, nago na mrozie, bicia drągiem przez mokre koce, wymuszania fałszywych zeznań, rozstrzeliwania na niby, zbiorowych gwałtów przez funkcjonariuszy, torturowania dzieci na oczach rodziców, masowego
mordowania
bez wyroku, że wymienię niektóre tylko przykłady z długiej listy. Lobby ubeckie starannie i, jak widać, skutecznie pracowało nad zacieraniem śladów; udało mu się udaremnić grubą kreską ukaranie sprawców; usunąć zbrodnię z podręczników szkolnych, zbanalizować ją
po latach
sprowadzając do roli podmiotu badań niszowych, bez większego zainteresowania ich wynikami ogółu, a młodszego pokolenia zwłaszcza. Rodzice p. prezydentowej, hrabiny Komorowskiej, należą do grona 265 tysięcy siepaczy MBP. Rosjanie wiedzieli, że bez służb specjalnych
nie pokonają
Polaków raz na zawsze. W tym celu już w kwietniu 1944 roku rozpoczęli w Kujbyszewie (dziś znów Samara) w 366 Ludowym Komisariacie Spraw Wewnętrznych ZSSR szkolenie 217 oficerów przyszłego aparatu do walki z polskością. Starsze pokolenie zna to wszystko z audycji
RWE
z cyklu mówi Józef Swiatło. Młodsze nie ma o tym pojęcia. Przepaść można było za nic. Moja redakcyjna koleżanka z lat 70. przepadła na 5 lat po tym, jak przepisując tekst na maszynie (była wówczas maszynistką w tzw. organie ludu pracującego) zamiast „Stalin” napisała „Sralin”, bo
„t” i „s”
leżą obok siebie; tłumaczenie okazało się zbędne. Po powrocie z piekieł niedowidziała. Nie wiem, kto rozpracowywał p. B. Wiem, że był(a) to kolega(żanka) z pracy rodziców pani prezydentowej. Z raportu Nikołaja Sieliwanowskiego do Ławrentija Berii wiemy, że w 1945 roku w bezpiece
było 18,7 procent Zydów
a na stanowiskach kierowniczych połowa. Taki stan strwał długo. Z tej grupy pochodzi matka p. prezydentowej. Powierzano im najważniejsze odcinki pracy – zwalczanie polskiego podziemia niepodległościowego (wydziały 2,3,7,8). Na MBP przeznaczono w 1948 roku 10 -słownie
dziesięć
razy - tyle środków, co na odbudowę kraju ze zniszczeń wojennych! Ale to niszczenie Polski, a nie jej odbudowa, była celem rosyjskiego okupanta i rzeszy jego polskich i żydowskich kolaborantów. Ta operacja udała się znakomicie. Polska płaci wysoką cenę za brak polityki historycznej.
http://www.youtube.com/watch?v=fbytg_CYj1Q
Post scriptum: jeszcze raz podkreślam, że dzieci nie ponoszą odpowiedzialności za działalność rodziców, zwłaszcza, jeśli się od niej wyraźnie odetną. Takim przykładem jest dla mnie jest Niklas Frank, syn Hansa Franka. Ale – czy gdyby jego ojciec cieszył się po wojnie wolnością, zdecydowałby się on na rozprawę z nim? Czy bezkarności nie uznałby on za wyraz uznania wobec jego działań?
Marcinowi poświęcam ten felieton.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 18894 odsłony
Komentarze
Re: Anna Komorowska, First Lady z MPB w herbie
9 Grudnia, 2010 - 09:43
"...niszczenie Polski, a nie jej odbudowa, była celem rosyjskiego okupanta i rzeszy jego polskich i żydowskich kolaborantów".
Takimi byli rodzice Komorowskiej - oto korzenie naszej "pierwszej damy"
Jerzy Zerbe
WITAM
9 Grudnia, 2010 - 09:52
A teraz ona, jej mąż i cała reszta POpaprańców kontynuują to dzieło
POZDRAWIAM
PANIE JANIE
9 Grudnia, 2010 - 10:03
będę wdzięczny za rozwinięcie tematu MBP, więcej informacji na temat ich zbrodniczej działalności. I jeśli jest możliwe bardziej szczegółowe opisanie historii pana koleżanki- byłbym wdzięczny
POZDRAWIAM
Jan Bogatko ...na pewno
9 Grudnia, 2010 - 10:18
Jan Bogatko
...na pewno powrócę do tego tematu; ten citroen na zdjęciu to wspomnienie ubeckich samochodów z lat 50.,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Jan Bogatko ... to było
9 Grudnia, 2010 - 10:16
Jan Bogatko
... to było celem PKWN,o czym się zapomina.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Dziękuję za ten wpis, bo młodym trzeba
9 Grudnia, 2010 - 09:55
uświadamiać i przypominać.
Mnie (Polce jeśli nie starszego, to na pewno średniego pokolenia) nie trzeba.
Jeden z moich "niepokornych" stryjów tak nam zniknął na kilka lat. Kiedy wyszedł miał zrujnowane od katowania nerki. Potem zaczął chorować na niemal wszystko, aż zmarł.
W każdym mieście były budynki z lochami i piwnicami, o których mało kto wiedział.
Jedni chodzili u góry chodnikiem, a kilka metrów pod ziemią strach, ból, dramat i cierpienie.
Pan chociaż wie, za co przepadła na pięć lat Pana redakcyjna koleżanka, my do tej pory nie wiemy.
Stryj był przeuroczym człowiekiem, do tego dość rozrywkowym, ale wychowanym w domu o bardzo patriotycznych korzeniach. Lubił jednak usiąść z kolegami, pośmiać się, wypić kielicha do golonki.
Co przy tej okazji chlapnął, co mogło się nie spodobać? Komu się nie spodobało? Kto na niego doniósł?
Już się nie dowiemy.
Jan Bogatko ..tragedia
9 Grudnia, 2010 - 10:20
Jan Bogatko
..tragedia Polski polega na pomnięciu okresu zdrady i kolaboracji z wrogiem, z pspektywy dziejów wynika, że byli to niewinni czarodzieje.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Największa.
9 Grudnia, 2010 - 10:40
Na takim fundamencie nie dało się (jak widać) niczego trwałego zbudować.
Jak słusznie np. zauważył K. Morawiecki (mało medialny, ale bardzo rozsądny człowiek), owa tragedia wyraża się choćby w tym, że podczas mszy beatyfikacyjnej ks. J. Popiełuszki siedzieli obok siebie uczestnicy mszy za Ojczyznę i oprawcy Księdza.
Jan Bogatko ...zgoda. Ten
9 Grudnia, 2010 - 11:17
Jan Bogatko
...zgoda. Ten fundament należy usunąć w bolesnym dla wielu procesie dekomunizacji, zwłaszcza mentalnościowej,
pozdrawiam
Jan Bogatko
Pamiętam...
9 Grudnia, 2010 - 10:19
z dzieciństwa wiele sytuacji, kiedy mama albo tato srogo mi przykazywali, abym nikomu, ale to nikomu nigdy nie powiedziała, co się dzieje u nas w domu. Postrachem, teraz wiem, że to prawda, było to, że nie będziemy mieć mamy ani taty, jak się ktoś dowie. Wieczorami przychodzili sąsiedzi i zaufani znajomi, zatykali okna kocami i słuchali RWE. Jeden zawsze pilnował na podwórku. Byłam dzieckiem, nie rozumiałam, ale tajemnicę zachowałam. Byłam dumna, że tylko ja wiem,bo młodsze dzieci już wtedy spały. Ja też dowiedziałam się przypadkiem. Takie sytuacje na pewno były w wielu domach, myślę, że i na to trzeba było odwagi i zaufania. Ciężkie były czasy, ale i ludzie inaczej się do siebie odnosili, z życzliwością i miłością.
Jan Bogatko ..ponieważ
9 Grudnia, 2010 - 10:21
Jan Bogatko
..ponieważ oficjalna polityka historyczna na ten temat milczy, to i dziś łatwo przychodzą politykom działania niezbyt Polsce sprzyjacące, eufemistycznie mówiąc,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
MAŁOPOLANKO
9 Grudnia, 2010 - 15:53
piszesz że ludzie odnosili się do siebie z życzliwością, tylko niestety nie wszyscy i nie do wszystkich. Niejednokrotnie niejedna osoba przez taką życzliwość trafiała do innego świata- wbrew swojej woli i to na długie lata.
Pochodzę z małej mieściny, mieliśmy sąsiada który aktywność zawodową zakończył w latach 70-tych ubiegłego stulecia czyli ok. trzydziestego roku życia. Nigdzie nie pracował, do baru chodził a jak przyszła milicja i aresztowali niezatrudnionych zbytnio się nie przejmował, szybko wracał do domu niejednokrotnie podwieziony. W latach 90-tych był strasznie niezadowolony bo za komuny było lepiej.... Jako sąsiad był super, zawsze chętny do pomocy, nie było problemu. Nieraz podszedł do płotu widząc mojego ojca pracującego na podwórzu z "mała" w kieszeni. Byłem wtedy podlotkiem kończącym podstawówkę i nie mogłem zrozumieć czemu tato jest niezadowolony gdy z nim rozmawiałem- był bardzo miły i sympatyczny. Zacząłem się buntować, i wtedy ojciec zaczął mi opowiadać o donosicielach, o TW, o Piłsudskim, o 17 września, o strajkach itd itp. Do diaska!- myślałem, mój tato jest nawiedzony!!!! Zwariował, oszalał, przecież w szkole co innego uczą.
Teraz po latach wiem kim był mój sympatyczny, miły i życzliwy sąsiad, wiem dlaczego w barze przy jego stoliku zawsze było cicho lub rozmowa dotyczyła "szkubania pierza"
Ile ludzi przez niego cierpiało nie mam pojęcia ale przez tyle lat działalności musiało się tego nazbierać.
A BYŁ TAKI MIŁY I ŻYCZLIWY
POZDRAWIAM
Jan Bogatko ..sorry,
9 Grudnia, 2010 - 10:29
Jan Bogatko
..sorry, przepraszam za literówkę - oczywiście trwał a nie strwał. Ale "s" i "t" leżą na klawiaturze obok siebie. Dobrze, że to nie lata 50.
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
czas zmienic metody !!!!
9 Grudnia, 2010 - 11:18
Niestety nawet jakby dzisiaj napisano prawde i potwierdzono ze tusk i komor zamordowali polakow z prezydentem na czele w smolensku,gorzej nawet jakby tusk stanal na bacznosc w -tvn- i sie przyznal to niestety wielu by powiedzialo ;;no to co;; Polacy od lat w glebokim snie zimowym,a proby dotarcia i budzenia jakos nie przynosza efektow.Moze by tak zastanowic sie jak dotrzec do ludzi??? No nie,to juz przesada co wypisuja o nie na wikipedihttp://en.wikipedia.org/wiki/Anna_Komorowska.POPRAWIAMY WIKI NIE MOZE TAK BYC BY LUDZIE NA SWIECIE CZYTALI TE MANIPULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Poprawilem i teraz wyglada to tak---Anna Komorowska
From Wikipedia, the free encyclopedia Anna Komorowska
First Lady of Poland
Incumbent
Assumed office
August 6, 2010
President Bronisław Komorowski
Preceded by Maria Kaczyńska
Born May 11, 1953
Warszawa
Birth name Anna Dziadzia
Nationality Polish
Spouse(s) Bronisław Komorowski (m. 1977-present)
Children Zofia Komorowska,
Tadeusz Komorowski,
Maria Makowska,
Piotr Komorowski,
Elżbieta Komorowska
Profession Latin teacher
Religion Roman Catholicism
Anna Komorowska is the First Lady of Poland and the wife of the President of Poland, Bronisław Komorowski.
She was born as Anna Dziadzia in Warsaw on May 11, 1953. Her parents changed their family's last name to Dembowski in 1954[1]. Anna Dembowska studied Classical philology[2] at Warsaw University, graduating in 1977 with a master's degree. Later she was a Latin teacher at a high school[2]. She met Bronisław Komorowski in 1970, when she was a member of the first brigade of komunist Scouting and Guiding Association[3]. They married in 1977. They have five children: Zofia (Sophia, b. 1979), Tadeusz (Thaddaeus, b. 1981), Maria (born 1983), Piotr (Peter, b. 1986) and Elżbieta (Elizabeth, b. 1989). During the communist period she is a daughter of most dangeros and antypolish kgb agentur in Poland -mbp-ministerstwo bezpieczenstwa narodowego,responsible fo r mordering of polish elite especialy those who come to Poland from England after the ww2 Her parrents jewish komunist send to Poland from russia with the komusist army. After the introduction of martial law in Poland, her husband was interned. On 31 December 1981 she reached his internment camp as one of first three women ever to do so. After the fall of communism in Poland, she worked for an insurance company for five years.
Her husband is NOT related to Princess Mathilde, Duchess of Brabant. Mathilde's mother and Bronisław Komorowski are great-great-great-great-grandchildren of Polish magnate Count Franciszek Komorowski (1723–1800).[4]
[edit]
References------http://en.wikipedia.org/wiki/Anna_Komorowska
Poprawione na szybko aby nikt na swiecdie nie czytal glupot i falszu,teraz zabiore sie za doglebna analize i poprawki,proponuje zaangazowac sie w to i pomoc kazdego kto zna angielski.
costerin
czas zmienić metody
9 Grudnia, 2010 - 11:19
Jan Bogatko
...czas najwyższy,
pozdrawiam
Jan Bogatko
tera wikipedia wyglada tak
9 Grudnia, 2010 - 11:56
[quote=costerin]Niestety nawet jakby dzisiaj napisano prawde i potwierdzono ze tusk i komor zamordowali polakow z prezydentem na czele w smolensku,gorzej nawet jakby tusk stanal na bacznosc w -tvn- i sie przyznal to niestety wielu by powiedzialo ;;no to co;; Polacy od lat w glebokim snie zimowym,a proby dotarcia i budzenia jakos nie przynosza efektow.Moze by tak zastanowic sie jak dotrzec do ludzi??? No nie,to juz przesada co wypisuja o nie na wikipedihttp://en.wikipedia.org/wiki/Anna_Komorowska.POPRAWIAMY WIKI NIE MOZE TAK BYC BY LUDZIE NA SWIECIE CZYTALI TE MANIPULACJE!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!Poprawilem i teraz wyglada to tak---Anna Komorowska
From Wikipedia, the free encyclopedia Anna Komorowska
Anna Komorowska
From Wikipedia, the free encyclopedia Anna Komorowska
First Lady of Poland
Incumbent
Assumed office
August 6, 2010
President Bronisław Komorowski
Preceded by Maria Kaczyńska
Born May 11, 1953
Warszawa
Birth name Anna Dziadzia
Nationality Polish
Spouse(s) Bronisław Komorowski (m. 1977-present)
Children Zofia Komorowska,
Tadeusz Komorowski,
Maria Makowska,
Piotr Komorowski,
Elżbieta Komorowska
Profession Latin teacher
Religion Roman Catholicism
Anna Komorowska is the First Lady of Poland and the wife of the President of Poland, Bronisław Komorowski.
She was born as Anna Dziadzia in Warsaw on May 11, 1953. Her parents changed their family's last name to Dembowski in 1954[1]. Anna Dembowska studied Classical philology[2] at Warsaw University, graduating in 1977 with a master's degree. Later she was a Latin teacher at a high school[2]. She met Bronisław Komorowski in 1970, when she was a member of the first elite brigade of komunist Scouting and Guiding Association[3]. They married in 1977. They have five children: Zofia (Sophia, b. 1979), Tadeusz (Thaddaeus, b. 1981), Maria (born 1983), Piotr (Peter, b. 1986) and Elżbieta (Elizabeth, b. 1989). During the communist period she is a daughter of most dangeros and antypolish kgb agentur in Poland -mbp-ministerstwo bezpieczenstwa narodowego,responsible for mordering of polish elite especialy those who come to Poland from England after the ww2 Her parrents jewish komunist send to Poland from russia with the komusist army after escpecialy -nkwd- training. After the introduction of martial law in Poland, her husband was interned. On 31 December 1981 she reached his internment camp as one of first three women ever to do so,because the polish ub-[polishkgb in 1981] allowed her,a lot of family and frends worked in the -ub-at this time. After the fall of communism in Poland, she worked for an insurance company for five years.
Her husband is NOT related to Princess Mathilde, Duchess of Brabant.Polish historicans find this as a lay and komorowki agree. Mathilde's mother and Bronisław Komorowski are great-great-great-great-grandchildren of Polish magnate Count Franciszek Komorowski (1723–1800).[4]
costerin
dzięki za uświadomienie jak zbrodniczej prowiniencji było MBP
9 Grudnia, 2010 - 11:16
dzis wielu ten skrót nic nie mówi!!
Obserwując działania BK jako P-rezydenta jestem wewnetrznie przekonany o prawdziwości tezy, że pochodzi od Osipa Szczynukowicza, ktory wymordował wraz z bolszewickimi zbirami rodzinę Komorowskich w Kowaliszkach i ukradł ich tozsamość - typowa operacja "marioszka"
Co do A. Komorowskiej, to znamienna jest jej wypowiedź - "często moje przekonania były zupełnie nie opozycyjne" czy coś w tym stylu. Zważając na fakt że była wychowanka pary UB-ckiej na pewno miała "argumenty" i urobiła Bronka, nawet jak jakis pierwiastek uczciwosci w nim kiedyś tkwił...
Po przeczytaniu relacji Szeremietiewa, szczególnie o tym jak ociężały umysłowo ale zawistny Bronek założył kolejna intrygę- tym razem żeby uwalić przewód doktorski zdolniejszego kolegi nie dziwie się, że odkąd jest kustoszem żyrandola to otycza się jawnymi zdrajcami, TW oraz zwykłymi łajdakami ;/
"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości" O. Wild
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
MBP
9 Grudnia, 2010 - 11:21
Jan Bogatko
...przypomnienie o katach Polski uważam za niezbędne w obliczu zakłamania historii najnowszej. Lekceważnie ubeckiego spadku uważam za błąd karygodny, który srodze zemści się pewnego dnia,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
OTWORZ LIK !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
9 Grudnia, 2010 - 12:09
costerin Tak teraz wyglada profil komorowskiej na WIKIPEDI w jezyku angielskim.STOP ZAKLAMANIU.
http://en.wikipedia.org/wiki/Anna_Komorowska
costerin
Jan Bogatko...wydaje mi
9 Grudnia, 2010 - 12:21
Jan Bogatko
...wydaje mi się, że już Pański tekst poprawiono na wiki,zwłaszcza w kwestii pokrewieństwa Komorowskiego w Matyldą,są tam tylko znaki zapytania. Szczegółowe dane na temat pokrewieństwa Komorowskiego z Matyldą znaleźć można na stronie www.spsw.pl, dalej genealogie, dalej Bronisław Komorowski,w opracowaniu dr Minakowskiego,
pozdrawiam,
Jan Bogatko
dotyczy wikipedia po angielsku
9 Grudnia, 2010 - 12:34
dostepnej w angli,polska strona jeszcze bardziej zaklamana az wstyd !!!!
Anna Komorowska
Ten artykuł dotyczy pierwszej damy Polski Anny Komorowskiej. Zobacz też: Anna Komorowska (hrabina).Pierwsza Dama
Rzeczypospolitej Polskiej
Anna Komorowska
ur. 11 maja 1953[1]
Poprzednik Maria Kaczyńska
Okres urzędowania od 6 sierpnia 2010
Małżonek Bronisław Komorowski
Anna Komorowska
Data i miejsce urodzenia 11 maja 1953[1]
Warszawa
Imię i nazwisko przy narodzeniu Anna Dziadzia[1]
Zawód filolog
Miejsce zamieszkania Warszawa
Narodowość polska
Tytuł magister
Uczelnia Uniwersytet Warszawski
Wydział Wydział Polonistyki, Instytut Filologii Klasycznej
Małżeństwo Bronisław Komorowski
Dzieci Zofia Komorowska, Tadeusz Komorowski, Maria Makowska, Piotr Komorowski, Elżbieta Komorowska
Multimedia w Wikimedia Commons
Anna Komorowska w Wikicytatach
Anna Komorowska z domu Dembowska, pierwotnie Dziadzia[1] (ur. 11 maja 1953[1] w Warszawie) – polski filolog klasyczny, żona Prezydenta RP Bronisława Komorowskiego, od 2010 Pierwsza Dama RP.
Skończyła VI Liceum Ogólnokształcące im. Tadeusza Reytana w Warszawie. Nastepnie ukończyła filologię klasyczną na Uniwersytecie Warszawskim. Pracowała jako nauczycielka łaciny w szkole średniej.
W 1970 r. poznała w Związku Harcerstwa Polskiego swojego przyszłego męża, Bronisława Komorowskiego[2]. W 1977 r. została jego żoną.
W okresie PRL aktywnie uczestniczyła w konspiracyjnych pracach opozycji, wspierając tym samym męża[3]. W dniu 31 grudnia 1981 r. jako jedna z pierwszych dotarła do obozu internowania w Jaworzu, aby wesprzeć męża podczas internowania w okresie stanu wojennego. Po 1989 r. pracowała krótko w towarzystwie ubezpieczeniowym, potem poświęciła się wychowaniu dzieci i prowadzeniu domu.
10 października 2010 patronowała pielgrzymce rodzin ofiar katastrofy lotniczej do Smoleńska. Podczas uroczystości spotkała się m.i. z Pierwszą Damą Rosji Swietłaną Miedwiediewą.
Z Bronisławem Komorowskim ma piątkę dzieci:
Zofię (ur. 1979) – absolwentka Wydziału Dziennikarstwa i Nauk Politycznych Uniwersytetu Warszawskiego. Pracuje w organizacjach pozarządowych;
Tadeusza (ur. 1981) – absolwent socjologii Uniwersytetu Kardynała Stefana Wyszyńskiego w Warszawie i prawa w Wyższej Szkole Handlu i Prawa im. Łazarskiego. Pracuje jako prawnik;
Marię (ur. 1983) – absolwentka Instytutu Stosowanych Nauk Społecznych Uniwersytetu Warszawskiego. Pracuje w organizacjach pozarządowych. Córka Maria ma syna, jedynego wnuczka Anny i Bronisława Komorowskich;
Piotra (ur. 1986) – po ukończeniu liceum Przymierza Rodzin w Warszawie zaczął studiować nauki polityczne;
Elżbietę (ur. 1989) – absolwentka Liceum im. Narcyzy Żmichowskiej. Studiuje na Uniwersytec
costerin
zapraszam do wpisów pod moim tematem o kłamstwach Wikipedii
9 Grudnia, 2010 - 15:03
mam juz gotową analizę wpisu "Barbara Blida" którą wnet zamieszczę - ukazuje mechanizm zakłamywania wpisów w tej "neutralnej światopogladowo krynicy wiedzy". Zamierzam przeorać się przez "katastrofe smoleńska" ale tyle tam bzdur nawpisywanych "społecznym wysilkiem", że musiałbym siedzieć nad tym ze 2 tygodnie ;/ Zachęcam oczywiście do poprawiania haseł w wiki, ale czesto to syzyfowa praca - rano okazuje się że ktoś znowu przywrócił "słuszna" wersję.
Może ktos był regularnym redaktorem Wiki i cos miałby do opowiedzenia??
"Nie odzywając się w towarzystwie ryzykujesz uznanie za głupka, odzywając się rozwiejesz wszelkie wątpliwości" O. Wild
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, a*ldd meg a Magyart
nie syzyfowa !!!!!!!!
9 Grudnia, 2010 - 15:20
w 1990 roku wlezlismy do oddzialu tvp w gdansku-grupaKPN-redaktor naczelny zanim tam weszlismy ,wyszedl do nas i powiedzial cytuje;; wchodzcie szybko czekamy na was,bo mamy info z komendy wojewodzkiej MO ze zaraz tutaj beda,powiedzial takze ze niejaki tusk powiadomil MO o naszych planach,do dzisiaj nie wiem czy to prawda??? moze ktos potwierdzi. Nie zmienilismy tym swiata a tusk jest naczelnikiem nadwislanskiej krainy,ale walczymy dalej jak syzyf,bo warto,bo Polski nikt nam nie da ot tak w prezencie.
costerin
zauważył K. Morawiecki
9 Grudnia, 2010 - 12:47
Szkoda że p. Morawiecki przed II turą wyborów prezydenckich nie potrafił się zdobyć na zachętę do głosowania na Kaczyńskiego, do czego swoich zwolenników nawet Korwin zachęcił.
Do kogo zatem te pretensje p. Morawieckiego?
Rekin: do nikogo.
9 Grudnia, 2010 - 22:47
To jest stwierdzenie faktu.
Czy naprawdę każda refleksja i każde podsumowanie musi być się zaraz wpisywać w walkę przeciw komuś, a za kimś innym?
Stwierdził fakt.
Anna Komorowska, First Lady z MPB w herbie
9 Grudnia, 2010 - 15:22
10/10
pozdrawiam
Jan Bogatko ...dziękuję,
9 Grudnia, 2010 - 15:36
Jan Bogatko
...dziękuję,
Jan Bogatko
MBP= Rzeźnia patriotów
9 Grudnia, 2010 - 15:46
Dziękuję Janie Bogatko za przypomnienie w szczególności młodszej części społeczeństwa czym było MBP.Ja przy tej okazji chciałbym przypomnieć o wielkim patriocie,niezłomnym ,zapomnianym nawet w rodzinnym mieście Rabce a mianowicie o Mieczysławie Klempce, legendarnym kurierze WiN.Jego postać jest najlepszym przykładem bezwzględności i brutalności "bezpieki", aresztowany w maju 1950 roku prze MBP po zdradzie w V komendzie WiN (założonej i kontrolowanej przez MBP)został osadzony w betonowym podziemnym bunkrze bez okien, który przypominał trumnę o wymiarach 60 cm szerokości 170 długości i 180 wysokości.Na początku przebywał tam na gołym betonie ,dopiero po czasie dano mu zawszony siennik, siedział tam sam i uwaga sziedział 3 i pół roku.Wyprowadzany tylko na przesłuchania ,oczywiście bity,poddawany wymyślnym torturom ,wybito mu 18 zębów, schudł z 70 kg do 48 kg,po tym okresie przeniesiono go na Mokotów.Był na krawędzi wyczerpania fizycznego i psychicznego,przeniesiono go znowu do szpitala psychiatrycznego i poddawano elektrowstrząsom,przetrzymał i to, w końcu na fali odwilży w 1955 roku zwolniono go do domu.Dopiero wtedy rodzina dowiedziała się ,że żyje.
Tak więc porównywanie MBP do Gestapo to obraza dla Gestapo,MBP to zwyrodnialcy i mordercy Polaków, a mordercami w MBP byli "Polacy",Żydzi i Sowieci.
MBP
9 Grudnia, 2010 - 15:50
Jan Bogatko
...bardzo dziękuję Panu za przypomnienie tej postaci, jednej z tysięcy, a jakże ważne . Czy nie należałoby w Rabce postarać się co najmniej o umieszczenie tablicy pamiątkowej, jeśli nie o nadaniu Jego imienia jednej z ulic w Rabce?
Pozdrawiam,
Jan Bogatko
Przepraszam ale coś mi się skojarzyło.
10 Grudnia, 2010 - 01:49
Łysiak w paru książkach dość enigmatycznie wspominał o jakimś głośnym swego czasu ślubie znaczącego opozycjonisty z córką wysokiego esbeka i imprezie, na której dwa środowiska połączyły się w radości i upojeniu.
O ile pamiętam, lokalizował to wydarzenie czasowo na lata 80. Ale jako, że wzmianka, którą pamiętam pojawiła się w Dobrym, czyli powieści, w której zakpił sobie z czasu jako takiego - zaczynam się zastanawiać czy nie chodziło mu o zaślubiny pierwszej pary ?
Czy ktoś wie coś więcej na temat tego o czym pisał Łysiak ?
Czy to ta para czy ktoś inny ?
Druga rzecz.
Miłość - wiadomo, potrafi odebrać rozum, zburzyć porządek świata i tak dalej...
Ale jakoś nie chce mi się wierzyć, że taki "mezalians" byłby do przełknięcia dla ubeckiej czy komunistycznej, być może wpływowej rodziny. Dla rodziny opozycjonisty to mogłaby być zwykła hańba, dla rodziny z drugiej strony to mogłoby oznaczać poważne problemy.
Chyba, że...
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
Jan Bogatko ...właśnie,
10 Grudnia, 2010 - 10:43
Jan Bogatko
...właśnie, chyba że...
pozdrawiam,
Jan Bogatko
Re: Przepraszam ale coś mi się skojarzyło.
11 Grudnia, 2010 - 00:19
Kiedy Dziadzia ojciec wstąpił do świadków Jehowy, mimo napominań syna, to ten ostatni - UBek z profesji - by nie mieć kłopotów zerwał z ojcem i zmienił nazwisko na Dembowski. A u zięcia nie przeszkadzał mu ostentacyjny wręcz katolicyzm i opozycyjność. Bот сюрприз!
Jan Bogatko ...to bardzo
11 Grudnia, 2010 - 14:22
Jan Bogatko
...to bardzo ciekawe,wnuki będą zapewne mahometanami,
pozdrawiam,
Jan Bogatko