Szczalnik salonowy! Roz- urynowana mocnoszaletowa redaktor klozetowa. Szczochy Moniki O.! Basen czy kaczka?!

Obrazek użytkownika antysalon
Kraj

Osoby wrażliwe uprasza się o omijanie dzisiejszego wpisu! Będzie niesmacznie! A fe! Dziś tylko o urynie, tej salonowej, więc naprawdę dalekiej od Pecunia non olet!, która jak wiadomo służyła branży garbarskiej w Wiecznym Mieście!
Rozurynowała się redaktor Olejnik i zademonstrowała swój wielki salonowy szczalnik!
Nie dziwota, że córka prl'owskiego majora MO ma kłopot z terminologią.
Pisuar, PiS!
Jej ojciec zapewne mylił epidiaskop z episkopatem?*, ale zapewne był to chłop prosty, z awansu, jak konstrukcja cepa, więc nie dziwota.
Ona zaś kształcuna!!
Inseminatorka, zootechnik, więc co rusz ciągnie ją do ... dupy strony!
Nie dziwota więc, że tak chętnie sięga po terminologię urynoPOchodną!
Redakcja mocnoszaletowa, więc i słownictwo zalatujące uryną, moczem!
Krótko i dobitnie mówiąc same ... szczochy!
Szczalnik!
Jak widać red. Monika O. świetnie się czuje rozkraczona między basenem a kaczką!
Słoma z butów!?
Skądże!
Same szczochy!
pzdr

* na zajęciach w Studium Wojskowym jeden z owoczesnych "geniuszy" mjr lwp mawiał tak:
" Mieszkam a propos kina Venus i widuję często wasze exlibrysy!, gdy wychodzicie z Hungarii"!

Brak głosów

Komentarze

Trocze zlosliwie, Antysalonie.

Ale... jakze prawdziwie !

* slucham teraz starego Mazowieckiego (u Lisa).  

Podobna narracja, choc bez 'pisuarow'.

Dzieki.

Vote up!
0
Vote down!
0

baca.

#248159

jako pisuardessa?

Vote up!
0
Vote down!
0
#248169

No wiesz, jak mogłeś? Ubiegłeś mnie, bo właśnie miałam coś podobnego napisać, w każdym razie z użyciem tego słowa.

Vote up!
0
Vote down!
0
#248365

szukajcie na jej fejsie. Machnęła sobie fotkę w turbanie i myśli, że jej uwierzę. obserwujcie akcję Rybitzkiego -Jestem moherowym talibem. ja już tam jestem i polecam.

Vote up!
0
Vote down!
0
#248628