Rok temu POdarowali 30 mld zł z rezerwy nbp na żale nad rozlanym greckim kozim mlekiem!

A dziś? Znów wyprawili na nasz koszt kolejne Dionizyje, bez odrobiny ambrozji! Kolejna odsłona dramata z Donaldem i Vincentem za nami!
A co przed nami?
D.Tusk jak przystało na antycznego prologos,a co rusz wygłasza dytyramby czyli dionizyje i zmusza maszynkę do przegłosowania kolejnego legislacyjnego gniota, progu katastrofy.
A następca szkodnika Balcerowicza, Vincenty- krętacz o aparycji grabarza pozwala sobie nawet na kpinki z uzasadnionych wątpliwości opozycji!
Rok temu zamartwiali się nad rozlanym greckim kozim mlekiem!
I tak oto ... dramowali!
"Tego już nie da się ukryć. Najbliższe dni i tygodnie będą dramatyczne (…)" tak oto nas przestrzega, a raczej straszy premier Donald Tusk!
Panie premierze nueudaczny!
Ministrze nędzno-krotochwilny!
Wolne żarty!
Dla nas Polaków, dla Polski dramatem jest już od ponad sześciu lat rząd, którym Tusk kieruje!
Dramatem jest to co wyczynia wasza koalicja PO/PSL!
Dramatem jest to wszystko co spapraliście, paprzecie i jeszcze spaprzecie!
To jest i będzie jeszcze większy nasz dramat!
Dramat kraju wielkiego, sprowadzonego do półkolonii, którego szanse rozwoju zniweczyliście, spapraliście!
Zwyczajnie mówiąc ... SPIEPRZYLIŚCIE!
Zrobiliście z Polski karła w UE!
Takiego karzełka; bez prawa głosu, bez dotacji jakie przysługują innym!
Polska po 1 maja 2004 stała dla tzw starej unii stała się potężnym rynkiem dla ich towarów, usług, inwestorów, finansjery bez wzajemności, bez należnej naszemu krajowi PEŁNEJ EKWIWALENTNOŚCI!
Z Polski uczyniliście takiego frajera UE, dojną krowę!
Bez należnych nam stanowisk we wszelkich agendach i na wszelakim poziomie przebogatych struktur organizacyjnych UE i PE!
W zamian za kilka nic nie znaczących "czułych" słówek oraz
publicznych gestów-poklepywanek Frau Makreli oraz frazesów z ust możnych UE czy PE Polska została na poziomie frajerskiego kraiku!, który został potraktowany jak afrykańscy kacykowie czyli za przysłowiowe perkale i świecidełka!
I to jest nasz dramat!
To jest i jeszcze będzie polskim dramatem w przyszłości.!
Egzemplifikacja wszystkich przejawów tego polskiego dramatu, czyli efektów rządzenia tuskowej ekipy zajęłaby mi kilka godzin!
Czego nie tknęliście, to spapraliście!
Wystarczy się ruszyć, aby zobaczyć co zostało z pana obietnic, programów z pana expose!
I to jest dramat!
Nie Grecja, nie ewentualna drachma zamiast euro!
Dramatem jest przekazanie 0k. 30 mld z rezerwy nbp na konto mfw, które pójdą na zniwelowanie ryzyka poniesionego przez banki francuskie i niemieckie nie tylko w Grecji!
Grecy mają jeszcze drachmę zapasi!
Grecji mają jeszcze kozy!( my nawet kóz nie mamy, jeno świński biłgorajski ryj!!)
Grecy mają jeszcze plaże!
Grecy wreszcie mają jeszcze całe sektory niewyprzedane, niesprywatyzowane za przysłowiową ...złodziejską drachmę!!! państwowej gospodarki!
Mają nadal swoje banki, jakie by one nie były!
Ale nadal są greckie!
Grecja ma swój dramat, Grecy przechodzą, przeżywają dramatyczne dni!
I pewnie jeszcze wiele dramatów przed nimi!
Ale Grecy są u siebie!
Grecy nadal są na swoim!, bez względu na to jak potoczy się los tego truchła, euro!
Grecy wyciągnęli z UE na rozwój swego kraju potężne środki z dopłat, z dotacji!
Zbudowali i rozbudowali infrastrukturę!
Mieli olimpiadę!
Ponadto wyciągnęli z UE na bieżącą indywidualną nigdy nie skontrolowaną konsumpcję olbrzymie kwoty!
Nie mnie to oceniać, czy to ich cwaniactwo, którym przechytrzyli rozbudowane, rozdęte instytucje kontrolne UE to dobrze czy żle!
Ale to fakt bezsporny!
Grecy chcą nadal sami stanowić o swej przyszłości, a nie czołgać się przed Merkel czy Hollande'm!

Tak więc bardziej skupiłbym się na miejscu premiera Tuska na dramacie chorych na raka!, pozbawionych leków!
Likwidacja szkół to jest dramat!
Kolanem przepchnięta w sejmie ustawa emerytalna to jest dramat!
Wysokie bezrobocie, słabe lub niewykorzystywanie środków z UE to jest dramat!
Bizantyjska korupcja, nepotyzm to jest dramat!
Bandyckie zachowania czołowego polityka partii rządzącej oraz biłgorajskiego przydupasa to jest dramat!

Grecy sobie poradzą!
Pan premier zamiast nieudolnie odgrywać tragedię grecką powinien się skupić na polskich dramatach!
Kiepsko panu wyszła w prologu pieśń kozłów ( "„ode” - pieśń i „tragos” - „kozioł”).
Wiem, ze satyrów ma pan w swej ekipie bez liku, urodzaj na beztroskę za pieniądze podatnika w pełni, więc Dionizyje trwają już od ponad sześciu lat!
Zapewne po panu Tusku, prologus'ie wyjdzie chór z pieśnią na ustach " Jeszcze będzie zwyczajnie, normalnie nawet przepięknie , ...a tabuny pasterek i pasterzy w rytm skocznego zeszłorocznego" euro koko sPOko", ale i bez tych dwóch istotnych dla tragedii greckiej elementów już od dawna mamy szczyt waszego rządzenia czyli... perypetię!!!, która zapewne jak panu wiadomo ( a jak nie, to też mąż Pitery za posadę dramatycznego w łodzi potwierdzi!!!) po naszemu przełom czy tragiczne zakończenie!! czyli totalna klęska!
Tak więc pan premier niechaj się nie wysila, bo za słaby w uszach, aby odgrywać przed Polakami epeisodiony!
Nawiasem mówiąc może by i kozła greckiego/ wszak przypomina nadwiślańskiego matoła!/ zagrał z tym swoim wytrzeszczo -przerażonym wzrokiem, zapadłymi policzkami i mocno przerzedzono-zmierzwiona resztką ryżawej czupryny!

Ale wracając do tematu, do rzeczy!
Revenons a nos moutons!
Jak to pasuje!
Wracajmy do baranów!
Istotnie do ekipy D. Tuska, jej marnych dokonań pasuje jak ulał!
Ta ekipa to polski dramat!
A Grecja, Grecy ze swoimi problemami; euro czy drachma, kozy, barany!
Poradzą sobie!
Szczęściarze bo nie mieli i nie mają Tuska!

Tak więc byłoby lepiej, aby premier Donald Tusk wrócił jak najszybciej do swoich baranów nie tylko w Alejach i zamiast nieustannych Dionizyii zabrał się w końcu do pracy, a dramaty greckie zostawił Grekom albo ich wersję sceniczną teatrowi dnia ósmego lub dalej z niejaką Ewą z Poznania o mało eleganckim nazwisku ... Chujciak.

pzdr