Prusak?! Paradowska nie daruje Olejnik czyli Ziemkiewicz z Lisickim z buciorami w żółte tulipany.

Pani prof. Krystyna Pawłowicz w swej wypowiedzi zwracała uwagę na niemiecka mentalność Donalda Tuska. On sam przyznaje się publicznie, że w jego rodzinie /rzekomo mikst polsko-kaszubsko-niemiecki!!??/ śpiewa się świąteczny czas po niemiecku. Czy jest to jedynie niewinne bożonarodzeniowe O Tannenbaum!? czy może szło raczej o inne Bau,my coś w rocznicę ... Tannenbergu!? tego nie wiemy.
To, że D. Tusk do 9 roku życia mówił z domownikami po niemiecku to jeszcze nic zdrożnego!
Przypomnę tylko, że mój ulubiony pisarz pochodzący z polskich Kresów Sergiusz Piasecki do niemal pełnoletności nie znał nawet w mowie dobrze polskiego i dopiero w więzieniu na Świętym Krzyżu / jedno z najcięższych w II RP!/ nauczył się mówić i pisać po ... polsku!
A jak doskonale pisał w naszym języku, potem i jego języku ojczystym Polacy mogli już od lat 30 sprawdzić czytając jego książki.
A do tego jakim był żarliwym Polakiem i patriotą.

Zaś z Donaldem Tuskiem wydaje się dużo gorzej!to raczej gorsza sprawa, gdyż on chyba raczej ma mentalność nie niemiecką, lecz ... pruską!?
Ja dostrzegam w nim hardego, zatwardziałego Prusaka.
A to ktoś dużo gorszy od Niemca.
Prusak, prusactwo to gatunek dużo bardziej antypolski niż Niemiec!
Ta jego buta! widoczna w mowie, zachowaniu.
To klasyczny Prusak!
Dlatego tak dobrze się dogaduje z Angelą Merkel, nad którą króluje w jej gabinecie portret carycy Katarzyny Prusaczki de domo von Anhalt!
Donald Tusk to buta, bezczelność, pogarda dla słabszych.
Dyktatorskie ciągoty i zapędy.
Prusactwo żywej wody!
I tak on nam się prezentuje już od lat mając w pogardzie polskość, nie dbając o nasze interesy, demolując resztki polskiej gospodarki.
Co prawda stara się to kamuflować, ale jego wymuszona wizyta kilka bełkotliwych zdań w domu rodzinnym muzeum bł. Jana Pawła II nie jest w stanie u normalnego Polaka zatrzeć wrażenia jego obcości w tym ważnym dla nas miejscu.
A konwencja sopocka jak też w radio Stokrotki dopełnia reszty obrazu tego butnego, zatwardziałego szkodzącego Polsce nieudolnego premiera.
Tej wizyty Paradowska na pewno nie daruje Stokrotce.
Wszak to jej ulubienic! I cóż ona swym skomuszałym czytelnikom poda na ... zająca!?

Skoro jestem przy merdających premierowi i PO mediach, to nijak nie da się pominąć ostatnich wypowiedzi tzw prawicowych
dziennikarzy.
Ziemkiewiczowi jak Lisickiemu !!! chyba?! już coraz bliżej do ... Miśka co to z Lublina chce na i po ojro chce się załapać.

Obaj ostro walą w prezesa Kaczyńskiego oraz PiS jako opozycję.
To, że ostro to nic złego! bo tak trzeba, ale dlaczego tak durnowatych argumentów! i jak wrednych obaj używają!?
Nikt od nich nie wymaga łaskotania PiS i jej prezesa, ale ten ostatni tekst Ziemkiewicza jest wręcz OBRZYDLIWY!
Wręcz mnie zemdliło po tym wątku dotyczącym naukowców z uczelni zagranicznych.
Obrzydliwość!
Nigdy nie przepadałem za publicystyką Ziemkiewicza, nie ceniłem go zbyt wysoko, szczególnie zaś za to jego bezkrytyczne i uwielbienie dla niszczyciela Balcerowicza. Do dziś nie rozumiem jak może Ziemkiewicz tak bezrefleksyjnie oceniać tego szkodnika.!?
Ale też życzliwie rejestrowałem wiele ciekawych w ostatnich latach publicznych wypowiedzi i zachowań Ziemkiewicza.
Oczywiście bez przesadnej euforii, gdyż to dziennikarz bardzo nierówny, kapryśny i domagający się nienależnych mu hołdów.
A ja takich traktuję krótko.
Do parteru bez względu na nazwisko czyli tak jak na to sobie zasługują!
Rafał Ziemkiewicz swymi publicznymi mocno rozmemłanymi wypowiedziami przypomina mi niestety rozhuśtanego emocjonalnie i nieobliczalnego P. Kukiza!
Oni obaj są jakby po tych samych ... pieniądzach jak mawia mój sąsiad.
Jakże ochoczo razem z tymi z czerskiej i tych od Janki wlazł Ziemkiewicz w buciorach a żółte tulipany!
I zrób takiemu ... dziecko! jako mawiał Kisiel!

pzdr