Niechaj prezydent odłoży tę bezę, wezmie do ręki kawałek kiełbasy z grilla i tą zatłusczoną dłonią przywali w gębę nowakowi!

Albo prezydenccy ministrowie wezmą się do pracy, albo niechaj ich Lech Kaczyński wyśle do Juraty przesiewać piasek na plaży!
Już mierzi mnie ten wersal w wydaniu prezydenta i jego ministrów!
Certolą się z tą bezą; jedni widelczykiem drudzy łyżeczką!
Pełen savoir vivre!
I to z kim?!
Z ludżmi o manierach sołdata sowieckiego!
Tam gdzie trzeba twardo dobitnie; PO mordzie, PO gębach, PO oczach walić oni dobierają słodkie bżdziu słówka, ostrożnie delikatnie, cyzelują swoje wypowiedzi, aby nie urazić tuskowych maglowych czy cieci wysługujących się jakiemuś szwabowi!
Typki ze słowotwórstwem wulgarno-ordynarnej baby z magla przystrojone kokardkami marszałków, ministrów czy posłów używają sobie na prezydencie a prezydenccy z minami cherubinów przepraszają , że żyją!
Do tego tekstu sprowokowała mnie otoczko towarzysząca spotkaniu Pana Lecha Kaczyńskiego z Donaldem Tuskiem na temat nowelizacji budżetu!
Jeden z ministrów tuskowych/Nowak/pozwolił sobie wczoraj na taki komentarz, że premier udaje się do prezydenta głownie po to, aby przekonać Lecha Kaczyńskiego aby nie przeszkadzał rządowi w naprawie finansów publicznych!
Przecież za taki tekst to tylko w gębę prostaka, po mordzie!
Mówię oczywiście o reakcji słownej właściwego ministra prezydenckiego a nie o mordobiciu!
Zresztą kto by tam takiego przypudrowanego cherubina tknął!
Toto samo ledwo się trzyma na tych POkracznych nóżkach!
A prezydenccy spokój!Siłą spokoju! Powaga!
Niemal jak Mazowiecki, gdy mu Kiszczak pod zadkiem palił esbeckie i partyjne archiwa!
Kownacki, podobno znawca win z powagą, majestat pełny!
A tuskowe dupki wyzywają mu szefa!
Dzisiaj po spotkaniu to samo! Premier znów w te same chamskie tony!
Jeśli prezydent poprze ich pomysły, to nie będzie wzrostu podatków!
Przecie to woła o pomstę!
Chamstwa, Himalaje chamstwa!
Spieprzyli budżet, fundusze unijne leżą odłogiem, nie ma planu antykryzysowego a ten bezczelny główny nierób znów ustawia w kącie prezydenta!
A ministrowie Pańscy co robią Panie prezydencie gdzie są!
Po takich wypowiedziach Tuska i Nowaka trzeba ich jak burą puszczalską sukę potraktować!
Ich liczykrupa nie potrafił przygotować poprawnej, porządnej projekcji zdarzeń finansowych na rok 2009, walnął się jak stara spracowana chabeta o beton o winią prezydenta!
Banda paplających nieudaczników i nierobów mieląca jedynie ozorami cały czas usiłuje ustawić prezydenta w narożniku.
A prezydenccy ministrowie gdzie?
A taki Kownacki gdzie znów polazł!? Może stoi w kolejce u Marka Kondrata aby dokupić win do swej piwniczki!
Gdzie się pochowaliście dupki żołędne?
Ciągle na kolanach, w ukłonach!
Do roboty darmozjady pałacowe!
A jak nie potrafią czy nie chcą to ich do naprawy wałów przeciwpowodziowych wysłać, niechaj nie wycierają pałacowych mebli!
Kiedy wreszcie ministrowie Lecha Kaczyńskiego zrozumieją, że z tuskowymi trzeba rozmawiać w języku dla nich zrozumiałym; ostro a nawet i brutalnie!
Z tym POspólstwem uwłaczającym Polakom i zagrażającym polskiej racji stanu trzeba wet za wet!
Słowo za słowo!
Rząd Tuska popełnia niemal codziennie tyle kardynalnych błędów, że trzeba je tylko umiejętnie pokazywać!
I nie można sobie pozwolić na wydumane grzeczności i pozostawić prezydenta samego!
Czy to takie trudne????
pzdr
p.s.
Wkurzyłem się, przyznaję tak przerostem chamstwa tuskowych i tymi prezydenckimi dupkami celebrującymi bezę!