Siwiec Show, czyli medialne tourne TW „Jerzego”
Jak Polska długa i szeroka wszystkie wiodące media pochyliły się z troską nad polityczną przyszłością towarzysza Marka Siwca, który zrezygnował z członkostwa w SLD.
Deklarowany powód opuszczenia postkomuszych szeregów, jaki podaje Siwiec to wypisz wymaluj argumentacja secesjonistów Ziobry, Cymańskiego i Kurskiego, czyli marazm w partii, która skazana jest przez błędy lidera na wieczny los opozycji bez szans na przejęcie władzy.
Prawdziwe powody porzucania partii matek też w rzeczywistości są w obu przypadkach bardziej prozaiczne.
Ziobryści odeszli, kiedy dowiedzieli się, że nie mają już szans na umieszczenie ich na listach w wyborach do Parlamentu Europejskiego, a Siwiec dostał informację, że nie dostanie od Millera „jedynki” na wielkopolskiej liście SLD.
Jednym słowem chodzi o odstawienie od zasobnego europejskiego koryta i rozpaczliwą próbę szukania innego sposobu by do tego koryta ponownie się dorwać.
Można boki zrywać słuchając i oglądając na ekranie tych wszystkich mądrych gadających głów rozpaczających nad wielką stratą dla Polski, jaką byłoby odejście z polityki „męża stanu” Siwca.
Jak widać Siwiec, typowe dziecię komunistycznej nomenklatury według salonu ma niepisane prawo pasożytowania na Polsce i Polakach tak w PRL-u jak i PRL-u bis aż do końca swoich dni.
Do PZPR wstąpił w 1977 roku, czyli zauroczony widocznie rozprawą z robotnikami w Radomiu i Ursusie i zafascynowany ścieżkami zdrowia urządzanymi przez jego towarzyszy „klasie robotniczej”.
Kiedy patrioci lądowali w więzieniach i internatach, a partia robotnicza Siwca zabijała górników w „Wujku” młody obiecujący komunista został wysłany na „zgniły zachód” by odbyć stypendium w GAS and Fuel Corporation of Victoria.
21 marca 1986 został zarejestrowany przez Służbę Bezpieczeństwa, jako tajny współpracownik o pseudonimie "Jerzy".
W III RP jego kariera polegała głównie na trzymaniu się nogawki Aleksandra Kwaśniewskiego (TW „Alek”) i bycia z nim na dobre i złe, tak podczas „kontuzji goleni prawej” w Charkowie, jak i w czasach „filipińskiej choroby” czy owijania się po pijanemu w Polską flagę w siedzibie ONZ.
Ta zażyłość obu towarzyszy nie dziwi wszak powszechnie wiadomo ze słynnych „taśm Gudzowatego”, że według Józefa Oleksego „Oluś zawsze był krętaczem, i to małym krętaczem”, a Marek Siwiec zwykle znajdował się w pobliżu „Alka”, kiedy „przekręty szły”.
Aby przypodobać się swojemu pryncypałowi z poświęceniem parodiował polskiego papieża witając znakiem krzyża i całując ziemię kaliską.
Cóż jeszcze można dodać na temat tego „wybitnego polskiego polityka” Siwca?
Jest przeciwnikiem budowy pomnika śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego i jednocześnie własną piersią bronił przed rozbiórką poznański pomnik generała Karola Świerczewskiego, alkoholika i komunistycznego zbrodniarza z krwią polską na rękach, który w 1920 roku w sowieckim mundurze szturmował Warszawę.
Szczytem obłudy hipokryzji i bezczelności Siwca były słowa, jakie skierował do Zbigniewa Ziobry w Parlamencie Europejskim:
„Czy dobrze pamiętam, że pan był ministrem sprawiedliwości, gdy uzbrojone bandy atakowały ludzi w Polsce o 6 rano, zamykano ludzi do więzienia, a jedna z pań, którą chcieliście zamknąć popełniła samobójstwo? Czy dobrze pamiętam, że Pan był ministrem sprawiedliwości?”
Te słowa wypowiedział komuch, który rok po tym jak uzbrojone bandy komunistycznej władzy nazywane ZOMO organizowały w Radomiu „ścieżki zdrowia” dla robotników, wstąpił w szeregi PZPR.
Należał do tej przestępczej organizacji aż do samego końca, czyli jej rozwiązania. Nigdy przez te wszystkie lata totalitarnego systemu, w którym robił karierę, ten synalek prominentnego dyrektora kombinatu „Siarkopol” i komunistycznej pani prokurator nie wykazał tyle wrażliwości, co w PE atakując Zbigniewa Ziobro.
Trwał w szeregach komunistycznej partii, kiedy uzbrojone bandy mordowały górników w kopalni „Wujek”.
TW "Jerzy" trzymał wysoko czerwony sztandar, kiedy uzbrojeni bandyci stojący na straży kremlowskich sługusów znad Wisły, do których zapisał się na ochotnika, mordowali księży; Popiełuszkę, Suchowolca, Niedzielaka i Zycha.
Nigdy nie zaprotestował, nie rzucił partyjnej legitymacji gdyż wymagało to odrobiny przyzwoitości, odwagi i rezygnacji z kariery oraz przywilejów.
Towarzyszu Siwiec, „wybitny mężu stanu”, a właściwie zakłamany tchórzu, zapytajcie się Jaruzelskiego i Kiszczaka czy to czasem nie oni rządzili Polską w czasie, kiedy patrioci ginęli lub gnili w więzieniach, a zastępy Siwców robiły kariery?
Wierzę, że jeżeli już nie ja to moje dzieci, a może dopiero wnuki dożyją czasów, kiedy Polska uwolni się spod okupacji Siwców i tych wszystkich medialnych i propagandowych rzeźbiarzy strugających z nich „mężyków stanu”.
Artykuł opublikowany w ogólnopolskim Tygodniku Warszawska Gazeta
Polecam moją nową książkę, "Polacy, już czas" ozdobioną rysunkami Arkadiusza "Gaspara" Gacparskiego, jak i poprzednią.
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1289 odsłon
Komentarze
Kokosie, lubię Cię czytać, ale tym razem nie dokończyłam.
15 Grudnia, 2012 - 18:51
Mam - wśród zaraz, choler, dżum, debili, chamów, zdrajców, kłamców i pajaców, czyli wśród tych z pierwszych minut we wiadomościach - takich, na których widok i wydalone dwa pierwsze słowa dostaję:
a) biegunki
b) nudności
c) wymiotów
d) świądu
e) wysypki
f) bluzgotoku
Na widok Siwca mam wszystkie te objawy JEDNOCZEŚNIE!!!
P.S. Jak się domyślasz, tylko z sympatii do Ciebie zaczęłam w ogóle czytać tekst, który zawiera to parszywe nazwisko w tytule.
siwieć
15 Grudnia, 2012 - 19:03
szkoda słów i tematu - dlamnie 0
Ossalo
15 Grudnia, 2012 - 22:11
więcej ludzi tak ma :-o))
i to na widok nie tylko tego parszywca jest jeszcze Waldi Kuczyński, całe zastępy liso stokrotek Bolek plus ten co żyrandole pilnuje, gdyby siedzieć przd telewizorem to wątroba z żołądkiem leżałaby na kolanach (dlatego tv dawkuję ostroznie)
Athina
Szkoda gadać
15 Grudnia, 2012 - 19:51
o tej kreaturze. Hańba dla Polski, że tacy chodzą po tej ziemi.
Siwiec
15 Grudnia, 2012 - 21:29
"ma niepisane prawo pasożytowania na Polsce i Polakach"
Jak im się wydaje
15 Grudnia, 2012 - 21:32
jest to ich niezbywalne prawo, które "wywalczyli" w walce z polską reakcją...