"Morfiniści"

Obrazek użytkownika kokos26
Blog

W przeddzień 25 rocznicy wybuchu Powstania Styczniowego, do ówczesnych czytelników trafiła powieść Elizy Orzeszkowej, „Nad Niemnem”.

Dość to smutne i przygnębiające, że po 20 latach od odzyskania przez Polskę niepodległości obraz naszych elit pasuje jak ulał do Emilii i Zygmunta Korczyńskich oraz tych wszystkich Różyców i Kirłów. Snobi, egoiści, karierowicze i zwykli cwaniacy odcięci od otaczającego ich świata zewnętrznego i zamknięci w rogatkach „warszawki” i „krakówka”. Próżniaczy tryb życia, zapatrzenie w zachodnie „nowoczesne” wzorce i pogarda dla tradycji i tego, co polskie.

Poczucie własnej wyjątkowości i wyższości dzięki sprzyjającym okolicznościom i dogadaniu się z komunistami doprowadziło ich na sam szczyt, mimo iż w zdrowym społeczeństwie ich miejsce byłoby gdzieś na marginesie. Z tym dogadywaniem się z komunistami to trochę przesadziłem. Więcej prawdziwego komunizmu było na ówczesnych francuskich i amerykańskich uniwersytetach niż w PRL czy ZSRR. W demoludach pod przykrywką komunizmu dorwała się do władzy banda zdegenerowanych oprychów, przestępców i karierowiczów. To oni stali się partnerem porozumienia dla „elit” Solidarności.

Państwo z tak zdegenerowaną klasą panującą nie ma prawa przetrwać, a obrona i zachwyty nad „bezkarnymi” Polańskimi czy Piesiewiczami do złudzenia przypomina podziw dla „morfinisty” Teofila Różyca.

Musi dojść do katastrofy, po której nastąpi odrodzenie Polski polegające na mozolnej pracy u podstaw. Musimy jeszcze długo poczekać na przebudzenie się współczesnych Benedyktów oraz wychowanie nowych Witoldów Korczyńskich i Justyn Orzelskich. Póki, co podobne im osoby i postawy są w III RP wyśmiewane i poniewierane przez „młodych, dobrze wykształconych z dużych miast”.

Dojście do władzy i trwanie przy dużym poparciu społecznym takiej bezideowej i szkodliwej formacji jak PO jest możliwe tylko w zepsutym do szpiku kości społeczeństwie zniszczonym z premedytacją przez kosmopolityczne, samozwańcze i zupełnie bezkarne „elity” PRL-bis.

Nie ma cudownego lekarstwa na „polską chorobę”. Tu nie wystarczy nawet jedno pokolenie.

Brak głosów

Komentarze

Kto chce być "chamem" -
Franka intryguje i pociąga .

Vote up!
0
Vote down!
0
#41593

Jezeli nie odbudujemy polskie szkolnictwo to dlugo tak bedzie.

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

Vote up!
0
Vote down!
0

...Obnoszę po ludziach mój śmiech i bukiety
Rozdaję wokoło i jestem radosną
Wichurą zachwytu i szczęścia poety,
Co zamiast człowiekiem, powinien być wiosną. K.Wierzyński

#41611