Kiedyś kij, a dziś marchewka
Nie wiem jak partyjne doły zareagują na pomysł Tuska z kandydaturą Cimoszewicza na Sekretarza Rady Europy?
Widać jednak wyraźnie, że za najbardziej kompetentnych polityków na prestiżowe stołki szef PO uważa byłych komunistów.
Kiedyś potraktowano dzisiejszego „kompetentnego fachowca” kijem w postaci Jaruckiej, Miodowicza i Brochwicza i zasłano go do puszczy. Dzisiaj najlepszym rozwiązaniem stała się marchewka w postaci prestiżowej funkcji.
Po Danucie Huebner przyszedł czas na zagospodarowanie Cimoszewicza, aparatczyka robiącego karierę począwszy od komunistycznej młodzieżówki po PZPR, aż do jej rozwiązania w 1990 roku..
W ten sposób Tusk pozbywa się tego samego konkurenta do prezydentury, co w 2005 roku, lecz bardziej cywilizowaną metodą.
Teraz po stronie lewicy pozostaje, jako potencjalne zagrożenie chyba jedynie Jerzy Szmajdziński.
Jest to podobny typ kompetentnego fachowca, który od lat 70-tych nie skalał się normalną, uczciwą pracą, a jego pomysłem na życie było wspinanie się po kolejnych szczeblach w komunistycznym aparacie władzy.
Co Platforma Obywatelska w osobach Tuska i Schetyny szykuje dla kolejnego „męża stanu” z postkomunistycznej stajni?
Jaką metodę wybierze?
Kij w postaci haków czy kolejną marchewkę?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 891 odsłon
Komentarze
kokos26
6 Marca, 2009 - 12:25
walka o koryta trwa w najlepsze.
Jednak głównym rozgrywajacy jest chyzy rój-fotel prezydencki spedza mu nadal sen z powiek.
pozdrawiam
Re: Kiedyś kij, a dziś marchewka
8 Marca, 2009 - 17:27
W końcu widać prawdziwe oblicze PO, żadni z nich anty-komuniści, prędzej konformiści i karierowicze, którzy najwidoczniej mają dobre układy z lewakami.
No cóż, może w komunikacji z lewakami pomocą służy sam Boni, czy inni skrzywdzeni przez los, co jakiś tam kiedyś tam świstek podpisać musieli.