„Hej prorocy moi z gniewnych lat, obrastacie w tłuszcz”
Obserwując, jak salon III RP, zwolennicy Platformy Obywatelskiej, oraz sami prominentni politycy rządzącego ugrupowania próbują bagatelizować ostatnie afery w łonie koalicji to nie jestem tym wszystkim wcale zaskoczony.
Po tym wszystkim, co wydarzyło się 10 kwietnia 2010 roku i później, utwierdziłem się w przekonaniu, że nie istnieje nic takiego, co mogłoby odesłać ten rząd na zielona trawkę wbrew woli jego mocodawców.
U naszego zachodniego sąsiada podczas festynu zorganizowanego przez jednego z ministrów piwo podawano na podstawkach reklamujących firmę jego brata. Efekt? Dymisja złożona przez skruszonego polityka.
Gdyby podobne mechanizmy obowiązywały w Polsce to już dawno nie byłoby w polityce Tuska, Grasia, Grada, Kopacz, Palikota czy Niesiołowskiego.
Ze szczególnym niesmakiem oglądam i słucham zimnego cynika Pawła Olszewskiego z PO, który od dawna budzi i u mnie wyjątkowe obrzydzenie, klepiąc te „przekazy dnia” bez odrobiny finezji.
Sprawa „taśm Serafina” i afera Amber Gold oraz płynący przekaz, że tak naprawdę „Polacy nic się nie stało”, przypomina mi pewne wydarzenie z nieodległej historii.
Otóż pod koniec września 2006 roku po ujawnieniu przez duet Sekielski-Morozowski tak zwanych „taśm Beger”, Polską wstrząsnęło.
Młodzieżówka PO zaczęła na Wiejskiej budować namiotowe miasteczko, a nocą z gmachu parlamentu przemówili do narodu Tusk, Olejniczak, Niesiołowski i Kalisz domagając się natychmiastowej dymisji rządu oraz błyskawicznego zwołania posiedzenia sejmu gdzie rozpatrywany byłby wniosek o jego rozwiązanie.
Proszę wybaczyć, ale sprawa „taśm Beger” i „korupcji politycznej” po takim choćby transferze Arłukowicza oraz tym wszystkim, co wyprawiają dzisiaj koalicjanci, wydaje się po prostu błaha.
Pytam, więc gdzie się podziali ci wszyscy dziennikarze, „autorytety” i politycy, którzy w tę wrześniową noc w 2006 roku domagali się dymisji rządu, a ludzi zachęcali wręcz do wyjścia na ulice?
Cóż takiego się stało przez te sześć lat, że obniżyli tak drastycznie swoje oczekiwania wobec rządzących.
Gdzie jest ta cała banda hipokrytów z auli UW, którzy wysyłali w świat przesłanie w obronie zagrożonej polskiej demokracji? Gdzie jesteś Aleksandrze Kwaśniewski, Lechu Wałęso, Janie Widacki, Marku Ungierze, Andrzeju Olechowski, Piotrze Tymochowiczu, Andrzeju Wajdo i Zbigniewie Hołdysie?
Dlaczego wówczas troszczyliście się o nas zwykłych zjadaczy chleba inwigilowanych masowo przez kaczystowską juntę, a dzisiaj macie roześmiane gęby, podczas gdy Polska za Tuska jest europejskim rekordzistą, jeśli chodzi o zakładane podsłuchy i kontrolowane bilingi własnych obywateli?
Czy rzeczywiście chodziła wam o nas? A może szło o wasze i waszych kolesiów tyłki, które dzisiaj są wyjątkowo bezpieczne?
Polecam moja książkę:
Sprzedaż: www.polskaksiegarnianarodowa.pl, United Express, Warszawa, ul. Marii Konopnickiej 6 lok 227, Tel. 502 202 900
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1206 odsłon
Komentarze
pytania, pytania, pytania
5 Września, 2012 - 17:59
:)i czego się spodziewasz? nierozeznania nierozeznania nierozeznania.
@kokos26
5 Września, 2012 - 22:52
Jak zwyle, trafnie oceniłeś sytuację. Napisałeś, cyt.: "Ze szczególnym niesmakiem oglądam i słucham zimnego cynika Pawła Olszewskiego z PO, który od dawna budzi i u mnie wyjątkowe obrzydzenie, klepiąc te „przekazy dnia” bez odrobiny finezji".
A ja pytam: a czego się spodziewałeś po tym "użytecznym durniu? Ten facet wybitnie mi podrażnia układ nerwowy, mam... alergię na niego i mam go "po kokardy"!!! Gołym okiem widać, że jest on zapatrzony w niszczenie Polski, bo wie, ile może zyskać dla siebie i rodziny. I ma w d... innych Polaków. Mamona, mamona i jeszcze raz mamona!!! Jego działanie jest w myśl zasady: "tyle mojego, co teraz uszczknę, ba za kilka lat nie będzie Polski i niebędę miał z czego uszczknąć".
Następny cytat: "Cóż takiego się stało przez te sześć lat, że obniżyli tak drastycznie swoje oczekiwania wobec rządzących". Tu powinieneś postawić full znaków zapytania i full wykrzykników, bo przecież gołym okiem widać hipokryzję tych ludzi. A takim ludziom nie można wierzyć!!!
Zapytałeś, cyt.: "Gdzie jest ta cała banda hipokrytów z auli UW, którzy wysyłali w świat przesłanie w obronie zagrożonej polskiej demokracji? Gdzie jesteś Aleksandrze Kwaśniewski, Lechu Wałęso, Janie Widacki, Marku Ungierze, Andrzeju Olechowski, Piotrze Tymochowiczu, Andrzeju Wajdo i Zbigniewie Hołdysie?"
A ja pytam: dlaczego ci ludzie nie są "na śmietniku historii"? Jako że jest to pytanie retoryczne, - odpowiadam: dopóki istnieje układ magdalenkowy - dopóty musimy się z tymi gnidami użerać!!!
Pozdrawiam, Satyr
______________________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta"
(ks.J.Popiełuszko)