Konferencja PIS

W samo południe w hotelu Sheraton odbyła się konferencja gospodarczo-społeczna PISu.

Całość prowadził pan Dawid Jackiewicz

Zamiast wprowadzenia był krótki film - zestawienie różnych wypowiedzi m. innymi premiera Tuska czy ministra Rostowskiego - z różnych lat, czasami tylko sprzed kilku miesięcy. Nie da się tego opowiedzieć, efekt byłby komiczny, gdyby nie to, że boleśnie nas tematy filmowe dotyczą.

Mam nadzieję, że będzie na PIS.org bo jest doskonale zrobiony, bez dłużyzn i "aktorzy" grają z niebywałym zaangażowaniem.

Wystąpiła pani wiceprezes Beata Szydło ze znaną propozycją PISu - OFE lub ZUS do wyboru, co dwa lata można zmienić preferencje.

Przedstawiła w prezentacji multimedialnej jak wyglądała rewaloryzacja w ZUS w poprzednich latach i jak wyglądała stopa zwrotu w tych latach w OFE.

Były też wyniki sondażu przeprowadzonego w Homo Homini - wśród osób, które odkładają na emeryturę w OFE 80% chce mieć wybór.

Następnie głos zabrał pan Jasiński - były minister Skarbu. Mówił przede wszystkim o prywatyzacji Lotosu, którą chce przeprowadzić w I kwartale minister Grad. Uzasadniał na konkretnych liczbach, że sprzedaż grupy Lotos jest nieuzasadniona, nie mówiąc już o możliwości przejęcia przez Łukoil ( a tylko Lotos ma dostęp do złóż Petrobalticu).

Mówił także o prywatyzacji Enei i KGHMu.

Do mnie najbardziej przemówiło zdanie - minister Grad podpisuje co 8 godzin umowę prywatyzacyjną. Oczywiście nie chodzi o duże, głośne prywatyzacje, ale mimo wszystko, dreszcz po plecach przechodzi!

Następnie o infrastrukturze - drogach, kolei mówił Andrzej Adamczyk - zastępca przewodniczącego Komisji Infrastruktury.

No i zafundowano nam wystąpienie Zyty Gilowskiej z Jachranki, bo było prawie całe poświęcone finansom."Przemawiała" z ekranu, ale dostawała oklaski a i śmiechy w odpowiednich momentach bywały.

Na koniec Prezes.

Poruszył wiele tematów - mówił o patriotyzmie gospodarczym i w krótkim wstępie przywołał Staszica, Galicyjską Kasę Oszczędności, Cegielskiego no i przede wszystkim dwudziestolecie międzywojenne.

Widział też indywidualne sukcesy ostatnich lat - np Fakro, Optimus czy Atlas. No i klęski - stocznie czy infrastrukturę.Zauważył, że tzw turbokapitalizm( oparty na spekulacji, zadłużaniu się) przeżywa kryzys.

Że najlepiej radzą sobie gospodarki oparte na przemyśle, jak gospodarka niemiecka.Mówił o złotym, który powinien być nadal polskim pieniądzem przynajmniej przez 10 jeśli nie dwadzieścia lat, co uzasadniał na przykładach Hiszpanii czy Irlandii.Wspomniał o konieczności repolonizacji banków ( kapitał jednak ma narodowość), o powołaniu Instytutu Jakości Towarów ( istnieje w Niemczech).Mówił o konieczności renegocjacji pakietu energetycznego- inaczej cena energii w latach 2015-2020 wzrośnie o 80%. A także o informatyzacji urzędów, zmniejszeniu liczby powiatów ( zgoda dobrowolna, ale jakieś zachęty).

PS

Wystąpienie Prezesa notowałam, ale czekałam niecierpliwie na koniec. Bo Jarosław przerwał na chwilę, powiedział, że jest w trakcie choroby ( grypa), po kilku chwilach zaczął mówić z dawną swadą, ale ja byłam wściekła.

Odnalazłam po konferencji naszego znajomego blogera czyli europosła Czarneckiego i wygłosiłam groźby karalne:))

Już w kampanii prezydenckiej widziałam "kluzików" orzących w Prezesa, no, ale to była jego kampania - inna sprawa, że naprawdę nie musieli go wlec po nocy do Hotelu Europejskiego aby przekonywać przekonanych. Teraz jest dopiero początek kampanii i niech reszta się lepiej stara a chorego Prezesa zostawi na parę dni w spokoju. Inna sprawa, że pewnie sam chciał, a reszta nie miała nic do gadania.