Stała się rzecz niesłychana, wręcz historyczna! Senator PO Jan Filip Libicki umieścił na blogu artykuł bez żadnego bluzgania na PiS i Kaczyńskiego.
Żadnych bluzgów, żadnej krytyki, nawet najmniejszej aluzji - absolutnie nic!
- Co się stało? - zachodzę w głowę. To zupełnie do Libickiego niepodobne. Nieważne, że artykuł ma charakter panegiryku na cześć Jedynie Słusznej Partii i jej Umiłowanego...