Dwa scenariusze dla Prawa i Sprawiedliwości - przeczytaj
Scenariusz pierwszy, rozważany:
1.Do wyborów parlamentarnych zostaje kilka miesięcy. Zbiera się Komitet Polityczny PiS. Jarosław Kaczyński dobiera sztab wyborczy. Adam Hoffman ma skaptować dla partii młodzież z miast – zakłada kolorowy portal inernetowy ocalicpolske.pl, jak to robiono do tej pory: tyjestespolska.pl (http://www.tyjestespolska.pl/ ) , polskajestnajwazniejsza.org (http://polskajestnajwazniejsza.org/glos_polakow , wygłasza na sztucznych spędach młodzieży płomienne przemówienia.
Jarosław Kaczyński, jak w każdej kampanii, objeżdza całą Polskę, gdzie na politycznych wiecach pokolenie "Solidarności" w kolorowych koszulkach unosi dwa palce na znak zwycięstwa i krzyczy "Zwyciężymy, zwyciężymy".
PR-owcy przygotowują Kaczyńskiego do debat – woskowy Jarosław patrzy ślepo w kamerę i powtarza zawiłe zdania o konieczności zrównoważonego rozwoju dla różnych regionów Polski.
Dziennikarze oceniają Kaczyńskiego wcale dobrze, ale uśmiechnięty Tusk z wylewającymi się z ust miłosnymi frazesami, pełnymi rozrzewnionej nadziei zostaje okrzyknięty zwycięzcą.
Kilka spotów PiSu pokazujących tragiczną sytuację w Polsce określa się mianem "kampanii nienawiści". W orędziu Prezesa PiS ,słowa o "katastrofie smoleńskiej" interpretowane są przez "gadające głowy" jako powrót do "Prawdy i Smoleńska" – a więc nowostarego PiS, który gra trumnami.
Opór PiSu dla rosyjskiego hańbienia Polski komentowany jest jako: "podżeganie do wojny" i "wymachiwanie szabelką".
Tysiące broszur i rozdanych na ulicach gadżetów są zagarniane przez zwolenników Kaczyńskiego i pieczołowicie przechowywane w szufladach z pamiątkami.
Cztery dni przed wyborami tygodnik "Polityka" wrzuca na okładkę wykrzywioną twarz faszysty Kaczora i podpisuje to dwoma słowami: "Bój ostatni?" Wyborcza publikuje sondaż dający PiSowi nawet całkiem dobry wynik, powstają więc grupy na facebooku "odsuńmy Kaczki raz na zawsze" i zwiększona frekwencja "apolitycznych idiotów" rusza w niedzielę do urn.
Drugi wynik PiSu skwitowany jest przez Kaczyńskiego jako "umiarkowane zwycięstwo", a tłum zebrany na sali skanduje "zwyciężymy, zwyciężymy".
Scenariusz drugi:
2.Obawiać się trzeba nie tych, co mają inne zdanie, lecz tych, co mają inne zdanie, lecz są zbyt tchórzliwi, by je wypowiedzieć. -N. Bonaparte
Chcecie Państwo poznać drugi scenariusz?
Dopisano 20:53 :
Oto drugi scenariusz - http://niepoprawni.pl/blog/2005/scenariusz-drugi-dla-pis
Przepraszam za zwłokę.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6997 odsłon
Komentarze
zapodawaj, tutejszy
24 Stycznia, 2011 - 13:17
Ten jest mało interesujący.
uważam, że
24 Stycznia, 2011 - 13:18
powinniśmy spojrzeć prawdzie w oczy.
Hurraoptymizm, liczenie na wpadki rządu, na kryzys, na mityczne "przebudzenie narodu", albo na to, że beatyfikacja Jana Pawła II otworzy nam oczy - to wszystko nas tylko ośmiesza.
Potrzebna jest zupełnie nowa formuła.
---
A na drzewach, zamiast liści...
---
A na drzewach, zamiast liści...
Re: @tutejszy
24 Stycznia, 2011 - 13:53
Z częścią się zgadzam.
Ale:
- przestępczość w latach 2005-2007 rzeczywiście spadła...
- "Do telewizji wysyłać ludzi o słowiańskim typie urody." - definicja "słowiańskiego typu urody" to raz; dwa: czy są jakieś realne badania przemawiające za faktem, że tacy 'sprzedadzą się lepiej"?; trzy: pomysł nasuwa pewne skojarzenia...
- połowa miejsc dla ludzi z ruchów katolicko-narodowych - a jakim poparciem te ruchy cieszą się aktualnie? Pytam bez prowokacji, raczej po to by stwierdzić czy idzie o promowanie PiS poprzez umieszczenie na listach pewnych osób z tych ugrupowań, czy o promowanie tychże ruchów przy okazji kampanii oprowadzonej przez PiS.
I jeszcze parę rzeczy...
Re: Odpowiadam
24 Stycznia, 2011 - 14:21
1/ Być może, że są mało wiarygodne, natomiast innych, dostępnych dla opinii publicznej - nie mamy. Ten argument uważam akurat za dobry, zresztą, napisze pragmatycznie, tu nie chodzi o 100% zgodność z rzeczywistością, ale o znalezienie argumentów, które przekonają wyborcę, a ten trafia w czuły punkt.
2/ Zacznę podobnie - być może, ale nie wiem ilu Polaków dalej podświadomie lepiej odbiera typ słowiański. Brak mi danych na tę chwilę, ale niewątpliwie kwestia wystawiania w mediach odpowiednich ludzi, nie tylko dobrze się prezentujących (a tego brakowało bardzo często), ale i mających wrodzone predyspozycje (choćby wygląd) może być pomysłem dobry. Poprawność polityczna również mnie nie interesuje zbytnio :)
3/ Działacze, poszczególne, rozpoznawalne osoby - jak najbardziej. W zaktywizowanie milczącej części społeczeństwa nie wierze - statystyka. Przez ostatnie 20 lat frekwencja jest, jaka jest - w skrajnym przypadku dobije teraz 60%, ale to byłby cud. Już prędzej - spora część wyborców PO na wybory nie pójdzie... - co też nie jest złym scenariuszem, patrzę pragmatycznie ;). PiS potrzebuje pewnych osób/działaczy, aby wygrać - tak, zgodzę się. Ale oni potrzebują PiS, aby w ogóle zaistnieć na scenie politycznej.
pozdrawiam
PS. Drugi scenariusz Autorze? Czy poprzestajemy na skonstatowaniu nieuchronnej klęski? :)
Re: I jeszcze jedno
24 Stycznia, 2011 - 14:22
To - bezdyskusyjnie.
Oryginalne nie znaczy że zwariowane
24 Stycznia, 2011 - 14:50
[quote=Rebeliantka]Też tak sadzę. Samo się nie zrobi. Choćby wolontariusze wypruwali żyły. Potrzebna jest strategia (opracowana z pomocą profesjonalistów), koordynacja i żelazna konsekwencja.
Wśród kluczowych elementów strategii; połowa miejsc dla ludzi z ruchów katolicko-narodowych. Na listach m.in.: profesorowie Dakowski, Jaroszyński, Przystawa, Szeremietiew i podobni. Pogodzić się z Markiem Jurkiem. Odzyskać Wrzodaka, Jackowskiego, itp.
Wśród konsultantów: ludzie od Orbana i Klausa.
Zaprzestać: emitowania symbolicznych spotów w telewizji.
Połowa miejsc w komitetach wyborczych dla wolontariuszy i realne kompetencje dla nich - z prawem do dysponowania połową środków finansowych na kampanię łącznie.
Zaprzestać lansowania propagandzistów i intrygantów.[/quote]
To może się udać . Mając na uwadze i to przede wszystkim ową niegłosująca do tej pory rzeszę - to prawie połowa z uprawnionych do głosowania , należy zatem pochylić się w sposób całkowicie nowatorski.
Te podpowiedzi prowincjuszki dają pewien pogląd na zakres i charakter zmian w prowadzeniu przyszłej kampanii do parlamentu.
Tylko w pełni oryginalne rozwiązania dają szansę na to że zauważą te starania i ci którzy do tej pory stoją z boku , nie głosują .
Oryginalne nie znaczy że zwariowane czy nie przystające zwłaszcza do świata tego elektoratu o który właśnie warto powalczyć.
pozdrawiam
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
" idź wyprostowany wśród tych co na kolanach.."
/Z.Herbert/
/Klub Gazety Polskiej w Opolu/
http://andruch.blogspot.com
http://ngo.opole.pl/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Rebeliantka - Byłbym nie lada kontent móc poznać Twój punkt wid
24 Stycznia, 2011 - 15:52
[quote=Rebeliantka]Pozdrawiam
Rebeliantka, nie-prowincjuszka,
choć aktualnie przebywająca na prowincji :)[/quote]
Byłbym nie lada kontent móc poznać Twój punkt widzenia w kwestii postulatów dotyczących stricte gospodarki , finansów a zwłaszcza jak pogodzić to wszystko z rosnącym lawinowo długiem . Jak wdrożyć sensowną reformę czy też uzdrowić sytuację w dziedzinie tak newralgicznej jaką są Ubezpieczenia z OFE na czele. Jak pogodzić kurczenie się środków budżetowych z możliwym i koniecznym otwarciem frontu robót dla pobudzenia PKB ..Jak się wywinąć z piekielnego uścisku MFW ..
Oczywiście to tylko część z pytań , na które warto by jak najszybciej znaleźć odpowiedź .
Wydaje mi się , że tylko wówczas dadzą radę przekonać tych co do tej pory wstrzymują się od udziału w głosowaniu , gdy ukażą realne możliwości sanacji przede wszystkim gospodarki i finansów . Całą resztą po wygraniu wyborów można w spokoju się również zająć .
Mam tu na myśli powrót wcześniejszych koncepcji prezentowanych nam przez formacje niepodległościowe , tuż po wyborach 2005 roku .
Dodałbym może i taką kwestię , której wdrożenie jest niezbędną czynnością "higieniczno-sanitarną" , pozwalająca odsunąć od władzy i realnych wpływów namierzonych agentów wpływu ściśle do tej pory oplatający niemalże całą strukturę polityczną państwa polskiego.
Jedno wg mnie jest pewne by zrealizować powyższy wniosek należy w tej kwestii na czas określony zwiesić wszelkie procedury demokratyczne , co więcej , nie przejmować się wrzawą medialną jaka z pewnością mogą wywołać tak niekonwencjonalne działania. Co więcej szukać i pozyskiwać przychylne opinie ościennych państw takich jak byłe kraje bloku sovieckiego europy środkowej ..
Tylko ponowna konsolidacja tych krajów w większy blok może skutecznie przeciwstawić się temu co dzieje się obecnie na arenie europejskiej i nie tylko ..
pozdrawiam
. . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . .
" idź wyprostowany wśród tych co na kolanach.."
/Z.Herbert/
/Klub Gazety Polskiej w Opolu/
http://andruch.blogspot.com
http://ngo.opole.pl/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
@ Rebeliantka. Re tutejszy
24 Stycznia, 2011 - 18:46
Pełna zgoda. Stratergia. Tylko jaka?
Ruchów Katolicko-Narodowych? Tzn jakich? Które uważasz za Katolicko-Narodowe? Czy naprawdę uważasz, żę desant pomoże? Jakie są gwarancje, że Wrzodak i Jurek po wejściu z list PiS natychmiast nie zrobią rozłamu i nie zaczną prowadzić własnej, niezgodnej z PiS polityki? Osobiście nie ufam Jurkowi. Wykręcił już tyle numerów.....
To nie mit, to prawda. Z tym, że może to być jeden z punktów kampanii, ale wcale nie najważniejszy. Nie można się opierać całkowicie tylko na tym.
Upodobnianie? Ależ PiS jest "centrum", no może po ostatnich wypadkach, centrum z odchyleniem lekko w prawo, ale dalej centrum!
Co do reszty, nie przekonuje mnie to. Wiem natomiast tylko jedno. DOTYCHCZASOWY STYL kampanii wyborczej, spokojny, merytoryczny, gładki i nijaki, przegrał trzy kampanie! Wnioski? W 2005 roku wygrał styl ostry, styl konfrontacyjny. Wygrał przekaz z ktorym większość ludzi moga się identyfikować i gdyby nie miękkość i uległość odnośnie "dziadka w Wehrmachcie", który to faktycznie okazał się "dziadkiem w SS", PiS wygrałby te wybory z ponad 50% wynikiem. Wnioski?
Według mnie nie należy się bać kampanii negatywnej. Nazywać rzeczy i ludzi po imieniu. Niech złodziej będzie nazwany złodziejem, bandyta bandytą, a zdrajca zdrajcą! Taka kampania ma szanse wygrania, i to z naprawdę dużą przewagą. Nie bać się! I to w PiS-ie powinni zrozumieć!
_____________________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
@ Rebeliantka. Re No cóż....
24 Stycznia, 2011 - 23:23
Nie, moim ideałem jest koalicja dwuch lub więcej partii prawicowych i centrowo prawicowych. Tak aby można było negocjować umowę koalicyjną z elementami swoich programów.
Wizja nr 2 tutejszego mnie kupiła, ale tylko dlatego, że daje czas na kupienie czasu potrzebnego aby qrwy do reszty nie rozgrabiły tego co zostało zbudowane. Niestety widzę zbyt dużo koni rwących w różnych kierunkach. Może na mte cztery lata da radę pokierować nimi w jednym kierunku. Niestety na dłużej jest to niemożliwe.
Budowę nowego państwa prawa należy zacząć od fundamentow, nie od dachu. Dach podparty kilkoma drągami zbyt długo nie wytrzyma, dlatego mówię o bardzo solidnych fundamentach i pociągnięciu w górę, bo jeśli dach za jakiś czas się zawali to będzie gdzie się skryć, a dach położony już jako ostatni element domu będzie o wiele bardziej wytrzymały niż dach podparty drągami.
Takie jest moje zdanie.
________________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
www.wroclawskikomitet.pl
24 Stycznia, 2011 - 13:21
Tak!!!
JA TEŻ JESTEM TUTEJSZY -
24 Stycznia, 2011 - 13:35
JA TEŻ JESTEM TUTEJSZY - NIEPOPRAWNY.
Jest rocznica Smoleńska i Beatyfikacja.
Jeśli to nie wystarczy to chyba trzeba przywołać słowa mędrca: cytuję z pamięci
" Jeśli Bóg chce Naród ukarać to odbiera rozum jego obywatelom"
Bo jak pisał Wieszcz w "Księgach Pielgrzymstwa"
"...Nie wy macie uczyć się cywilizacji od cudzoziemców, ale macie uczyć ich prawdziwej cywilizacji chrześcijańskiej"
Tak, w imieniu Narodu, czynił Beatyfikowany.
A MY????
Ja wierzę że (jak mówił ktoś mądry) katastrofa smoleńska...
24 Stycznia, 2011 - 14:19
Ja wierzę że (jak mówił ktoś mądry) katastrofa smoleńska powolutku , powolutku drąży dziurę w całym tym zakłamanym swojskim, klimacie polskim i jak już Palikot , Tusk, Komorus i reszta hołoty będą czuli się bezpiecznie, ostatnia kropla zburzy ten ich spokój.
Być może skończy się to tragicznie dla niektórych z nich - nie życzę im źle - ale mogli by honorowo teraz skończyć ten szczurzy wyścig.
Bo np. patrząc na twarz Niesiołowskiego w tv to mam mdłości.
Re: Ja wierzę że (jak mówił ktoś mądry) katastrofa smoleńska...
24 Stycznia, 2011 - 14:23
A ja im życzę źle.
Przykro mi to wyznać, ale do takiego stanu ducha i umysłu mnie doprowadzili swoimi poczynaniami. Przekroczyli wszelkie granice: przyzwoitości, honoru, uczciwości.
Gdyby PiS rzadzil, PO zmiotloby go za katastrofe
24 Stycznia, 2011 - 14:15
Obecnie to czysty PR i propaganda ze strony rzadu. Oni nawet porazki potrafia za pomoca pijaru obrocic w sukces, a rzeczowe argumenty opozycji przeciwko niej samej (sic!).
Teraz juz rozumiem, jak to dzialalo za Göbbels'a.
Podsumowujac, opozycja ma tony asow w rekawie, tylko nie umie ich wykorzystac, niech sie postawia w roli PO i wyobraza, jak by je PO wykorzystalo na ich miejscu.
No i najwazniejsze - niech zatrudnia profesjonalistow od PR. Jak na razie to propaganda rzadzi w tym kraju i zajmie nieco czasu zeby ludzi przywrocic do rzeczywistosci. Dodatkowo brac przyklad z Wegier.
scenariusz - fikcja. Tu mamy
24 Stycznia, 2011 - 14:32
scenariusz - fikcja.
Tu mamy obraz rzeczywistości kreowanej .
Obecnie atakujemy 'smoleńską wieże" - za cene pionka .
A, i to nie jest pewne .
Bez własnej inicjatywy - nie ma szansy na zmiany .
PiS jako straszak - skuteczny .
"Sprzymierzeniec' peowskiej propagandy.
Wygrana PiS, ale jaka?
24 Stycznia, 2011 - 15:09
PiS nie posiada zdolnosci koalicyjnej, a z tego co widac do Sejmu wejda najprawdopodobniej 4 partie i zadna z nich z PiS-em w koalicje nie wejdzie.
Juz teraz PO szykuje sie do ewentualnej koalcji z SLD. Jedynie zainteresoweani sa wyborami i wygrana, sprawy Polski sa na boku. A po wygranych wyborach ich glownym celem bedzie tak jak i w tej kadencji tylko nie powiodlo sie to, dorzniecie watahy.
Wszystkie obecne sily polityczne w `sejmie maja wspolny cel i w ich interesie jest zniszczenie PIS raz i na zawsze. Boja sie PiSu bardziej niz moglismy to sobie wczesniej wyobrazic.
Tak wiec albo bardzo powazna wygrana, ale czy to jest realne, albo...
I tutaj mozna tez wiele przedstawic.
TEN PIERWSZY RODEM Z TOK FM
24 Stycznia, 2011 - 18:33
Ten drugi , to projekt ZUPEŁNIE NOWEJ PARTII ;
I jeszcze uwaga :
- Orban mial prosciej , czerwoni sie sami skompromitowali !
- To czego nie bierzesz pod uwage , dynamika zmian w Europie , moze spowodowac zmiany w Polsce
Maciej61
www.wroclawskikomitet.pl
24 Stycznia, 2011 - 23:40
A czy znacie Państwo artykuł Pani Prof. Staniszkis?:
http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,To-moze-zadecydowac-o-wygranej-PiS-u-w-wyborach,wid,13018812,komentarz.html?ticaid=1b93f&_ticrsn=3
Obecny wpis to rozwiniecie tej samej, wspaniałej idei. Czy potrafimy znaleźć w sobie na tyle jedności i siły, aby zażądać jej realizacji? ... aby sprawić, co dla Ojczyzny najlepsze?