Podsumowanie roku, część 2, ostatnia
Dziadek włączył telewizor. Akurat trafili na kolejne podsumowanie roku.
- Oto sukcesy roku rządu - uśmiechała się szablozęba prezenterka. - A: premier Schegorz-Grzetyna wystapił w serialu "A jak Afekt". B: marszałek sejmu Sidek-Rakorski wystąpił w programie "Jak oni nas kiwają!". C: wicepremier Pademar-Walwlak wraz ze swoim gabinetem politycznym wygrał osiemnaście odcinków "Familiady" pod rząd. D: minister zdrowia Tunald-Dosk wydał razem z Wygą-Irwał kalendarz. Topless!! E: Cały rząd zaśpiewał w chórkach u Chylińskiej! Który z tych sukcesów był sukcesem roku? Państwo decydują, prosimy o głosowanie esemesami... A teraz pora na żenę roku!
W mieszkaniu Hiobowskich nastąpiła chwila konsternacji.
- Co to jest żena? - zapytał tata Łukaszka.
- Kiedyś był taki serial... Komunistyczny - przypomniał sobie dziadek. - Żena za pultem. Czyli kobieta za ladą.
- Konkurs na kobietę roku???
- Wszystko wam trzeba tłumaczyć - rzekł rozwalony wygodnie na fotelu Łukaszek i pokiwał w ich stronę stopą obutą w skarpetkę. - Żena to skrót. Od żenada. Obciach. Wtopa.
- A oto propozycje na żenę roku rządu - powiedziała pani prezenter w telewizji, po czym zamilkła, poprawiła słuchawkę w uchu i kontynuowała:
- Ale oczywiście nasz rząd nie miał żadnej żeny! Zatem zmieniamy nazwę kategorii na największa żena roku opozycji! Oto kandydatury: A: afery w prawie wszystkich ministerstwach. B: bałagan w służbie zdrowia. C: cały fundusz Unii Europejskiej na wspieranie eutanazji niewykorzystany. D: deficyt budetowy. E: złośliwe zawetowanie przez prezydenta aż dwóch ustaw w jednym roku. Państwo decydują, państwo głosują! Przypominam, że wybieramy największą żenę opozycji!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1316 odsłon
Komentarze
a, noga obuta w skarpetkę...
31 Grudnia, 2009 - 13:10
Fajne. No i żena. Nie to oczywiście, po prostu staram się zapamiętać i być na bieżąco.
A swoją drogą - co z tym Amicisem? Dręczyli mnie nim w przedszkolu, to jedno z moich najkoszmarniejszych wspomnień z upiornej doby peerelu.
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
Liberalizm to lewactwo sklepikarzy (i alibi aferzystów).
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
triarius
31 Grudnia, 2009 - 16:09
Ja go czytałem niedawno i mi się spodobał. I nakłonił do kilku ciekawych refleksji.
Dla wszystkich - najlepsze życzenia noworoczne.
masz perwersyjny...
31 Grudnia, 2009 - 21:39
... umysł, Chłopie, że Ci się ten Amicis podobał! ;-)
Ciekawe swoją drogą dlaczego? Że taki patriotyczny? Może mi się ten ówczesny włoski patriotyzm za bardzo z peerelem kojarzył? Ale nie - to raczej była ta cholerna łzawość i upodobanie do martyrologii.
Naprawdę koszmarne mam wspomnienia, już bez porównania wolałem koreańskie bajki o skokach (skutek wiadomej wojny, ale bajka była wspaniała), czy jakieś ruskie duszoszczipatielnyje historie o psie milicjanta. Czy to raczej był pogranicznik. (Serio!)
W każdym razie masz poczucie humoru tego typu, który do mnie trafia. I to się liczy!
Za życzenia noworoczne, wraz ze wszystkimi (chórem panowie!) dziękuję i też, wzajem, składam stosowne życzenia.
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
Liberalizm to lewactwo sklepikarzy (i alibi aferzystów).
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
triarius
1 Stycznia, 2010 - 15:53
E, mi się nawet podobał i ten łzawy nieco patriotyzm i ta cała oprawa, i podejście do rodziców. Czysta egzotyka :)
Tak sobie pomyślałem co dzisiejszym dzieciakom mogłoby się spodobać z tej książki? Na ile tamte dzieciaki różnią się od dzisiejszych?
Kumple, zadania domowe, bójki, rodzeństwo, rodzice, nauczyciele, przygody w szkole, oceny, sprawdziany, zabawy, pory roku, wycieczki... To jest wspólne i dla Amicisa i dla Mikołajka i nawet dla tak odległych kulturowo pozycji jak manga.
OK, nie twierdzę, że byłem...
2 Stycznia, 2010 - 15:26
... zdrowym i normalnym dzieckiem. Mnie to jakoś odrzucało.
Oczywiście nie to, że patriotyzm - takie "Kamienie na szaniec" mnie ostro wzięły, i to znacznie później, a także np. "Lwy Alkazaru" (taka popularna w niektórych faszystowskich kręgach przed wojną historia obrony Alkazaru w Toledo przed Siłami Postępu przez Siły Ciemności).
Jakoś nie trawię łzawości. Choć z drugiej strony "Sejdżo i jej bobry"... ;-)
Manga? Ale nie mówisz o tej xxx?
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - -
Liberalizm to lewactwo sklepikarzy (i alibi aferzystów).
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
triarius
3 Stycznia, 2010 - 10:02
Oczywiście, mówię o tej "normalnej" mandze, nie xxx. Tam są takie pomysły i takie wątki, że hej :)
Powoli kończą się czasy średniowiecza bankowości,
1 Stycznia, 2010 - 04:16
Kasy Bangsterko-Zapomogowej i już czas najwyższy na Projekt Venus. Dziadek czeka
na Prawdziwych Inżynierów Marcinów: Twórców sterowników dla Łukaszka, Hiobioskich i innych...
dzięki za mimowolny, śmiechowy masaż brzucha ;)
_____do siego roku dla namber łan______wstydliwy jasiu, bociane nogi z 4c______