Kochani, tytułem wstępu: co bym sobie nie zainstalowała, z mojego lasu nie mogę się do Was dostać, a jeśli już - to za minutę się rozłącza. Taki "mobilny" internet.
Ale dziś się uparłam, kombinowałam od godziny, potem "dałam komputerowi odpocząć", teraz kombinuję ponownie.
Jeśli się uda, to zamieszczę notkę, którą "salon" usunął dwukrotnie. "Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubańczykom". Oceńcie, co w...