"Parada Równości" 2014 - Warszawa

Miałem na ten temat napisać wcześniej. Cóż? Nie udało się. "Wspaniała impreza", pełna życzliwości wobec "inaczej", bo jak wobec "typowo" to tak jakby przydałoby się nieco więcej penalizacji (bez skojarzeń proszę!). Przed miesiącem strona ]]>http://paradarownosci.eu/]]> zawierała mnóstwo emblematów organizacji pragnących wyłącznie dobra i szczęścia powszechnego. Z pośród partii politycznych - oczywiście Zielonych, SLD i Tfuj Ruchu (tak to się chyba odmienia ?). Obecnie oficjalnie imprezę wspierają tylko Zieloni. Fakt, w "Komitecie Honorowym" pozostają jeszcze nazwiska premierów, wicepremierów, marszałków Sejmu, ministrów i pomniejszych takich jak Leszek Miller, Janusz Palikot, Wojciech Olejniczak, Wanda Nowicka, Grzegorz Napieralski, Marek Borowski, Jan Marek Hartman, Kazimiera Szczuka, Magdalena Sroda, Joanna Senyszyn, Robert Biedroń, Piotr Guział, Krystian Legierski, Piotr Pacewicz, "Anna Grodzka" i parę innych. Ostatnio z członków tego ugrupowania nie udało mi się odszukać pana posła Kalisza - na zdjęciach z poprzednich imprez tego i podobnego typu wyglądał tak fotogenicznie... Na wymienionej stronie jest też informacja o planowanej trasie, rozpoczynającej się pod Pałacem Kultury, posuwającej na północ a potem za Wisłę, w oryginale pieszczotliwie nazwanej "rzeką". To kierunek całkiem odwrotny niż Plac Zbawiciela który lewactwo próbowało przemianować na "placyq". Oczywiście akceptuję wszystkie założenia porządku publicznego i niczego niezgodnego z prawem nie sugeruję. Moja wyobraźnia podpowiada mi że konstrukcji obecnej na Placu Zbawiciela, której nazwy nie wspomniałem w tekście, nie da się skutecznie spalić bo posiada własny system gaśniczy (tak chyba było w gazetach). Wiem natomiast między innymi z telewizji (program "Discovery") że termit nie tylko nie da się ugasić wodą, ale jeszcze potrafi stopić pręt zbrojeniowy. Absolutnie sprzeciwiam się jakimkolwiek sugestiom usunięcia "siłą" wspomnianej (lub raczej nie wspomnianej) konstrukcji z trawnika przed kościołem katolickim (jestem katolikiem i traktuję to gówno jako prowokację wobec mojej wiary). Ale gdyby ktoś okazał się innego zdania, życzę mu z całego serca żeby go nie złapali.