Kolejny dzień żałoby
Żałoba oficjalnie zakończona? Dla mnie i dla wielu Polaków żałoba nie skończy się nawet wtedy, gdy wszystkie ciała ofiar katastrofy wrócą do Polski i zostaną pochowane w ojczystej ziemi.
Kolejny dzień żałoby i gonitwa myśli nie ustaje.
Dowiedziałem się z sieci , że Tu-154M charakteryzuje się tym, że po dotknięciu lądowiska nie jest w stanie ponownie oderwać się od ziemi. Są też informacje, także rosyjskie (nie wiem na ile są wiarygodne), że tym samolotem nie powinno się wykonywać manewru płaskiego lądowania. Charakterystyka samolotu wymaga lądowania stosunkowo stromego. Czy doświadczony pilot Tu-154M nr 101 nie brał tego pod uwagę i podjął duże ryzyko obniżając lot za daleko od lotniska. Tu-154M leciał poziomo, kilka metrów nad ziemią i uderzył w przeszkodę w okolicy masztu radiolokacyjnego - to około 1,5 km od lotniska, a jeszcze wcześniej samolot powinien przecież zejść spod chmur. Wg doniesień kontakt kontroli z załogą urwał się, gdy samolot był w odległości 2,5 km od lotniska. Czym było spowodowane odejście od osi pasa startowego? Czyżby był to wynik nie do końca kontrolowanego nurkowania?
Co mi jeszcze chodzi po głowie?
Zastanawia mnie duża "absencja" tych, którzy wcześniej deklarowali swoją obecność na pogrzebie. Prezydent Gruzji pokazał, że jednak było można przybyć do Krakowa pomimo wszelkich przeszkód. "Chmurę pyłów wulkanicznych" uważam za wymówkę, politycznie akurat w tym czasie wymarzoną. Wyrazy żalu i solidarności to nie to samo co obecność na uroczystościach.
Przyczyny katastrofy nie są wyjaśnione, ale nie wiemy jakimi informacjami dysponują głowy najpotężniejszych państw. Zakładając, że zamach może być brany pod uwagę, to rozsądnym (z politycznego punktu widzenia) byłoby uspokajanie nastrojów w Polsce, a jednocześnie nieuwiarygadnianie dotychczasowej wersji władz Rosji (a także naszego rządu).
Czy był to zamach? Nawet jak wielcy tego świata będą o tym przekonani, to i tak my się o tym nie dowiemy. Na skutek presji opinii publicznej kraje NATO musiałyby podjąć oficjalne działania, retorsje. Taki otwarty konflikt z Rosją mógłby przerodzić się w wojnę.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1324 odsłony
Komentarze
To był zamach
20 Kwietnia, 2010 - 12:07
Pierwsza część wpisu jak najbardziej logiczna w świetle tych szczątkowych informacji.
Ukrywanie prawdy leży w interesie wszystkich sił wrogich Polsce .
Jedność Unijna i Nato dała w łeb, wobec faktów z jakimi się stykamy obecnie .
Dość tych żali nad nieobecnością wielkich-
Obama nie zrobi za nas porządków.
Inni możni oddali pole Rosji.
Polska strefą wpływów Rosji- to jest wniosek
warto to przeczytać,
20 Kwietnia, 2010 - 21:40
http://prawdaxlxpl.wordpress.com/2010/04/20/adriej-mendierej-%E2%80%93-autor-filmu-amatorskiego-ze-smolenska-nie-zyje/
Marika
Re: warto to przeczytać,
21 Kwietnia, 2010 - 06:59
czytałem, ale nie wiem czy warto. pojawia się tyle nieprawdopodobnych historii. ciekawe kto je wymyśla i po co?