Myśli urojone?
Od momentu katastrofy w Smoleńsku nie mogę się uspokoić. W mojej głowie od rana do wieczora kłębią się różne myśli.
Może byłoby inaczej, gdyby nasz prezydent Lech Kaczyński nie był traktowany "specjalnie" przez rosyjskie władze i media. A te mówiły i pisały o nim - zwłaszcza od wojny w Gruzji - jak najgorzej. Do tego stopnia źle, że doszło do gróźb - Polska i Polacy mieli zapłacić za mieszanie się Kaczyńskiego w nie swoje sprawy.
Oto, o czym myślę dzisiaj.
Media (za komisją) podają, że samolot był sprawny, ale nie precyzują do którego momentu. Czy do momentu uderzenia w drzewo? Które drzewo? Powiecie, że w to, które spowodowało urwanie się końcówki skrzydła. A ja nie jestem przekonany, że skrzydło uległo akurat wtedy uszkodzeniu - z prostego powodu: samolot leciał przechylony - tak twierdzą świadkowie. Chyba opinie te nie dotyczą kilku sekund upadku?
Staram się zrozumieć pilota. Mówi się o podjęciu przez niego manewru, tzw. płaskiego lądowania. Co chciał (hipotetycznie) osiągnąć pilot schodząc pod większym kątem i większą szybkością do ziemi. Wykluczam spekulacje, że pilot nie wiedział, gdzie jest (fałszywe radiolatarnie, widzialność zerowa itp.). Nie bardzo rozumiem w czym miałby pilotowi pomóc ten manewr. Manewr byłby bardzo ryzykowny, ze względu na niski pułap chmur i mgłę, a po przejściu do lotu poziomego i tak lotnisko nie byłoby widoczne.
Kolejny dzień zastanawiam się nad tym, czy nasze władze zadbały o sekcję wszystkich zwłok i pobranie próbek DNA ze wszystkich ciał. Nic na ten temat do mnie nie dotarło. Te działania byłyby niezbędne, żeby uciąć spekulacje przynajmniej co do przyczyn śmierci i obecności różnych substancji w organizmach. Rozpoznawanie zwłok po częściach garderoby, biżuterii itp. nie jest wg mnie wystarczające. Próbki DNA wykluczyłyby pomyłki i ewentualne przyszłe ekshumacje.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3355 odsłon
Komentarze
* kaczucha ... i ja zasypiam
19 Kwietnia, 2010 - 18:42
* kaczucha
... i ja zasypiam z tymi myślami i budzę się bez odpowiedzi.
Czy prawdę kiedyś poznamy?
Można rzec, nic dobrego nigdy do nas ze wschodu nie przyszło, nie przywiało.
Mądrze myślący, realiści wiedzą swoje.
Pozdrawiam Autora.
Re: * kaczucha ... i ja zasypiam
20 Kwietnia, 2010 - 08:55
dziękuję i również serdecznie pozdrawiam.
"Milczące psy"
19 Kwietnia, 2010 - 18:47
jak bardzo terażniejszość wpisuje się w ciąg zdarzeń -
Judaszowe srebrniki , czarne orły
ech .
Rozmawiałem z rodziną po identyfikacji
19 Kwietnia, 2010 - 23:17
Szok, przerażenie, brak słów. Prawdopodobnie tylko jedna osoba odważyła się zidentyfikować zwłoki fizycznie !!!
I słyszę jeszcze tą Kopacz...
Re:Myśli urojone
20 Kwietnia, 2010 - 09:07
Nie jesteś sam Kuki, nie jesteś sam...
Nawet nie pozwalają nam przeżyć należycie żąłoby.
Nie pozwalają, gdyż bezmiar tej tragedii i oczywiste pytania i domysły, ktore się z nią wiążą,
nie są należycie wyjaśniane przez ludzi,
którzy są do tego powołani w imię dobra naszego Narodu.
pzdr
chris