Silver Wind od drugiej strony

Obrazek użytkownika seawolf
Blog

Już ładnych parę osób mnie opitala ze nic nie pisze o statku. No i slusznie, zbieram , się i zbieram, by zrobic taki cykl kameralny z „Silver Windem” w roli głównej i jakos nie mogę. No to teraz zaczne. Pisalem ze dwa dni temu o barbecue dookoła basenu- bardzo milo, ladna pogoda, staliśmy na kotwicy kolo Sorrento, zajęliśmy , jako senior officers stolik z boku, zaprosiliśmy pare VIP pasażerek, winko, tancerki wywijają latynoskie tance, bardzo milo. Potem pokazy ogni sztucznych z lądu, starsze towarzystwo potańcowało trochę i poszło spać. Bardzo spokojny statek. Na innych statkach miałem rozróby, bojki, gwałty, tutaj cisza i spokój , starsi państwo grają sobie w brydżyka, albo w bingo.

Dzisiaj tez spędziłem pól dnia przy tym basenie- już nie tak przyjemnie, głównie pod basenem, gdzie się mieszczą filtry, systemy chlorujące wodę, recyrkulacja. Każdego ranka Bosun, Filipinczyk, jak caly „poklad”, napełnia basen i jacuzzi, włącza recyrkulacje i ogrzewanie parą. Dzisiaj przyszedł zaaferowany: „Sir, problem!” . Filtr przecieka! Jako, ze tydzień wcześniej filtr wywaliło i polowa basenu zalała kabiny i lobby poniżej, natychmiast trzeba było opróżnić basen i wezwać na pomoc, jak kawalerie, mechaników. Oczywiście, wrzaski, szukania winnego, prawo Murphy’egpo, czyli przy okazji wysiada tez lewe jacuzzi, master wściekły, bo musieliśmy zrezygnować z zawinięcia do Valetty na Malcie powodu wiatru, a to i tak nastraja pasażerów wrogo, będą szuka dziury w całym. Próbuje się dowiedzieć , co i kto zrobił źle, czy chociaż inaczej, niż codziennie, ale nie ma szans. Filipiny maja ten fragment gry opanowany od lat- „Yes Sir, no sir!” . No to otworzyłeś zawór, czy nie otworzyłeś? „yes sir no sir”. To znaczy otworzyłeś, czy nie? „yes sir, no sir”. OK., thank you, Bosun. Nie ma sensu dalej pytac.
W biurze 35 emaili do przeczytania i odpisania. Odpisuje, wracam pod basen. Mechanicy robia bypass przeciekającego filtra, można napełnić basen woda, ale nie można włączyć parowego ogrzewania. To już lepiej w ogóle nie napełniać, bo jak pasażer dotknie nózią zimnej wody, to pogna do recepcji złożyć skargę. Druga wersja- można odłączyć filtr i włączyć ogrzewanie – uff! Lewe jacuzzi dalej nie grzeje. Elektrycy maja zagwozdkę. Alarm- filtr dalej przecieka, miał być odłączony! Grilluje Staff Engineera Mirka, Chorwata, kolejne szacher macher, nie cieknie, ogrzewanie działa. Ufffff!
14 emaili.
W międzyczasie rzucamy kotwice w Syrakuzach. Nigdy tu nie byłem, aż dziwne, ale i tak nie mam czasu na wyjście na ląd. Za to wsadzam pasażerów na tendry i wysyłam na wycieczke. How are you, I am fine, How are you, how are you, Fine, and you? how are you, how are you, how…… Przy okazji zaśmiewamy sie z moich dowcipów ;-) z Anją, Niemką i Sarą, Włoszką z Cruise Department. No, pasażerowie pojechali, zza kotary wysypuje sie załoga- artyści, casino, housekeeping, kucharze, moja stewardessa przytulona do boyfrienda- behave , Kathy! Yes, Sir! Czerwieni się, hi,hi!
12 emaili, czytam newsy z Polski, salonu24, Niepoprawnych, gazety.
Jacuzzi działa.
Meeting, sprawdzam, jak tam śmieci- do Pireusu trzeba je składować, nie ma jak wyrzucić, będzie cuchnąć na pół statku. Hmmmm.
Pasażerowie powoli wracają.
Wybieramy kotwicę, ruszamy, jutro w morzu, pojutrze Grecja. Siadam do kompa, 12 emaili, prasówka, myślę, co by tu napisać,… 13 godzin w biegu, ależ jestem zmęczony……. No, może coś o statku, Już ładnych parę osób mnie opitala ze nic nie pisze o statku. No i słusznie, zbieram , się i zbieram, by……..

Brak głosów

Komentarze

codzienna, statkowa kołomyjka.
basen ładny - wiadomo!

morze jest dla ryb - jestem przekonany ;)

pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#62452