Równe- tam wciąż są "nasi"!
Piszę dzisiaj jakby w nawiązaniu do notki o Wołyniu, otóż pamiętamy o zamordowanych, ale przecież są tam też wciąż „nasi” - żywi! Nie mogę bez wzruszenia pisać o tych Polakach, którzy tam wciąż kultywują polska kulturę, niestety, czasy, gdy Polska, nie istniejąc na mapie wciąż przyciągała ludzi o różnym pochodzeniu, wciąż polonizowała przybyłych na jej teren Niemców, Żydów, Rosjan, dawno minęły. Jest raczej odwrotnie, to Polacy po kilku latach za granica zdają się asymilować w miejscowym środowisku. No, nic dziwnego, w telewizji i tu i tam leci ta sama g…na papka, te same teleturnieje dla idiotów, tańczą na lodzie te same plastikowe półgłówki, robią z siebie … no, osoby nieprzesadnie inteligentne przed kamerami w Big Brotherze te same nadymane postacie, dobierane w castingach według tych samych kryteriów w końcu, no, to niby jak maja wyglądać inaczej? Tak, jak w Boysbandach jeden jest śliczny, jeden jest buntownikiem, jeden jest niski i grubawy, a drugi wysoki, każdy dla swojego segmentu. Gdzie nie pojadę, na ekranie widzę to samo, ta samą sieczkę. No, a skoro wszystko jest takie same, to co za różnica, czy oglądamy tego samego idiotę po polsku, czy po niemiecku, albo angielsku, a wreszcie i po chińsku?
No, ale ja nie o tym, dzisiaj chciałem raczej napisać o czymś, co tym bardziej warte jest zauważenia, o tych naszych Polonusach, zresztą, jakich tam Polonusach, oni nie są żadna Polonią. To są Polacy, znikąd nie wyjeżdżali, nie emigrowali, to Polskę im zabrano, zapakowano w bydlęce wagony i przesunięto kilkaset kilometrów na zachód. A oni żyją tam, gdzie zawsze żyli. No, zawsze, powiedzmy kilkaset lat, z ich punktu widzenia zawsze.
Jeden z moich czytelników, powiedzmy, Zbyszek przesłał mi przejmujący list przypominający o grupce naszych mieszkających w Równem na Ukrainie.Dzisiejsze Równe to 200-tysięczne miasto. Zamieszkuje je niewielka mniejszość polska skupiona wokół parafii katolickiej pod wezwaniem Świętych Apostołów Piotra i Pawła.
Pierwsze wzmianki o Równem datowane są na XIII wiek. W drugiej połowie XIV wieku miasto znalazło się w obszarze Wielkiego Księstwa Litewskiego, a w 1569 — w granicach Korony. Do początku XVII wieku należało do dóbr książąt Ostrogskich, potem zaś do Lubomirskich, którym zawdzięczało swój rozwój, ponieważ uczynili oni miasto ośrodkiem swoich dóbr. W 1793 roku Równe znalazło się w zaborze rosyjskim. Po 1921 roku Równe weszło w skład II Rzeczpospolitej i było największym miastem w województwie wołyńskim. Ponad 60% jego mieszkańców stanowili Żydzi. 1939 rok był dla Równego, podobnie jak dla innych miejscowości na Kresach, początkiem końca dotychczasowej rzeczywistości. Po dwuletniej okupacji sowieckiej (1939–41), w czasie której z miasta deportowano na Syberię i do Kazachstanu wielu Polaków, do Równego wkroczyli Niemcy. Miasto stało się schronieniem dla wielu Polaków uciekających ze wsi w obawie przed narastającym konfliktem polsko-ukraińskim. Równe było także obszarem działalności 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty AK. Po włączeniu Wołynia do ZSRR z Równego wyjechała większość miejscowych Polaków. Mimo to do 1958 roku w mieście działał kościół katolicki, którego znanym proboszczem był kapucyn, ojciec Serafin Kaszuba. W 1958 roku władze usunęły go stamtąd, zaś kościół został zamknięty i przekształcony w filharmonię. Do 1991 roku katolicy z Równego pozbawieni byli oficjalnej możliwości kultywowania praktyk religijnych. Po rozpadzie ZSRR miejscowi Polacy odzyskali dawny kościół garnizonowy, zbudowany w latach 1934–38 — obecnie kościół parafialny Świętych Apostołów Piotra i Pawła. Jest on ośrodkiem skupiającym społeczność polską, ale Polacy nie stanowią już większości parafian, a nabożeństwa odbywają się zarówno w języku polskim, jak i ukraińskim. Ponieważ większość dawnych polskich mieszkańców Równego opuściła miasto po 1945 roku, dzisiejsza społeczność polska to głównie dawni migranci z Ukrainy Sowieckiej, głównie Żytomierszczyzny i Podola, a także uciekinierzy ze wsi, którzy nie zdecydowali się na wyjazd do Polski. Oprócz parafii katolickiej ośrodkiem życia polonijnego jest miejscowe Towarzystwo Kultury Polskiej.
Ściągam tu z :
http://www.polacynawschodzie.pl/index.php?page=miejsca&id=2072&lang=pl
I stamtąd właśnie, z Równego, co roku do Polski są zapraszane polskie dzieci na kolonie. Na kolonie, które organizuje Klub Inteligencji Katolickiej w Krapkowicach, dzięki Pani Prezes Krystynie Brzezińskiej
Zbyszek pisze: „Polskie dzieci skupione są wokół parafii katolickiej pw.św.Apostołów Piotra i Pawła. Dzieci pięknie śpiewają po polsku i tworzą zespół, który koncertuje po parafiach będąc w Polsce. Wszędzie wzbudzają ogromny aplauz i powodują ogromne wzruszenia, zwłaszcza u ludzi pochodzących z Kresów. W skład zespołu wchodzą dwie bandurzystki, które rewelacyjnie grają na bandurach, ukraińskich harfach. Cudowny śpiew i dźwięki z tych instrumentów powoduje naprawdę wspaniałe wzruszenia. W załączeniu przesyłam Ci kilka utworów w formacie mp3, byś mógł osobiście się o tym przekonać.”
Istotnie, posłuchałem, pięknie grają i śpiewają, nie wiem, jak je wkleić, niestety. Może Zbyszek da radę.
Jeśli Pani Brzezińska, a jeszcze, jak Pan Bóg da, w Równem to czytają, to serdecznie ich pozdrawiam. Nie bardzo mam jak im pomóc, jestem daleko, warto skontaktować się z panią Brzezińską i spytać, jak można im pomóc.
Podaję numer konta:
Klub Inteligencji Katolickiej w Opolu
Oddział Krapkowice
45-007 Opole, Plac Katedralny 4a
PKO BP SA I oddział O/Opole
68102036680000520201008515
I telefon do pani Brzezińskiej 608 601 194
Zadzwoniłem, potwierdziłem. Proszę pamiętać o podaniu „Oddział Krapkowice”, inaczej pieniądze nie trafią tam, gdzie trzeba.
http://www.wsieci.rp.pl/opinie/seawolf
http://freepl.info/seawolf
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy
http://seawolf.salon24.pl/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1850 odsłon
Komentarze
Nasi...
30 Czerwca, 2011 - 00:12
Właśnie tym się jako naród różnimy od innych,
- że zapominamy o naszych !
jeśli tylko nam jest "w miarę lepiej" np.materialnie
wp
wp
dlatego
30 Czerwca, 2011 - 06:21
skandaliczny jest fakt,ze w sejmie przepadł projekt Kuby Płażynskiego!Polacy nie zapominają to władze zapominają!W szkołach się o tym nie opowiada,wycieli wszystkie lektury traktujące o traktowaniu Polaków przez sowietów,wielu młodych nawet nie zna pojęcia "kresy polskie".Ale ,jak młodym opowie się o gehennie kresowiaków,to ze łzami w oczach podejmują akcje,Tak było z 3B,chłopaki poprzynosili żywnosć,art chemiczne,zapakowali i wysłali na święta do konkretnych rodzin,żeby nie przeszło przez ręce jakiś organizacji,fundacji itp.Niestety ,wielu nauczycieli ma wyprane mózgi albo ma w nosie takie akcje,wiem,co piszę,bo sama jestem nauczycielem/niech porządni się nie obrażają:)/Historyk z mojej szkoły nie podpisał się pod projektem Kuby Płażynskiego!