O człowieku, co się bankowcom nie kłaniał.
Jakoś tak mi się skojarzyło ze znanym z czasów swego pacholęctwa, „Człowiekiem, co się kulom nie kłaniał”, czyli eposem o Świerczewskim, komunistycznym Santo Subito, co to go nie zabili Upowcy. Nie zabili, bo wygląda, ze to raczej NKWD, kule dostał z dołu, choć niby strzelano z góry, a dodatkowo rana w mundurze ma trójkątny kształt, jak od bagnetu z Mosina. No, nieważne, nie o tym dzisiaj. Choć temat ciekawy i jakby to powiedzieć, rozwojowy.
Tym razem o następnym z galerii herosów, co się nie kłaniali. Świerczewski kulom, Tusk bankierom i związkowcom. Skąd mu się to wzięło, takie zestawienie, pozostanie tajemnicą Ostachowicza, bo rozumiemy wszyscy, ze MAK Donalda Tuska nawet nie ma, co pytać o takie rzeczy, co właściwie miał na myśli i skąd tam ci bankowcy nieszczęśni, jeszcze sparowani ze związkowcami, bo po prostu odpowie, że nie wie i będzie to rzadki przypadek, gdy powie prawdę. Bo nie wie, zwyczajnie nie wie, skąd ma wiedzieć, nie on te mówki pisze. Chociaż, nie, on nie odpowie, że nie wie, on nigdy nie odpowiada wprost, powie, że będzie namawiał kolegów z działu PR, żeby mu wyjaśnili, albo, że będzie się starał namówić kolegę Ostachowicza, by w przyszłości być może nieco jaśniej formułował myśli.
Nie dość na bankierach i związkowcach, jeszcze księżom się dostało, że niby nie będzie przed nimi klękał. Musiał Pan Premier przeczytać jakieś sondaże, w których te grupy zawodowe nie wypadły najlepiej. No i znanym sposobem ustawił się w pozycji równiachy, jednego z nas, głosujących, co też ich nie lubi. Ostatnio posunął to ( i znowu, nie on przecież, ale jego ludzie od PR) granic absurdu, gdy, ponieważ niezmiennie od lat politycy są najbardziej niepopularni, wymyślił, że będzie udawał niepolityka. Nie róbmy polityki, budujmy mosty, stadiony ( ostatnio zmutowało to do „zamykajmy stadiony”).
Jutro być może nie będzie się kłaniał ubezpieczeniowcom i hodowcom. A może laborantom i emerytom? A może ochroniarzom i krwiodawcom? Ilość kombinacji jest właściwie nieograniczona. Zależy, co tam akurat wyjdzie w sondażach.
I znowu skojarzenie, niedawno niezrównany Marcin Brixen napisał opowiadanko, w którym Znany Polityk Tunald Dosk przeczytał sondaże, w którym na skutek błędu drukarskiego pozycja „ publiczne obnażanie się” zamiast 0,57% zyskała uznanie 57% respondentów. Cóż było robić, obnażył się na mównicy, zamknąwszy oczy, płacząc, powtarzając w myślach: „sondaże, sondaże!”.
Taka to jest polityka naszego herosa, a właściwie, tej dziwnej formacji, „projektu PO”, która kilka lat temu została sformowana, niczym dywizja kościuszkowska nad Oką, a której schyłek właśnie obserwujemy. Schyłek nie wynikający z jakiejś naszej strasznej siły, lecz z niezwykłej nieporadności, głupoty, matołectwa tej rządzącej w nieprawdopodobnie korzystnych warunkach, przy niezłomnym, histerycznym poparciu mediów, ekipy. Nie sposób zrozumieć, jak mogą oni tak dokładnie i całkowicie spieprzyć wszystko, za co się wezmą. Poza PRem, oczywiście.
To znaczy, jak mogą spieprzyć, to jeszcze można zrozumieć, na zasadzie prostej logiki, widocznie mogą, skoro spieprzyli. Ale jak to możliwe, by to wszystko nadal prezentowali, jako niesłychany sukces i żeby ci wszyscy dziennikarze udawali, że w to wierzą i klaskali z radością w dłonie, to zrozumieć już trudniej.
Właśnie rzuciłem okiem na komentarz w Wyborczej- triumfalnie ogłaszają, że „Donald- Jarosław 1:0!”, obśmiewają tam tezę, że spęd PO w Gdańsku to bal na Titanicu. Muahahaha, przecież jest tak ładnie zorganizowany, tylu ludzi klaszcze tak radośnie i rytmicznie ( przeszli trening aplauzu poprzedniego dnia), jaki tam znowu Titanic, gdzie oni tam widzą Titanic, wcale nie wygląda, jak Titanic, jeszcze przecież podejmują ludzi z dziurawych szalup, Jarosław Kaczyński znowu się skompromitował takim komentarzem, stracił ostatecznie zdolność koalicyjną, muahahaha!
Przyznam, że o ile straciłem złudzenia, co do Wyborczej kilkanaście lat temu, to ten komentarz, jako przykład już nie nieuczciwości, ale prostego debilizmu, zdołał mnie autentycznie zadziwić. Oni tam naprawdę wierzą, że oprawa i dekoracje maja taka samą wagę, albo i większą, niż rzeczywistość. No, chyba naprawdę są w takim stadium, że to już nie potrwa długo.
Jutro, jak w każdy poniedziałek, kolejny felieton w Rzepie:
http://www.wsieci.rp.pl/opinie/seawolf
oraz w freepl:
http://freepl.info/seawolf
No i jak zwykle, codziennie na :
http://niepoprawni.pl/blogs/seawolf/
http://niezalezna.pl/bloger/69/wpisy
http://seawolf.salon24.pl/
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2987 odsłon
Komentarze
POprosi o kościelny rozwód?
12 Czerwca, 2011 - 20:16
Kilka lat temu brał ślub z Małgośką nie przewidując że niedługo będzie promować rejestrację związków partnerskich. Jutro Tusku bankierom i związkowcom nie będzie się kłaniał ani przed księdzem Dziwiszem klękać bo obrósł w skrzydła Kluzikowo Arłukowiczowe. Teraz wypada poprosić o kościelny rozwód skoro kościół już mu do niczego nie jest POtrzebny.
jak może się kłaniać leżąc plackiem przed Putinem czy Merkel?
12 Czerwca, 2011 - 20:46
Z takiej POzycji trudno się kłaniać!
pzdr
antysalon
„Człowiekiem, co się kulom nie kłaniał”
12 Czerwca, 2011 - 20:50
poprawnie winno być - O człowieku, który się kulom nie kłaniał
tekst dobry ale tytuł trzeba poprawić
pzdr
ja tez zauwazylem ze nasi
12 Czerwca, 2011 - 21:09
jewrieje z Czerskiej kompletnie zbzikowali , moze rednacza trzeba przebadac?
POdprogowe donaldzenie ...
12 Czerwca, 2011 - 20:54
zamiast rozSĄDnego dowodzenia POurzędAsami (Asami antyobywatelskiej- korupcyjnej dywersji gospodarczej)... )
dOstatnio Don'AleDu... się marzy cela ”Barcelona...” ale w KOŃcOwce "rządzenia" POwstaje BAR CEL ONAniStów...
BAR to szewskich słów - POsłów gołoSłownych POchWał -> POlitycznego bezprawia bezrobocia, bezsensownej niesprawiedliwości POdatkowej, POurzędUniczego obrażania przePiSów PRAW OBYWATELSKICH i KONWENCJI UE.
Pozdrawiam
J.K.
za, a nawet przeciw
13 Czerwca, 2011 - 09:41
to już chyba epidemia, PO się pogubiła w reakcji na sondaże. Zanim szary członek tej partii przyjmie poglądy MAK Donalda, on je diametralnie zmienia. Widać nieuchronny koniec, to wynika z samozadowolenia tej partii. Samouwielbienie oślepia - terka
- terka
jak śpiewał chyba Młynarski
13 Czerwca, 2011 - 12:26
"co by tu jeszcze, co by tu jeszcze spieprzyć panowie". Na to im pomysłów nie zabraknie.
oszołom z Ciemnogrodu
oszołom z Ciemnogrodu
Dobosz
13 Czerwca, 2011 - 21:23
Dobosz
gratuluje i pozdrawiam
Dobosz