Niemieckie poczucie humoru... Jak rozpoznać własne ręce?

Obrazek użytkownika Chłodny Żółw
Kraj

Protestuję! Protestuję przeciw krzywdzącej naszych sąsiadów opinii, jakoby Niemcy byli pozbawionymi polotu ponurakami. Subtelne poczucie humoru nie opuszcza też Niemców mieszkających w Polsce.

Przypomnę tylko epizod (niedoceniony przez krwiożercze, "polskie media") z ostatnich dni...

Dlaczego reprezentanci mniejszości niemieckiej nie wypowiadali się na temat sporu o powołanie Eriki Steinbach do rady fundacji upamiętniającej powojenne "wypędzenia"?

Bo... boją się polskich mediów!

- Jesteśmy świadomi, że gdybyśmy się wypowiedzieli, prasa skomentowałaby to negatywnie. Każdy, kto próbuje wyjaśnić stanowisko Związku Wypędzonych jest atakowany - bez możliwości obrony. Dlatego nie mieszamy się w historię z Eriką Steinbach - powiedział niemieckiemu dziennikowi "Frankfurter Allgemeine Zeitung" Norbert Rasch, przewodniczący Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców na Śląsku Opolskim.

- Wszystkie duże media są w polskich rękach i wykończyłyby nas w ciągu kilku dni" - dodał Rasch nie precyzując, jakie media i czyje ręce ma na myśli.

Dziennik "Fakt"? Dziennik "Dziennik"? Dziennik "Polska" (!)?

Jakiej narodowości mogą być "polskie ręce" właścicieli popularnych gazet?

XXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXXX

"Niemiec Niemcowi Niemcem" "Donek urwij jej łeb!"... Ktoś jeszcze pamięta jak blisko było do III wojny światowej?

Brak głosów

Komentarze

oszołom z Ciemnogrodu
Miałem czasami styczność z przedstawicielami tzw. mniejszosci niemieckiej. Kilka wrażeń: szef DFK w jednej z wiosek tłumaczył półstronicowy tekst po niemiecku ze słownikiem. Ja, który raczej do szprechajacych się nie zaliczam po jednym rzucie okiem tenże tekst zrozumiałem. Nauczyciel z innej wsi - również aktywista DFK - chciał założyć niemiecki chór, ale narzekał, że "rodacy" się nie garną, aktywni są tylko gdy przychodzą pieniążki z rajchu. Członek DFK w innej wsi usiłował podbudować swoją "niemiecką tożsamość" bredzeniem o polnische wirtschaft, nadawał mi jak to Polacy nie potrafią pracować i stąd zły stan gospodarki. Jak mu powiedziałem, że NRD-ówko było w gorszym stanie niż Polska to go zatkało. Mam wrażenie, że aktywiści DFK nie tyle kochają niemiecką kulturę ile niemieckie pieniążki. Na Śląsku było takie powiedzenie - najpierw w NSDAP, potem w PZPR (teraz często w DFK).
Co do tej strasznej "prasy w polskich rękach". Przez przypadek czytałem materiał w "Dzienniku Zachodnim" (Neue Passauer Presse) na temat ewentualnych odszkodowań niemieckich za II wojnę. Było to w okresie, gdy po wystąpieniach Powiernictwa Pruskiego posłowie w Sejmie wystąpili z uchwałą na ten temat. W DZ opublikowali wypowiedzi Krolla z DFK i Brehmera z Fundacji Polsko-Niemieckie pojednanie. Stanowiska strony polskiej nie zamieszczono. Tak strasznie te "gazety w polskich rękach" niszczą Niemców.

Vote up!
0
Vote down!
0

oszołom z Ciemnogrodu

#16738

Czyli TVP pod rządami narodowego socjalisty (nie mylić z NSDAP) na przykład. A wymienione przez szanownego autora dzienniki widać z perspektywy Niemiec duże nie są. Co wcale mnie nie dziwi, bo przecież Axel Springer apetyt ma większy i chce więcej, co znaczy, że to co ma duże nie jest.

Vote up!
0
Vote down!
0
#16746

Na terenie Polski obecnie są wydawane różne gazety i czasopisma i tak:
- żydowskie gazety dla polaków
- niemieckie gazety dla polaków
- rosyjskie gazety dla polaków
- amerykańskie gazety dla polaków
- watykańskie gazety dla polaków
czasem nawet trudno rozpoznać czyje (bo że nie polskie to widać) interesy która reprezentuje, tylko ni cholery nie widzę żadnej polskiej gazety dla polaków.

---------------------------------------
-Wolnościowiec / Prawicowiec / Ateista-
=____W wszystkich trzech radykał____=
==============================

Vote up!
0
Vote down!
0

--------------------------------------- -Wolnościowiec / Prawicowiec / Ateista- =____We wszystkich trzech radykał___= ==============================

#17538