Kuriozalne słowa Dziennikarki i... moje przeprosiny :)
Kuriozum prawdziwie kuriozalne! Słowa kuriozalne! Na uszy własne, dosłownie kuriozalnie oburzające słowa żem słyszał!
I nie wiem czy nie są one znakiem oznaczającym początek faszyzującego faszyzmu w mediach! A jeśli nie wiem, to musi, że są... Szczególnie, że kilka autorytarnie wypowiadających się autorytetów zdążyło już moje domyślne domysły potwierdzić...
A cała rzecz w ogólnie poważanej, poważnej stacji telewizyjnej się rozegrała! Pięknolica pani Katarzyna Kolenda-Zaleska słowa nie licujące z jej licem pięknym, w programie telewizyjnym słownie wypowiedziała.
Żeby nie mieszać informacji z komentarzem, i w ogóle nie mieszać, od razu do źródlanego źródła informacji przejdę i zacytuję....
Katarzyna Kolenda-Zaleska:
"Nadejdą jeszcze takie czasy, gdy tylko my, prawdziwe, medialne Kolendy-Zaleskie będziemy decydowały o tym co jest prawdą prawdziwą, a co nie".
Z ostatniej chwili...
Jednak błędnie zrozumiałem słowa Dziennikarki... No, nie powiedziała tego, co mi się zdawało, no... "Błąd wynikał ze słabej jakości nagrania", a może nazwet z nadmiernej mojej wyobraźni... Przepraszam. Żółw
"Czytelnia na powietrzu" - 16.10.2010, (sobota) godz. 12.00
Punkty koordynacyjne akcji:
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1328 odsłon
Komentarze
Powinniśmy
13 Października, 2010 - 19:29
permanentnie się wzajem wychowywać i uczyć. Na pewno to co podam będzie dla wielu wtórne i oklepane , ja jednak dopiero niedawno to usłyszałem; cytuję ;
"prawda to jedno , a informacja to drugie " czy jakoś tak ,autora nie zapamiętałem
proszę o uściślenie, poprawienie i przykład
Lenin . "permanentnie się
13 Października, 2010 - 19:39
Lenin .
"permanentnie się wzajem wychowywać i uczyć."
PO jakiego >>>>?
A
13 Października, 2010 - 21:09
bo ja na ten przykład głupi się urodziłem , i głupi umrę. Natomiast niektórzy tu piszący mają całkiem zdrowy i dalekowzroczny ogląd świata. Ilu wyznaje ze skruchą głosowałem na Wałęsę ( to o mnie ) , lub na PO (to nie o mnie). Jak jutro znów podstawią kolejną dekorację , czy ją rozpoznam, czy znów dam się omamić?
Ps: dość dobrze opisujemy otaczający świat, natomiast nikt nie wskazuje sensownej drogi zmian, takie ble,ble,ble.
Pzdr