Kogo ratują politycy? (greckie żarty na serio)
Razy kilka, całkiem na poważnie, próbowałem w swoich notkach wyjaśnić o co chodzi w sprawie "ratowania Grecji". Po co? By Lud europejski do rewolty podjudzić! Na razie bez większych efektów ;)
Na wypadek gdyby ktoś jeszcze nie czytał tych wstrząsających notek, a był tematem niezdrowo zainteresowany podaję kilka linków:
1) Grecja na kolanach przed bankami
2) Złowieszcza jaskółka Fukuyamy
3) O drodze z demokracji do niewolnictwa
A na koniec coś ekstra... zaskakujący, oryginalny i trafny tekst Krzysztofa Rybińskiego.
Się Drodzy Czytelnicy przed lekturą nie uprzedzajcie, się wczytujcie, się zębami bezlitosnemi w tekst ten wgryzajcie... Sam bym tego lepiej nie napisał! Smacznego!
Co może bankier inwestycyjny?- Ile daliśmy na kampanię tego idioty – głęboki, obezwładniająco stanowczy głos bankiera inwestycyjnego odbijał się echem od ścian jego gabinetu o powierzchni czterech boisk piłkarskich. Na ścianach z jednej strony wisiały wszystkie najdroższe obrazy świata, a z drugiej zdjęcia bankiera z prezydentami i premierami wszystkich najważniejszych krajów. Na każdym zdjęciu polityk z uniżeniem całował bankiera w sygnet z brylantem wartym miliard dolarów.
- Sto milionów euro – odpowiedział asystent bankiera inwestycyjnego, najwybitniejszy absolwent w historii Harwardu, odpowiadając ukłonił się tak nisko że uderzył się głową w kolano.
- No właśnie – bankier wypuścił kłąb cygarowego dymu z ust, cygaro zostało osobiście przygotowane dla niego przez największego mistrza cygar na Kubie i dostarczone specjalnym samolotem ponaddźwiękowym.– Skoro dajemy pieniądze temu idiocie, i jeszcze paru innym politykom to dlaczego nie robią tego co im każemy? Niech ktoś mi to wyjaśni – ryknął najstraszniejszym z głosów.
Pozostali bankierzy inwestycyjni zebrani w gabinecie na najwyższym piętrze najdroższego budynku na świecie ze strachu skurczyli się w fotelach ze skóry z penisa rzadkiego białego wieloryba. Natychmiast w fotelach włączył się relaksujący automasaż. Mimo że byli bardzo bogaci i bardzo potężni nie mogli równać się z nim, największym bankierem inwestycyjnym.
- Miało być tak. Najpierw tworzymy globalną bańkę na rynku nieruchomości i zarabiamy na tym miliardy. Potem doprowadzamy do pęknięcia tej bańki, a politycy których mamy w kieszeni przekazują pieniądze podatników do naszych banków, i znowu zarabiamy miliardy. Potem kupujemy wysoko oprocentowane obligacje kilku bardzo zadłużonych krajów w Europie i znowu zarabiamy na tym miliardy, a politycy pompują pieniądze podatników w te kraje tak długo, aż zarobimy wystarczająco dużo. Dopiero jak sprzedamy z zyskiem wszystkie obligacje Grecji, Portugalii, Irlandii i Hiszpanii do Europejskiego Banku Centralnego, dopiero wtedy te kraje miały upaść, a straty EBC mieli pokryć unijni podatnicy. A po upadku tych krajów mieliśmy za psie pieniądze wykupić lokalne banki, przedsiębiorstwa, nieruchomości. Nawet każemy naszym ludziom nadzorować tę wyprzedaż, tak żebyceny nie były za wysokie. Czy to był zły plan? – retorycznie zapytał bankier inwestycyjny. Wyglądał wspaniale, miał cztery metry wzrostu, jego niebieskie oczy błyszczały lazurem morza karaibskiego, a garnitur uszyty z wełny ostatniej lamy wymierającego gatunku leżał wspaniale.
- Brawo, brawo, świetny plan – rozległy się głosy pozostałych bankierów, przebijające się przez kłęby dymu z cygar i przez opary dwustuletniego koniaku.
- To dlaczego ten plan przestaje działać. Dlaczego te smętne kreatury które od zawsze mamy w kieszeni zaczynają za wcześnie mówić o bankructwie Grecji, jak oni to nazywają – bankier inwestycyjny prychnął pogardliwie – o reprofilowaniu długu. Jeżeli to tego dojdzie stracę miliardy dolarów, a ja jeszcze nigdy nie straciłem, na żadnym interesie. Musimy coś zrobić.
Bankierzy zaczęli wymieniać się pomysłami. Aby stymulować wymianę myśli do gabinetu weszły miss i wicemiss świata, podając specjalnie wyselekcjonowaną kawę w filiżankach z chińskiej porcelany liczących sobie 10 tysięcy lat.
- Niech nasi ludzie w rządach zaczną rozpuszczać plotki, że restrukturyzacja długu Grecji oznacza straszny kryzys w strefie euro.
- Zróbmy naszego człowieka prezesem EBC, to będzie tańczył jak mu zagramy.
- Zacznijmy ograniczać finansowanie firm z tych krajów, niech zrozumieją że albo my zarobimy kosztem podatników w całej Unii, alby my stracimy ale ich gospodarki zostaną strącone w otchłań strasznej recesji.
Pomysły padały jedne za drugim. Bankierzy byli bardzo kreatywni. Ich twarze wypielęgnowane najdroższymi kremami specjalnych serii dla bajecznie bogatych bankierów wykrzywiały się w psychodelicznym grymasie rozkosznego sadyzmu.
- A może powiemy publicznie, że będziemy uczestniczyć w restrukturyzacji długu Grecji, Portugalii czy nawet Hiszpanii. Jeżeli stracimy na tym nawet 20 mld dolarów, to przecież to tylko 10 procent kwoty którą zarobiliśmy w minionej dekadzie – zaproponował bankier inwestycyjny, unosząc się lekko na palcach. Jego buty ze skóry ostatniego egzemplarza rzadkiego kajmana zaskrzypiały delikatnie.
Zapadła głucha, absolutna cisza. A po chwili rozległ się głośny ryk śmiechu z czternastu zebranych w gabinecie gardeł. Czternaście par oczu toczyło wielkie, krystalicznie czyste łzy śmiechu. Już dawno nie słyszeli tak dobrego dowcipu.
Odpowiedź na pytanie tytułowe: Wszystko!
Aktualna liczba uczestników "Gulaszowego Czwartku" zarejestrowanych na Facebooku: 432
(Facebookowcy! Dopisujcie się! I zapraszajcie znajomych!)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1831 odsłon
Komentarze
no cóż to i ja dołożę linka o tym jak premieru Tusku chce
22 Czerwca, 2011 - 16:04
ratować Grecję (skromne 250 milionów euro) i jakich fantastycznych argumentów używa w komunikacji z durnym elektoratem i jeszcze durniejszymi pismakami. Warto przeczytać bo to dobre uzupełnienie tematu :)
http://dwagrosze.com/2011/06/przepisy-unijne-w-dwoch-wersjach.html
2-AM
22 Czerwca, 2011 - 21:41
Że Ty, ja i jeszcze paru innych blogerów, jątrzymy i podjudzamy, to norma... Ale, że Rybiński...?
Pozdrawiam.
Chłodny Żółw
22 Czerwca, 2011 - 22:40
"Ale, że Rybiński...?"
No właśnie, mnie to też zaskakuje. Taki się fajny od jakiegoś czasu zrobił...
Może po prostu chce się zapisać do towarzystwa Gulaszowego Czwartku? ;-)
Pozdrowienia.Ursa Minor
Ursa Minor
autor
22 Czerwca, 2011 - 19:42
Powiem tak: Wbrew satyrycznej wymowie wpisu, jest taki Bankier. Znaleźć nietrudno za pomocą wujka google :)
Luzik
Luzik
info24
22 Czerwca, 2011 - 21:46
masz na myśli kogoś z GS-u?
autor
24 Czerwca, 2011 - 21:01
Jak pomyślałeś o "Global System" to bingo, jeśli zaś miałoby to oznaczać coś z zamierzchłej przeszłości (np: gminna samopomoc) to błąd.
Mordor próbuje i zostało niewiele czasu..
Luzik
Luzik
Unia Europejska ma świadomość, co robi
22 Czerwca, 2011 - 21:54
Nigel Farage: Zamknięci w gospodarczym więzieniu - polskie
http://www.youtube.com/watch?v=zic0GIKfdB4&feature=related
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków