Konstytucjonalista vs Filozof

Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

W pierwszych słowach mego listu pragnę podziękować Drogim Odbiorcom za wyrazy współczucia i słowa pociechy, które przesyłam wzajemnie także tym wszystkim, którzy pochylili się nad cierpieniem nieszczęsnego starca w milczeniu.
Zawsze to przyjemniej martwić się - razem.

Maleńka wspólnota malkontentów, zabierających od czasu do czasu głos na tym portalu, jest chyba niegroźna dla ładu moralnego i porządku społecznego w Rzeczypospolitej, jeśli przyjąć za wskaźnik stopnia zainteresowania Organów np. ilość i profesjonalizm delegowanych tutaj trolli, wszelako ostrożności nigdy za wiele, jak przypomina red. Stanisław Michalkiewicz.

Na razie, indywidualnie czy też pospołu, możemy więc podskakiwać - a kto chce i potrafi może nawet próbować skoczyć - bo do naprawy wspomnianej Rzeczypospolitej to nie wystarczy, a analitykom "nastrojów społecznych" dostarcza bieżących informacji o ich aktualnym stanie,
na który tym łatwiej wpływać mogą ich starsi stopniem koledzy (mam na myśli stopień sternika).

Chcę dziś podskoczyć nie byle komu, bo panu profesorowi Piotrowi Winczorkowi, konstytucjonaliście oraz stałemu współpracownikowi "Rzeczpospolitej" - a chęć ta ogarnęła mnie po lekturze artykułu "Krasnodębski w roli wieszcza", mającego "Rzepę" wyprowadzić z niebezpiecznego przechyłu, spowodowanego publikacją (w dniu 4 stycznia b.r.) eseju Zdzisława Krasnodębskiego : "2011. Początek nowej epoki."

Nie jestem, Boże uchowaj, nawigatorem, ale rozumiem, że kiedy łajba przechyla się w prawo, trzeba powiosłować z lewej - a że profesor Winczorek sprawdził się już nie raz w roli wioślarza-ratownika, byłem do lektury przygotowany; tak mi się przynajmniej wydawało.

Na każdego przychodzi jednak czas słabości, poświątecznego rozleniwienia czy znużenia karnawałowego..

Połowę honorarium autorskiego za swój artykuł powinien
profesor Winczorek przekazać profesorowi Krasnodębskiemu, bo taka jego część sporządzona została wyłącznie nożyczkami, co (choć nie wszędzie) podkreślają cudzysłowy.

To, że poglądy filozofa społecznego Krasnodębskiego nie spodobają się konstytucjonaliście Winczorkowi, nie mogło zaskoczyć nikogo znającego publicystyczny dorobek obu uczonych.

Dziwne jest natomiast, że jedynym (jeśli pominąć cytat z
Mickiewicza) argumentem, mającym uzasadnić negatywną ocenę
przedstawionej przez Zdzisława Krasnodębskiego diagnozy stanu świadomości społecznej Polaków jest rozczarowanie prof. Winczorka faktem, że prof.Krasnodębski nie napisał "co w takiej sytuacji robić, jaki kierunek obrać."

To prawda. Nie napisał. Może nie wie, panie profesorze ?

Ja, na przykład, nie mam pojęcia, dlatego piszę o tym, co wiem - i o tym, co wiedzieć chciałbym.

Od konstytucjonalisty, na przykład, chciałbym dowiedzieć się, czy wyp.. - przepraszam, odwołanie pana Mariusza Kamińskiego ze stanowiska szefa CBA stanowiło naruszenie
konstytucji, czy też nie ?

Chciałbym wiedzieć, czy urzędujący prezydent RP objął swoje stanowisko bez naruszenia konstytucji, czy może ją jednak naruszył ?

Chciałbym wiedzieć, czy prezes rady ministrów, ministrowie w jego rządzie i urzędnicy jego kancelarii nie naruszali norm konstytucyjnych, znieważając Głowę naszego państwa przed katastrofą rządowego, wojskowego Tupolewa (teraz nazywanego "prezydenckim"), zaniedbując swoje obowiązki
wobec obywateli udających się w imieniu Rzeczypospolitej Polskiej do obcego państwa - i czy nie narusza ich fakt, że dziś, gdy nie żyje już "BYŁY PREZYDENT LECH KACZYŃSKI", dochodzenie przyczyn jego tragicznej śmierci toczy się w owym państwie a premier, minister spraw zagranicznych i minister obrony narodowej nadal zajmują te same ważne stanowiska, na których tak straszliwie zawiedli ?

Miałbym jeszcze wiele innych pytań, bo konstytucja nasza to obszerny dokument, ale - poczekam.

Nie bez lęku, który podzielam z profesorem Krasnodębskim
w całej pełni.
Podobnie jak profesor Krasnodębski nie o siebie się boję. O profesora Winczorka - też.

Brak głosów

Komentarze

Takie trudne pytania stawiać konstytucjonaliście? Przecież on i tak nigdy na to nie odpowie. Zupełnie inną rzeczą jest czy nie będzie chciał, czy nie będzie umiał.

Vote up!
0
Vote down!
0

Szpilka

#122202

żeby mu się nie przytrafił jakiś "przypadkowy" wypadek samochodowy, albo upadek ststku kosmicznego lub meteorytu w miejscu, gdzie akurat przebywa. Dlatego, jako konstytucjonalista, nie zadaje pytań o zgodność działania tej bandyckiej ekipy z polską Konstytucją. Po prostu chłop chce żyć i tyle.

Ale co to za życie, kolejna menda PO-wa do zapisania w Wielkiej Księdze Mend Polskich.

krisp

Vote up!
0
Vote down!
0
#122317

Pozdrawiam serdecznie!
Anderson

Vote up!
0
Vote down!
0
#122208

:)
A.T.

Vote up!
0
Vote down!
0

Andrzej Tatkowski

#122218