jak tu nie być antysemitą ?

Może nie warto tego odnotowywać, ale Seweryn Blumsztajn jest oburzony na panią prezydent miasta stołecznego, która nie weźmie pono jutro udziału w paradzie seksualnych zboczeńców.
Że Blumsztajn jest Żydem, wiedziałem, bo to widać i słychać. Że jest dziennikarzem u Michnika też wiedziałem, bo niby gdzie by miał być.
Jakie ma upodobania seksualne nie miałem do dziś pojęcia i szczerze żałuję, że się dowiedziałem, bo mi to do szczęścia niepotrzebne; nawet gdybym zmieniał tę, no, orientację, to na pewno nie dla redaktora Blumsztajna.
Nie podoba mi się, brzydal ..
No ale dowiedziałem się też, że to nie żadne zboczenie, że
"wyzwoliła się kolejna grupa dyskryminowana przez wieki w naszej kulturze (co znaczy "naszej", się pytam panie Be ?) i już nikt tego nie cofnie" i że
"nie chodzi więc o prywatne upodobania ale o prawa człowieka".
Ajajaj !
Czy ja mam rozumieć, że moja -z przeproszeniem- odbytnica stała się teraz całkiem bez mojej wiedzy i zgody częścią "dobra wspólnego" całej postępowej Unii Europejskiej ?
Panie Blumsztajn, litości, ja mam takie hemoroidy, co od ich większych nie ma nawet w samej Księdze Guinnessa !
Czep się pan lepiej Sławomira Nowaka, to taki estetyczny mężczyzna, chwilowo jeszcze ciągle w Warszawie, ale bardzo europejski.
Mówią, ze z niego też emanuje to, o czym Pan pisze - ta seksualność.
A jak za chudy, to weź się Pan za Kalisza - będzie na tej paradzie na pewno, s'good fellow.
Emanujcie sobie po szwedzku i po brytyjsku, po legiersku i po borońsku, ale moją starą dupę zostawcie w spokoju, bo to ostatnie, co mi jeszcze zostało.
N i e, całować też nie pozwolę !
R a t u n k u u !!