dzieje się..

Obrazek użytkownika Andrzej Tatkowski
Blog

Prędzej bym się śmierci spodziewał niż tego, że na portalu "Naszego Dziennika" ujrzę biusty Lenina i Stalina, ale widać oglądalność dla redaktorów najważniejsza, albo wiedzą że nasza uczona i ucząca się w bardzo już zreformowanej szkole młodzież "nie kojarzy" wizerunków tych psubratów tak, jak by powinna przed zapowiadanym pojednaniem.

Pewnie do niego nie dojdzie, bo oto już sam ksiądz Tadeusz Isakowicz-Zaleski stanął okoniem (co przychodzi Mu łatwiej niż innym duchownym, ponieważ paru biskupów i tak od dawna go nie lubi), nie bacząc na ewangelicznie dobrotliwe rady redaktora Tomasza Terlikowskiego.

Który z owych moich braci w wierze milszy jest naszemu Panu prosty katolik własnym rozumem nie odgadnie, a w związku z tym w dwudziestą trzecią niedzielę zwykłą czekają niejedną polską parafię patriotyczne atrakcje, na które oczekują też zdrowo wypoczęci dziennikarze oraz rozgrzana palikociarnia, a zapewne i sam Diabeł Iwan (chyba niesłusznie zapomniany).

Kto jest prawdziwym patriotą a kto zdrajcą też właściwie dziś nie wiadomo dopóki się nie przeczyta ulubionej gazety (lub czasopisma)- a sparaliżowany wskutek nieszczęśliwego przypadku IPN nic tu nie pomoże, bo sam potrzebuje pomocy,
więc gdy do ewentualnej monachomachii dojdą transmitowane przez zaprzyjaźnione telewizje walki uliczne najbardziej żarliwych miłośników naszej ukochanej Ojczyzny, tegoroczna jesień okazać się może wyjątkowo gorąca.

Pewną nadzieję na ochłodzenie daje nowa ustawa autorstwa roztropnego i dalekowzrocznego pana Prezydenta - a także sprawdzona w warunkach bojowych sprawność stołecznych służb stojących na straży Ratusza, oraz innych ważnych fragmentów przestrzeni publicznej, a także ładu i porządku, które będą znów mogły zapanować w Warszawie.

Być może pozwoli to panu premierowi nawiązać do tradycji międzywojnia i powołać do życia nowe Ministerstwo : Wyznań Religijnych i Oświecenia Publicznego, co byłoby okazją do etatowego usytuowania paru powracających wkrótce niestety z zagranicy ex-europosłów, zwłaszcza europosłanki Senyszyn, i racjonalnego zagospodarowania widomych efektów parcia Ruchu Poparcia.

Takie znaczące wydarzenie polityczne świetnie nadaje się na Leitmotiv "Drugiego Expose", na które czeka cały nasz kraj oraz kraje ościenne; ja też, jak kania na dżdż.

Na razie mogłem sobie dziś posłuchać dwóch kukiełek z tego Guignole'a, który pokazują w przerwie obrad sejmowych - bo temat "POLSKOŚĆ WEDŁUG PREZESA PiS" pobudził moją uwagę na tyle, ile było trzeba, żeby przezwyciężyć obrzydzenie.

Półgodzinny spektakl w wykonaniu Jędrusia i Krzysia nie był specjalnie atrakcyjny dla odbiorcy tak zblazowanego, jak wyżej podpisany, który już za czasów niemieckiej okupacji widział był "Pata i Pataszona" na podkościelnej scenie u dębnickich Salezjanów, ale dziatwie mógł się spodobać, bo nos posła Halickiego i okulary posła Kwiatkowskiego robią jednakowoż wrażenie, nawet oglądane oddzielnie.

Niestety, niewiele potrafię powiedzieć o treści, zawartej w formie owej "konferencji prasowej".

Obaj chłopcy wcale udatnie okazywali oburzenie, lecz nie dowiedziałem się od nich, czym są tak oburzeni (i to już od czterech dni !); objaśnili mnie, że oburzające były słowa (wypowiedziane wprawdzie nie przez "prezesa PiS", jeno przez pana posła Błaszczyka, ale przecie z pewnością nie wymyślone przezeń samodzielnie, więc to wszystko jedno), słów owych jednak nie zacytowali, i zanim udało mi się zacząć zastanawiać, czym właściwie powinienem się oburzać, jęli ściemniać, że oburzające jest to, że nie wiadomo, czy
Jarosław Kaczyński myśli to, co mówi poseł Błaszczyk, bo nic nie mówi, a powinien (tutaj Jędruś przedstawił kilka propozycji, a Krzyś mu przytaknął, przypominając, że był ministrem, więc wie, co mówi).

Następnie poseł Halicki jął poddawać pryncypialnej krytyce to, co - jak myśli - myśli "prezes PiSu", a ja zacząłem się nerwowo rozglądać, czy za kulisą nie widać aby Waldemara Kuczyńskiego, bo tekst był mi doskonale skądś znany.

Poseł Kwiatkowski uzupełnił wypowiedź partnera i ponownie przypomniał z naciskiem, że był ministrem sprawiedliwości i prokuratorem generalnym - a mnie stanął przed oczami były Zbigniew Ziobro, jak żywy.

W finale Jędruś i Krzyś w zgodnym duecie jęli straszyć swą bezbronną widownię widmem totalitaryzmu, opisując jako owo upiorne zagrożenie - i to nawet całkiem precyzyjnie - stan aktualny nieszczęsnej Rzeczypospolitej.

Zrezygnowałem, bo tak opadłem z sił, że nawet gdyby mi ten Halicki podszedł pod rękę, uszedłby pewnie nietknięty.

Tego przedstawienia nie powinienem był jednak oglądać.

Za stary jestem na pacynki i marionetki.

Brak głosów

Komentarze

 To jest bardzo mądre zdanie,Panie Andrzeju.Mnie również wiek,nadciśnienie i nabyta rozwaga(telewizyjna) nauczyły omijania teatrzyków kukielkowych.Jeżeli chcę coś się o bieżączce dowiedzieć,czytam to z paska ,dźwięk mając wyłączony.Zdrowie najważniejsze, a przecież tylko dbając o nie mamy szansę dożyć zniknięcia w niebycie psubratów.

"Nie lękajcie się!" J.P.II

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nie lękajcie się!" J.P.II

#285861

Nie wiem czyjej śmierci prędzej by się Pan spodziewał niż ........, gdyż niestety nie zostało to doprecyzowane. Mam jednak sporą nadzieję, że chodzi o osobę/osoby, która dla dobra Narodu Polskiego powinna się tej czynności jak najprędzej poddać.
Trudno przewidzieć co będzie działo się na jesień, prócz czynności z góry przewidywalnych , czyli wykopek i sadozbiorów. Z tym, że wykopki, przy odpowiednim zbiegu okoliczności z formy polowej mogą przybrać bardziej wyewoluowaną formę, wykopek politycznych.
Pewnym natomiast jest, że znajdujemy się obecnie na przedjesieniu w fazie jątrzenia a może już nawet fermentacji, co w krótkim czasie może spowodować fermentacje burzliwą i niekontrolowaną.
Jednym z elementów jątrzących jest decyzja biskupów diecezjalnych i członków Rady Stałej Konferencji Episkopatu Polski o odczytaniu we wszystkich kościołach dnia 09.09 (odwrócone szóstki) przesłania Szatana z Rosji.
Decyzja ta stawia księży i wiernych w mało komfortowej sytuacji i zmusza , zaś wiernych : wyjść lub nie wyjść.

Ja osobiści nie wyjdę i to z prostego powodu, bo żeby gdzieś wyjść musiałbym najpierw tam wejść. Postanowiłem tego dnia zbojkotować pojednanie z Cyrylem i skupię się na pojednaniu z Bogiem, gdzieś w zaciszu domowym lub okoliczności przyrody..
Trudno powiedzieć co będzie się działo w kościołach podczas czytania "pojednania". Zapadnie cisza ? buczenie ? gwizdy ? gremialne wychodzenie na znak protestu ?
Jedno jest pewne. Nastąpi polaryzacja tak u duchowieństwa jak i u wiernych.

Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#285945

Zdaje się, że jakiś diabeł (w szczegółach ?) wymiótł gdzieś z mojego tekstu ogonem kilka słów.
Powinno być :
Decyzja ta stawia księży i wiernych w mało komfortowej sytuacji i zmusza do dokonania wyboru, księży : czytać, czy nie czytać, zaś wiernych : wyjść lub nie wyjść.

Pozdrawiam
NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#285946

Niegłupio Pan prawisz. Bez oparcia w instytucji państwa, jak równiez pozbawieni oparcia w instytucji Kościoła, musimy oprzeć nasze decyzje na własnym sumieniu.

Tak jak to niezmordowanie podkreślałem w poprzednich komentarzach, Putinowi chodzi o to, aby nas podzielić. Cieszy mnie, że biskupi wykazali przynajmniej tyle rozsadku, aby odczytanie oredzia przesunąć na wrzesień. pozwala to nam na swobodną dyskusję i utrząśnięcie tematu. To jest właśnie to czego we współczesnym zmediatyzowanym świecie najbardziej brakuje - czasu do namysłu.

Sugerowałem już, aby przede wszystkim wierni przedyskutowali sprawę odczytania orędzia ze swoim proboszczem. Przynajmniej zaznaczyli swój dystans wobec tej inicjatywy, a najlepiej poprosili, aby spraw świeckich nie mieszać do spraw kościoła. Przypominam stanowisko świeckich senatorów w sporach z biskupami z poczatków panowania Zygmunta Augusta - uczcie nas prawd wiary, a nie polityki. No ale to tylko takie moje sugestie jako człowieka z zewnątrz patrzącego...

alchymista
===
Obywatel, który wybiera królów i obala tyranów
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart

Vote up!
0
Vote down!
0
#285964

Cyt : "Cieszy mnie, że biskupi wykazali przynajmniej tyle rozsądku............"
Czyli co, ogólnie podpisanie "pojednania" uważa Pan za nierozsądne ?
Pytam, bo tez tak uważam.

NIEPOPRAWNY INACZEJ

Vote up!
0
Vote down!
0

NIEPOPRAWNY INACZEJ

#285985