czerwono mi

Okropnie się zrobiło czerwono w publikatorach po tym, jak pierwszą turę wyborów prezydenckich wygrał był Grzesio Zapaterski, ulubieniec co siódmego głosującego obywatela. Miałem już zażartować, że lubią go zwłaszcza obywatelki, ale za mało wiem o upodobaniach obywateli którzy sobie wybierali owego apetycznego młodzieńca; przypuszczam że są wystarczająco postępowi by nie dyskryminować nikogo ze względu na płeć.
Miła buzia grzecznego chłopczyka - zwłaszcza w zestawieniu z przekrwionym obliczem Komorowskiego, dziko pobłyskującym czworgiem oczu - musiała zrobić dobre wrażenie.
Każdy wie, jak straszliwe zagrożenie stanowi Jarosław Kaczyński dla Polski, Europy oraz całej miłującej pokój ludzkości, wybór był zatem prosty i czerwony Tartuffe zebrał swoje 15%.
*
Zmiany personalne, podobnie jak własnościowe, dokonywane są w mediach potajemnie ale klucze, wedle których zapraszani są do tego czy innego programu ci a nie inni politycy, znajdują się zawsze w rękach właściwych kluczników.
Tym razem wpuścili oni na cyrkową arenę telewizji istne panoptikum : sklerotycznych błaznów i zreumatyzowanych gladiatorów, wyliniałe lwy i bezzębne hieny - wszystko co przetrwało pod sztandarem niegdyś czerwonym jak lakier na pazurach towarzyszki Senyszyn, dzisiaj różowym jak buzia towarzysza Napieralskiego, jęło radować się, szczerzyć protezy i prężyć silikonowe muskuły.

Marszałek Komorowski mruga zdrowszym oczkiem w lewo, jego konkurent uśmiecha się łagodnie do tego łysego, co miał być jak brzytwa, Urban łyka viagrę, Czarzasty robi miny jak przed Komisją Nałęcza, Wenderlichowi znów odnowił się trądzik młodzieńczy - co to będzie, co to będzie ?

Galeria politycznych przodków Grzesia, czerwonych pająków i pluskiew, co zwęszyły świeżą krew piętnastoprocentowej populacji swych potencjalnych karmicieli, nie jest jeszcze kompletna, ale niebawem sami zobaczycie jak się lewicy rozporkowej z lewicą kawiorową zewrą te, szeregi i z kim.
Będzie ciekawie.

Ja czekam na koniec kampanii - i na kolejny T-shirt pana Sławomira Nowaka, który swoje musi przecie zarobić - tak, czy owak.
Niech zarobi i niech mi zniknie z oczu, bo sam widok jego twarzy powoduje iż zaczynam popełniać, jeden po drugim, grzechy ciężkie.
Swoją drogą warto byłoby zbadać, kogo dorośli Polacy uważają na największego skurwysyna roku 2010 ?