Słowo do Rolexa
Rolex właśnie ogłosił, że zamierza starać się o obywatelstwo brytyjskie, a ponieważ zwerbalizował to pod tekstem, w którym odwołuje się także do tego, co ja napisałem, czuję się w obowiązku, by prosić Rolexa, by jeszcze na poddaństwo królowej angielskiej się nie decydował, choćby nie wiem, jak mocne argumenty za tym znalazł. Z prostego powodu, jest on bowiem (tak jak i ja, i sądzę wielu Polaków z krwi i kości) poddanym Maryi, Królowej Polski. O ile zgadzam się z twardą i drapieżną wymową jego posta (http://hekatonchejres.salon24.pl/227349,nie-bedzie-prawa-nie-bedzie-sprawiedliwosci), o tyle sądzę, że zacny Rolex błędnie utożsamia Polskę z tym, co stanowi obecne państwo zwane szumnie „III RP”, zaś obywatelstwo polskie z przynależnością do tejże „III RP”. Co więcej, definicja polskości, jaką zdaje się posługiwać Rolex w tymże swoim rozważaniu, redukuje ją (polskość) wyłącznie do podległości pewnym (zdeformowanym, nie ma co kryć) instytucjom, nie zaś jako trwanie w pewnej tradycji. Polskość więc, którą nosimy w sercach, w umysłach, którą kultywujemy w naszym życiu, której wierni jesteśmy w pracy (gdziekolwiek nas losy rzucą), to coś o wiele szerszego i głębszego niż zwykła administracyjna przynależność. Powiem nawet inaczej – gdyby polskość redukowała się do tejże administracyjnej przynależności, to nie tylko wypadałoby się czuć jakoś związanym (podległym?) gabinetowi ciemniaków czy gajowemu, ale wprost należałoby tego typu ludziom okazywać jakąś cześć. Co więcej, należałoby wtedy dusić w sobie jakikolwiek duch oporu wobec władz bantustanu, bez względu na stopień ich zaprzaństwa i pogardę okazywaną obywatelom.Polskość od ponad tysiąca lat wiąże się z tradycją i z Chrystusową wiarą. Polskość jest jakoś tajemniczo przeniknięta religijnością i głębokie przeżywanie polskości właśnie z tą religijnością też się wiąże. Wystarczy zresztą o tym poczytać u Prymasa Tysiąclecia czy Jana Pawła II. Albo u zamordowanego przez czerwonych bandytów, ks. Jerzego. Czerwoni, wspierając się sowieckimi bagnetami i rusyfikacją, przez blisko pół wieku usiłowali z Polaków wykorzenić i wiarę i polskość właśnie, pracując nad tym, by naród polski zamienił się w posłuszne moskiewskiemu knutowi stado „ludzi sowieckich”. Owszem, część Polaków zamieniła się w peerelaków i de facto dała się zsowietyzować, czyli zrusyfikować – widać dziś zresztą, że tym ludziom Moskwa jest bliższa sercu niż Warszawa. Ale przecież to nie wszyscy. Na pewno nie większość. Jeśli więc nawet ta prorosyjska mniejszość jest krzykliwa, hałaśliwa, agresywna, chciwa, to wcale jeszcze nie znaczy, że wygrała i że przejęła na własność Polskę, zamieniając ją, jak pisze Rolex, w kolonię rosyjską.Bez walki nie należy schodzić z placu boju. Rolex musi mieć również świadomość, że toczy się właśnie najcięższy od czasów antysowieckiego powstania w latach powojennych, bój o nasz kraj. Leśni, którzy tłukli czerwonych dopóki starczało sił, nie mieli nawet gdzie się ewakuować, otaczani przez KBW, ubecję, NKWD i wszelką inną swołocz. Walczyli do końca i to oni są bohaterami Polski, a nie swołocz, która ich zabijała czy torturowała, a potem chlała z radości, że pokonała „zaplutych karłów reakcji”. W tym roku zabito nam na wrogiej ziemi kilkudziesięciu ludzi z polskiej elity i wojna z polskością zaczęła się na nowo, a zaprzańcy podnieśli głowy, jakby to był Ich kraj.Polskość ma charakter egzystencjalny (wiąże się z pewną filozofią życia i obcowania we wspólnocie), ale też imperatywny – nakazuje pewną aktywność. Polskość sprzęgnięta jest wszak z wolnością, z niepodległością i z walecznością. A co do Brytów, to wystarczy im przypomnieć, jak się zachowali, jako nasi sojusznicy, we wrześniu '39 (jak się zachowywali w czasie wojny i po jej zakończeniu to już w ogóle przemilczę) i o tym, że to polscy lotnicy bronili Anglii, a nie brytyjscy Polski. Śmiem nawet sądzić, że swego długu wdzięczności wobec naszego kraju Zjednoczone Królestwo do tej pory nie spłaciło. Więc Rolex'ie nie ułatwiaj Brytom tego zadania :)
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1299 odsłon
Komentarze
hm ... to tyż słowo...
9 Września, 2010 - 22:57
a jak ono rozumieć ?
... to przyjemne czasami żyć marzeniami twardo stąpając po ziemi...
Masz nie tylko rację
9 Września, 2010 - 23:15
ale i dychę ode mnie.
@ Free Your Mind
9 Września, 2010 - 23:30
Państwo jakie by ono nie było (nawet takie najlepsze i wymarzone) jest tylko okupantem kraju (i jego mieszkańców) a obywatelstwo (w przeciwieństwie do pochodzenia/narodowości) jest tylko i wyłącznie wyrazem poddania się aktualnej władzy i niczym innym.
Państwo jako takie z reguły ma zupełnie inne cele oraz priorytety niż mieszkańcy kraju który to państwo okupuje a niejednokrotnie (właściwie prawie zawsze) interesy państwa są sprzeczne z interesem jego mieszkańców.
Wypowiedzenie poddaństwa jednemu państwu i przyjęcie poddaństwa innego na innym terytorium nie oznacza wyrzeczenia się polskości kultury czy tradycji a jedynie zmianę ciemiężyciela na trochę (przynajmniej w założeniu) łagodniejszego.
Można by to porównać do zmiany pracodawcy ... rozstając się z jedną firmą nie muszę rozstać się z ludźmi którzy tam pracują (kolegami) i nadal mogę się z nimi spotykać i przyjaźnić co wcale nie oznacza że nadal muszę pracować dla kogoś kto za taką samą pracę chce mi płacić 30% mniej (albo inaczej - przenosząc porównanie na państwo - obłożyć mnie 2x takim podatkiem)
---------------------------------------
-Wolnościowiec / Prawicowiec / Ateista-
=____We wszystkich trzech radykał___=
==============================
--------------------------------------- -Wolnościowiec / Prawicowiec / Ateista- =____We wszystkich trzech radykał___= ==============================
@hub_lan
9 Września, 2010 - 23:50
Zapomniał pan dodać / kosmopolita ..
pozdrawiam
............................
"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
/Klub GP w Opolu/
-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>
Boże'ż Ty mój! i to teraz tu chodzi za...
10 Września, 2010 - 20:37
... PRAWICĘ?!
;-)
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
http://bez-owijania.blogspot.com - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Państwo – od rakiety do samokontroli
10 Września, 2010 - 08:31
Jest więc Pan wyrazicielem punktu widzenia, w którym państwo to taka obronna rakieta. Tyle, że rakieta ta rości sobie pretensję do wyłącznego monopolu jej użycia. Myślę, że Pański punkt widzenia poparli by zarówno „obywatele świata”, kosmopolici, których nie motywuje pozytywnie patriotyzm jak i anarchiści, dla których państwo jest nie tylko niepotrzebne, ale wręcz szkodliwe. Musi Pan jednak przyznać, że tak w jednym jak i drugim przypadku - gdy przyjdzie zachorować, ukradną Panu samochód lub najadą zbrojnie obcy z zagranicy – przyda się uporządkowana służba zdrowia, adekwatny kulturowo system sprawiedliwości, dla którego nie tylko Pan ale również inni będą chcieli się odnosić oraz sprawne siły obronne.
kassandra
kassandra
hub_lan, zakładamy, że masz rację
10 Września, 2010 - 12:13
Państwo jako takie nam niepotrzebne. OK. A więc nie potrzebne nam są również takie antyki jak policja czy prawo. A więc zakładamy, że nie ma policji i nie ma prawa. Hm, ale zostają ludzie. Przypuszczam, że zakładasz, że wszyscy ludzie to chodzące aniołki. Kochające wszystkich i szanujące wszystkich. Hm, rozmarzyłeś mnie. Ech co to byłby za świat..... Niestety czas najwyższy zejść na ziemię. Bez państwa, bez policji, bez prawa..... Czyli bandyci, złodzieje i wszelka swołocz hulaj dusza, piekła nie ma. A na tej ziemi co? A to Polska przecież!. Wygląda na to, że właśnie żyjesz w swoim wymarzonym świecie. Więc nie narzekaj, tylko włącz się w budowę narodu bez państwa, myślę, że będziemy świadkami jego zniknięcia szybciej niż później. Tylko mam pewne obawy, czy nie znajdziesz się w granicach innego państwa, gdzie prawo będzie egzekwowała policja w bardzo brutalny spsób. Ale to nic, Kropotkin też trochę pożył, zanim go bezpaństwowcy i budowniczowie szczęśliwego życia na ziemi wykończyli.
_____________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
Re: hub_lan, zakładamy, że masz rację
10 Września, 2010 - 20:47
Bo dzisiaj chyba jest dzień pisania kolibrzych bajek :-) Pan Bacz popełnił coś takiego: http://niepoprawni.pl/blog/404/w-kapitalizmie-bogactwo-rozplywa-sie-miedzy-ludzi
Pozdrawiam bajkowo.