Prokuratorzy na Siewiernym

<p align="justify">
</p><p align="justify">
</p><p align="justify">
</p><p align="justify">Materiał warty odsłuchania (dzięki za linka MMarioli):</p><p align="justify"> </p><p align="justify">http://www.tvp.pl/publicystyka/polityka/katastrofa-w-smolensku/2010-wideo/w-smolensku-pracuja-prokuratorzy-wojskowi/1654748 </p>Zacytuję jeden najciekawszy fragment:<p align="justify">P. Prus pyta (07'48''): "<em>Jak to było z tymi ciałami? Bo na początku słyszeliśmy: wszystkie ciała są w Moskwie, potem dowiedzieliśmy się: dziewięciu brakuje, teraz pan generał mówi o tych sześciu ostatnich, tak? Rozumiem, one zostały wydobyte dzisiaj, te szczątki, które zostały jakoś tam złożone. To już wyjechało do Moskwy? Tu już naprawdę, jeśli chodzi o ciała czy fragmenty ciał, wszystko zostało skończone do pracy?</em>"

Parulski: "<em>Panie redaktorze, jak pan troszkę się wspnie</em> (?? - przyp. F.Y.M.) <em>i rzuci okiem na to pobojowisko i URUCHOMI WYOBRAŹNIĘ </em>(podkr. F.Y.M.)<em>... skali zniszczeń i tragedii, która rozgrywała się na tym miejscu, to niewątpliwie łatwo również będzie panu odpowiedzieć na pytanie, czy jeszcze tam mogą się znajdować szczątki ludzkie. Metodyka śledztwa, która została przyjęta przez stronę rosyjską, nadmienię, absolutnie zgodna z metodyką prowadzenia śledztw przez wojskową prokuraturę w Polsce, przede wszystkim polegała na ZABEZPIECZENIU CIAŁ ludzkich</em> (podkr. F.Y.M.) <em>i przewiezienia ich do prosektoriów, gdzie są odpowiednio rozpoznawane, ANALIZOWANE </em>(podkr. F.Y.M.). <em>I jak wiemy już na dzień dzisiejszy 48 CIAŁ JEST ZIDENTYFIKOWANYCH </em>(podkr. F.Y.M.) <em>przy udziale rodzin. Uważamy, że jest to pełna identyfikacja.

Rozmiar tej tragedii powodował, że zakładamy i taki wariant, iż może być tak, że NIEKTÓRE CIAŁA ZOSTAŁY UNICESTWIONE TAK ZUPEŁNIE </em>(podkr. F.Y.M.), <em>czyli SPALIŁY SIĘ</em> (podkr. F.Y.M), <em>zostały rozkawałkowane. Natomiast działania, które podejmowane są przez stronę rosyjską, bo przecież tych kilkuset ludzi, którzy w tej chwili ciągle pracuje na miejscu zdarzenia, są to żmudne RĘCZNE </em>(podkr. Parulski) <em>prace. I NIKT TU NIE WPROWADZIŁ CIĘŻKIEGO SPRZĘTU PRZED WYDOBYCIEM ZWŁOK</em> (podkr. F.Y.M. - tak? na pewno?),<em> ale zakładamy i taki wariant, że gdy dźwigi zabiorą ten najcięższy sprzęt, TEREN BĘDZIE SUKCESYWNIE PRZEKOPYWANY</em> (podkr. F.Y.M.) <em>i z tego grzęzawiska, z tego błota będą wydobywane jeszcze szczątki ludzkie. Dzisiaj byłem świadkiem dwóch, trzech takich sytuacji, gdzie były to fragmenty ludzkie zabezpieczone przez patomorfologów. I one sukcesywnie, na bieżąco są przewożone do zakładu medycyny sądowej w Moskwie, gdzie pracują polscy i rosyjscy, rosyjscy i polscy ANTROPOLODZY </em>(podkr. F.Y.M.), <em>patomorfolodzy</em>."</p>