Dokąd zmierza Marsz Niepodległości?
Kiedy zaczniemy cieszyć się, że tylu nas przybyło do Warszawy na marsz, że Polska się budzi, - przypomnijmy sobie dziesięciomilionowy ruch Solidarności. Myśleliśmy wtedy, że idziemy ku wolności, tymczasem szliśmy tam, gdzie prowadziły nas Bolki i setki innych agentów
. Po latach okazało się, że odwagę wielu działaczy stymulowały polecenia SB, a kto wie, ilu najbardziej prominentnych przywódców działało w porozumieniu ze Stasi i KGB. Tego dowiemy się dopiero wtedy, gdy otworzą się archiwa Kremla.
Wczoraj oglądając w Internecie transmisję z zakończenia manifestacji i słuchając płomiennych patriotycznych przemówień, powinienem się cieszyć. Dziesiątki tysięcy młodych ludzi – nareszcie młodych, a nie starych moherów- zjednoczonych uczuciem dumy i miłości do Ojczyzny. Nie wstydzących się tych uczuć, ba, manifestujących je wbrew politycznej poprawności i na złość Michnikowi- jak zapowiedział Robert Winnicki, jeden z głównych organizatorów marszu.
Nie wiem czyimi dziećmi są (doświadczenie uczy, że to ważne), ani kim są – poza tym, czego można dowiedzieć się oficjalnie- dzisiejsi przywódcy radykalnej młodzieży: panowie Robert Winnicki, Krzysztof Bosak, Przemysław Holofer i inni. Wiem za to, że przemawiający jako ich patroni duchowi- Dariusz Grabowski i Artur Zawisza mają powikłane życiorysy polityczne, włącznie z udziałem w inicjatywie Libertas, której inspiracje krążyły w okolicach Kremla. Wiem także, że stojący milcząco w tle twórca „Nowego Ekranu”, tajemniczy polsko-australijski milioner Ryszard Opara ( znając sowiecką perfidię myślę, że nie była to przypadkowa „scenografia”), podobno związany był kiedyś z WSI, a mieniąc się obecnie „patriotą”, nie uściśla jakiego kraju.
Niepokój mój podsycał fakt, ze żaden z mówców nie zająknął się na temat tragedii smoleńskiej. A przecież jest to temat zasadniczy dla naszej racji stanu i pomijanie go stawia pod znakiem zapytania sensowność dyskursu o niepodległości.
W tytule relacji z Onetu „Rodzi się nowa siła?” (kto jest jej akuszerem?) nie wspomniano o Klubach Gazety Polskiej - najspokojniejszej i najlepiej zorganizowanej grupie uczestników marszu , która nie skręciła na Agrykolę, lecz poszła pod pomnik Piłsudskiego obok Belwederu. To w tej grupie szli Węgrzy serdecznie witani przez mieszkańców Warszawy.
Koncesjonowany antykomunista Celiński narzekał kiedyś w telewizorach na polską demokrację. Jego zdaniem demokracja nasza jest niedoskonała, bo o jej jakości świadczy jakość opozycji, a opozycję (PiS) mamy straszną , o czym każdy wie. Od dawna międzynarodowe siły sprawcze pracują nad polepszeniem jakości polskiej demokracji (i opozycji). Na razie bez większych sukcesów. Nie wszyscy wsiedli do samolotu, nie udały się także kilkakrotne próby rozbicia opozycji od wewnątrz. Kolej na próbę ataku z prawej strony. Dlatego zadaję sobie umieszczone w tytule pytanie. Czyżby to szła nowa, bezpieczna (bezpieczniacka) prawica?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3483 odsłony
Komentarze
Re: Dokąd zmierza Marsz Niepodległości?
12 Listopada, 2012 - 13:42
Też mam trochę złych przeczuć.
Ale, może...
Istotne pytanie
12 Listopada, 2012 - 15:57
Mam nadzieje, ze kazdy polski patriota zadaje sobie te same pytania. Powiklane zyciorysy polityczne i tajemniczy milionerzy nie wroza niczego dobrego, a i fakt Onetu wypowiadajacego sie na temat "rodzenia sie" nowej sily, jest wiele mowiacy. Jestem przekonana, ze dawno juz zostaly podjete starania, aby te sile drzemiaca w Narodzie i niezadowolenie, szczegolnie mlodych, odpowiednio ukierunkowac, tak, aby miec nad nia pelna kontrole. Wydarzenia takie jak Marsz Niepodleglosci budza solidarnosc, radosc i dume we wspoluczestnikach i sympatykach, ale takze groza owczym pedem podazania za przywodca, jesli sie takowy wyloni, tak jak to bylo w przypadku Walesy, ktory ze zwyklego elektryka stal sie polityczna alfa i omega dla przynajniej polowy Polski, z wiadomym skutkiem. Dlatego tez najwazniejsza jest praca u podstaw, budzenie swiadomosci politycznej i obywatelskiej, dzialanie majace na celu szerokie uswiadomienie rzeczywistosci, ale takze praw i obowiazkow obywatelskich. Swiadomy obywatel nie ulegnie latwo czarowi i krasomowstwu przywodcow, ktorych cel moze byc sprzeczny z celem tych, ktorym przewodza..
Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!
Lotna
@ Lotna
12 Listopada, 2012 - 21:11
Nie sposób się z Tobą nie zgodzić. Kto został raz oszukany (vide oszustwo Wałęsy), ten później nie ufa tym, którzy pretendują do miana... zbawców Narodu.
Ale jakie mamy inne wyjście? Jeśli nie będziemy ufać tym, którzy swym zaangażowaniem usiłują pogonić na cztery wiatry z życia politycznego szkodników Polski, to w takim razie... komu zaufać??? Sobie? Zgoda. Ale to za mało. Komu jeszcze? Sami indywidualnie, to możemy załatwić sprawę w... toalecie. A do postawienia Polski "na nogi" potrzebna jest potężna siła Narodu. Oby tylko nie wywiedziona... w pole (vide Magdalenka, Okrągły Stół). Jest wielką umiejętnością odróżnić patriotów, którzy dobro Polski i Polaków stawiają na pierwszym miejscu - od tych, którzy pod przykrywką walki o Polskę chcą ugrać coś dla siebie lub dla... innych nacji (wiemy, o które nacje chodzi).
Pozdrawiam, Satyr
________________________
"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta". (ks.J.Popiełuszko)
Przecież nie wszyscy, którzy idą w tym marszu będą popierać
12 Listopada, 2012 - 14:40
nową prawicę! Wiele ludzie z nimi idzie, bo nie mają innej dla siebie alternatywy, ale np. ci z klubów Gazety Polskiej nie będą głosować na kogoś innego niż PIS. A ta hałaśliwa młodzież też , tak sądzę, swój rozum ma. Nie będzie też tak łatwo panu Zawiszy cały ten ruch młodych zgarnąć dla siebie i znowu zbudują jakąś kanapę!
@Leopold
12 Listopada, 2012 - 14:59
Obawy ze wszech miar uzasadnione. Proszę zwrócić uwagę, że na oficjalnym plakacie marszu jego organizatorzy umieścili żołnierza LWP z pepeszą (sic!). W towarzystwie husarza (sic!)
Pozdrawiam
@tł
12 Listopada, 2012 - 16:22
Żadnych obaw, że Marsz Niepodlegości zmierza w złą stronę. On nigdzie nie zmierza. On jest zamiast niepodległości.
Pozdrawiam
cui bono
cui bono
Obawy...
12 Listopada, 2012 - 15:52
DEDAL
Jeśli w kapciach chodzisz , strachem się zanosisz , chwały poszukujesz i sam się oszukujesz, znaleźć aszybek niesztuka , gdy się od marszu umyka.
Jak się w kapciach chodzi , to przecie nikomu nie szkodzi , jeno gdy biegiem do walki pospolite ruszenie, to łon jeszcze ręce w kieszenie .
Myśl pisana czy klikana , zawsze czyni chwałę mowie ,, cóż po niej jeśli odwagi działania nie ma w tobie.
Minerał życia co się zwie złotem ; myśl -czyń inaczej nikomu i .. NIC po Tobie...
:)
DEDAL
Re: Dokąd zmierza Marsz Niepodległości?
12 Listopada, 2012 - 17:20
Byłem na tym marszu i mam mieszane uczucia.
Niosłem transparent z Piłsudskim, młodzież z ONR (delikatnie mówiąc) niebyła tym zachwycona.
Słyszałem niezbyt przychylne komentarze.
Przypuszczam, że jeśli w przyszłym roku główni organizatorzy będą ci sami, to nie wezmę w nim udział.
Jeśli ONR che sam maszerować to proszę bardzo.
Co do zamieszek to ewidentnie była to prowokacja policji.
Młodzi ludzie z ONR dość łatwo dali się sprowokować.
Powiem tak, pamiętam jeszcze manifestacje z lat 80 i zachowania policji bardzo je przypominają.
Krzysiek
Moja odpowiedź
12 Listopada, 2012 - 19:21
przyjęła formę notki:
http://niepoprawni.pl/blog/54/marsz-niepodleglosci-sprostowanie-informacji-l
PS.Zdań o czy z Celińskim nie komentowałem.
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart