Kiedy zaczniemy cieszyć się, że tylu nas przybyło do Warszawy na marsz, że Polska się budzi, - przypomnijmy sobie dziesięciomilionowy ruch Solidarności. Myśleliśmy wtedy, że idziemy ku wolności, tymczasem szliśmy tam, gdzie prowadziły nas Bolki i setki innych agentów
. Po latach okazało się, że odwagę wielu działaczy stymulowały polecenia SB, a kto wie, ilu najbardziej prominentnych...