Coryllus o Sumlińskim, czyli jak trafić kulą w płot
Coryllus uwielbia narzekać na rynek księgarski oraz wykpiwać różne ukazujące się na nim książki /oraz wychwalać swoje własne/. Wczoraj, 18.08.2014, posunął się o krok dalej i postanowił poznęcać się nad czymś, co nie tylko się nie ukazało drukiem, lecz nie zostało jeszcze napisane. W jego wczorajszej notce "Dyplomaci i filantropi" /TUTAJ/ czytamy:
"Tak lubiany przez wszystkich Wojciech Sumliński zapowiada premierę swojej książki o Komorowskim, będzie to kolejna demaskacja, w długiej serii nieskutecznych demaskacji, z których każda następna przykrywa kolejną i chcąc nie chcąc ją unieważnia. Ludzie bowiem nie traktują serio wystąpień publicystów, mają je w nosie, książki zaś służą do stymulowania emocji, negatywnych lub pozytywnych. Przeczytałem tekst Wojciecha Sumlińskiego i zamarłem,".
Coryllus cytuje następnie przedwczorajszy tekst Sumlińskiego "Rozbrajanie bomby - czyli cui bono?":
"W kwietniu br. publicznie zapowiedziałem publikację książki o Bronisławie Komorowskim, z której opinia publiczna dowie się, kim naprawdę jest prezydent RP. Zapowiedziałem, że książka będzie udokumentowana i pełna faktów, których nie sposób podważyć. Zapowiedziałem też ujawnienie jednego ze źródeł – za jego wiedzą i wolą. To były wysoki rangą oficer WSI, mój były informator, który dowiedziawszy się, że jest w ostatnim stadium choroby nowotworowej i że zostało mu w najlepszym razie kilka miesięcy życia, pojednał się z Bogiem - w którego wcześniej nie wierzył - i otrzymał od spowiednika niezwykłą pokutę: upublicznienie wszystkich swoich łotrostw, jako oficera WSI, wykraczających dalece poza złodziejstwo na gigantyczną skalę, a częstokroć polegające na niszczeniu innych ludzi – bo z tego na dobrą sprawę składała się jego służba. Szkopuł w tym, że upubliczniając wiedzę o sobie oficer ów ujawnia tak naprawdę szokująca wiedzę o naszym kraju i jego wojskowych specsłużbach w ogóle i zupełnie niejako przy okazji - o najważniejszych osobach w państwie...". /TUTAJ/
Potem nastepują szyderstwa z Sumlińskiego. Coryllus pisze:
"To jest już chyba dziesiąta albo jedenasta książka o specsłużbach w Polsce, która ma ostatecznie i nieodwołalnie położyć kres ich nieuczciwej działalności. (...) Panie Wojciechu, na litość, niech nas Pan nie traktuje jak idiotów. Nawet jeśli to wszystko jest prawda, musi Pan zdawać sobie sprawę, że efektu to nie wywoła żadnego, nawet kiedy ‚Wprost” nakręci Panu koniunkturę tymi swoimi rewelacjami. Jeśli wydawca powiedział Panu, że tak będzie lepiej, że to ludzi skłoni do zainteresowania się książką to trochę kłamał, na tym poślizgu książka pojedzie może z pół roku i padnie. Pan zaś będzie musiał napisać kolejną i co Pan tam wstawi? Kolejnego nawróconego?'.
Sumliński wspomniał w swej notce o rozmowie ze spowiednikiem tego SB-eka, więc Coryllus szarżuje dalej:
Jak to „rozmawiałem ze spowiednikiem”?! Czy Pan się zastanowił nad tym co napisał? Spowiednika obowiązuje tajemnica spowiedzi, jeśli Pan z nim rozmawiał i on coś Panu powiedział, to mamy większą aferę niż to całe WSI.".
Nasz domorosły inkwizytor kończy swój wpis następująco:
"…to mam 99 procent pewności, że samochód, którym Wojciech Sumliński chce dojechać do sukcesu nie ma kół. Ukradziono je jakiś czas temu, ale on udaje, że wszystko jest w porządku, że zaraz wjedzie na autostradę i popędzi z niesamowitą prędkością przed siebie. Oby mu się udało, oby wszystkie jego życzenia spełniły się co do joty, ale przecież sami widzicie jak jest. No więc dzisiaj mam do czytelników apel taki: kupujcie moi drodzy książki Wojciecha Sumlińskiego, żeby było miejsce na tę nową książkę".
Muszę powiedzieć, iż dawno nie czytałam równie głupiego tekstu.
Coryllus zajmuje się przecież historią. Sam narzekał, na przykład, na brak biografii Hohenzollerna. Gdy jednak Sumlińskiemu wpadły w ręce dokumenty stawiające postać Bronisława Komorowskiego w nowym świetle, to pomysł napisania książki na ich podstawie uważa za coś godnego jedynie drwin.
Co do owego spowiednika. W czerwcu 2014 wzięłam udział w spotkaniu w podziemiach praskiej katedry, w którym brał udział Wojciech Sumliński. Opowiadał on tam tę historię i wyraźnie zaznaczył, że pytał owego spowiednika o rodzaj pokuty, jaką ten zadał grzesznemu SB-ekowi, a nie o samą spowiedź. Żadnej afery nie było /Imprezę tę opisałam /TUTAJ//.
Coryllus uważa, być może, iż książki oraz inne teksty to amunicja, którą strzela się we wroga. Jeśli wróg padnie - to dobrze. Jeśli nie - to pocisk się zmarnował i stracił wszelką wartość. Tak jednak nie jest. Już starożytni Rzymianie mówili "scripta manent". Prawdziwa wartość tekstu ujawnia się czasem po wielu latach. Opracowywanie źródeł historycznych potrzebne jest zawsze.
To podejście Coryllusa widać i w innych jego tekstach. Ile razy krytykuje on jakiegoś autora i jego dzieło, to z satysfakcją stwierdza, że widzał jego książkę na wyprzedaży po obniżonej cenie. Udaje przy tym, iż nie wie, że wydawnictwa robią dodruki i dopiero gdy nasycą rynek, niesprzedana część kolejnego dodruku ląduje na wyprzedaży. Co zabawniejsze, sam Coryllus ogłasza na swoim blogu "wielką sierpniową wyprzedaż - dwie książki [Coryllusa] - w cenie jednej" :)))
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6190 odsłon
Komentarze
Zajrzałem do źródeł
20 Sierpnia, 2014 - 12:53
i mam wrażenie że Sumliński ma prawo czuć się zagrożony. Warto zatroszczyć się aby sprawa nie ucichła. Mam też wrażenie że Coryllus wcale tej sprawie nie pomaga.
Coryllus jak może tak próbuje
20 Sierpnia, 2014 - 13:09
Coryllus jak może tak próbuje się reklamować nie przebierając przy tym w środkach. Jego zarozumiałość i bufonada są już czasami nie do zniesienia co tylko odstrasza jego potencjalnych czytelników /właściwie to i tak nie ma co czytac tej "tfurczości"/. On jak stary komunista musi mieć zawsze przeciwnika, odpuścił ostatnio Ziemkiewiczowi to dopadł Sumlińskiego, wszystko jedno kto 'byle wdeptać w ziemię'.
To ya.
Czytajac ten tekst przypomina mi sie
20 Sierpnia, 2014 - 13:51
Podobny sprzed 2 lat
http://niepoprawni.pl/blog/6182/kto-mieczem-wojuje-coryllus-i-ebenezer-rojt
"Ilekroć będzie notka o Coryllusie, to...
20 Sierpnia, 2014 - 20:25
... będę zamieszczał w komentarzu tę fotkę":
Tak pisałem na Niepoprawnych 13 maja 2013 roku.
Cytat na zdjęciu pochodzi z jego notki, którą zamieścił
na NIepoprawnych, kiedy jeszcze usiłował swą "tfurczość"
tu reklamować. Wówczas dostał tak "popalić", że już więcej
nie odważył się napisać kolejnej notki, choć przed zniknięciem
z Niepoprawnych - obrzucił inwektywami jego adwersarzy, hehehe...
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Dzisiejsza moja "polemika" z Coryllus-em
20 Sierpnia, 2014 - 20:36
Dzis pisarstwo zdewaluowalo do tego stopnia ze biorac pod uwage obecne tendencje, w niedlugim czasie liczba pisarzy przewyzszy liczbe czytelnikow
Swiadcza o tym takie promocje, a moze na dodatek dal by Pan darmowe Dziela Lenina i tezy X zjazdu PZPR - dosc bliskie Panu
http://niepoprawni.pl/comment/1435269#comment-1435269
Sądząc po wnikliwości i znajomości literatury "bratniej",to chyba się nie mylę.
Szalom,Jozio.
Shalom
http://reacher.salon24.pl/601560,komisja-edukacji-narodowej-w-opinii-agresywnego-amatora#comment_9351420
Oczywiscie ze Senyszyn jest dla Ciebie najwiekszym autorytetem a portret jej wisi nad Twoim kominkiem i wpatrzony wjej cudowne lico pijesz kawke rozmyslajac gdzie te dobre czasy
- "O, pan pisarz przechodził, widziała pańcia?
- A jakże, widziała, siatę ze spożywczaka targał, pewno znów ksiunżke sprzedał,
- Hehe a wczoraj trzy razy obracał, to pewnie ... tego, duchota dzisiaj,
- Duchota, zapowiadali deszcz to będzie lepi sie oddychało,
- To dobrze bo wytrzymać nie można,
- O, widzi pańcia? Znowu idzie, dwie siaty targa, cholera jasna,
- Cholera, a ja mam pintnaście złoty do pierwszego, skaranie boskie z takimi."
Jak bardzo przypomina mi tego goscia
21 Sierpnia, 2014 - 00:22
Obaj to wielkiej klasy "tworcy"
http://ksiazki.wp.pl/gid,16425740,tytul,Pisarz-pupil-komunistow-pierwszy-homoseksualista-PRL-u-Zycie-i-tworczosc-Jaroslawa-Iwaszkiewicza,galeria.html?ticaid=1134d0
@Elig
20 Sierpnia, 2014 - 14:49
Elig - dzis pisarstwo sie zdewaluowalo do tego stopnia ze biorac pod uwage obecne tendencje, w niedlugim czasie liczba pisarzy przewyzszy liczbe czytelnikow
To niekoniecznie musi być prawda
20 Sierpnia, 2014 - 18:11
Bo rzeczywiście książki w papierowym wydaniu znikają z półek i księgarń, ale rośnie rynek książek elektronicznych. A tego nie da się tak łatwo śledzić i liczyć. Pozyskać książkę do czytania jest dziś o wiele łatwiej niż kiedyś. I to bez wychodzenia z domu. Wystarczy wyszukać daną pozycję w Internecie, ściągnąć, przekonwertować na porządany format (ja preferuję .epub), wgrać do czytnika i ...czytać potem nawet kilka pozycji naraz. Ja tak robię.
Moja żona narzekała, że kartka przy przewracaniu strony musi szeleścić - i w tym jest urok czytania (miesięcznie pochłania kilka książek). No to dostała czytnik elektroniczny, który przy przełączaniu nowej strony wydaje dźwięk przewracanej kartki papieru. Można? - Można!
Tak więc postęp technologiczny nie wyklucza zaniku czytania. Tylko tego nie da się w żaden sposób policzyć i osiągnąć zysku. I tu jest problem, bo autor (pomijając wydawnictwo) nie ma jak zarobić...
"Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem"
/G. Orwell
Mind Service - 1do10.blogspot.com
Coryllus jest niewiarygodny, bo
20 Sierpnia, 2014 - 19:44
katzdy, kto gloszenie prawdy traktuje jedynie instrumentalnie, sluzy klamstwu. Prawda nie musi byc "skuteczna" na sile, prawde nalezy glosic nawet wtedy, gdy jest wysmiewana i zagluszana. Bo prawda, to wartosc sama w sobie.
Szkoda....
20 Sierpnia, 2014 - 22:00
że nawet niepoprawni patrioci sobie wzajemnie szkodzą..i jak tu w Polsce ma być dobrze,gdy każda pliszka tylko swój ogon chwali..a nie widzi dobra wspólnego.
Pozdrawiam
Verita
Daiagnoza na 6 pkt ale
20 Sierpnia, 2014 - 22:06
Przepraszam a Coryllus to PATRIOTA ?
No właśnie
20 Sierpnia, 2014 - 22:51
- czy mógłby mnie ktoś uświadomić co to za persona ten Coryllus? - Krótko jestem w blogosferze i nie bardzo orientuję się w różnych niuansach i osobach :)
"Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem"
/G. Orwell
Mind Service - 1do10.blogspot.com
Tak sie dyskutuje z ta pokraka
20 Sierpnia, 2014 - 22:59
Ten wpis jednego z jego kundelkow swiadczy, czym moze zakonczyc sie
jakakolwiek polemika z tym pismakiem
A tu masz przyklad prostactwa tego PROSTAKA
@ONYX2@Mind Service! - Józio, choć od razu "poszedł z grubej rury",..
20 Sierpnia, 2014 - 23:59
... zapewne nie usatysfakcjonował Ciebie, kto zacz ów Coryllus.
Zdobędziesz więcej informacji, kiedy wstukasz w wyszukiwarce
hasło: Gabriel Maciejewski. A linków jest co niemiara, więc nie będę
tu robił linkami reklamy tegoż... dupka. Wówczas zobaczysz,
co to za bufon!
To ja, przeżywszy grubo ponad pół wieku, będąc wykładowcą
na wyższych uczelniach nie mówię, że wszystko znam i znam się
na wszystkim, a tenże jest mądrzejszy, niż ustawa przewiduje.
W swych "dziełach" - naszpikowanych błędami (nie stać go
na zatrudnienie polonisty-korektora, a sam ma wielkie problemy
ze stylem i interpunkcją) bryluje na pograniczu fałszu i prawdy
historycznej. Uznaje, iż tylko on i nikt więcej ma rację. A jeśli
ktoś krytykujący jego treści "podeprze się" uznanymi dziełami
prawdziwych historyków, skrytykuje błędny styl i błędy
interpunkcyjne, to i tak Coryllus "pójdzie w zaparte".
On wie lepiej i... koniec dyskusji.
A jeśli zechcesz, - wejdź z nim w dyskusję. Wyraź
sprzeczny z jego obraną linią pogląd. Wówczas zamiast
merytorycznej odpowiedzi, otrzymasz... sążnisty stek inwektyw.
Taki to z niego pisarz, jak ze mnie... astronauta.
Ale cóż począć? Świat jest tak skonstruowany, że nawet takie
"modele" jak Coryllus - poprzez swoje zadufanie - muszą psuć
doszczętnie... krajobraz przepięknej Polski, którego zazdrości
nam Europa Zachodnia.
Pozdrawiam,
___________________________
"Pisz, co uważasz, ale uważaj, co piszesz".
© Satyr
Moja przygoda z ty czyms
21 Sierpnia, 2014 - 00:06
trwala zaledwie 3 godziny i mnie zbanowal -
taki malutki czlowieczek - szkoda slow na tego dupka do kwadratu
http://coryllus.salon24.pl/601541,dlaczego-polskie-biblioteki-musza-plonac
To zdaje się pisarz... Dzięki za info.
21 Sierpnia, 2014 - 00:25
Dla mnie to zbyt wysokie progi. Wiem tylko jak korzystać z pomocy,
np: https://www.languagetool.org/pl/
o czym nieraz w pośpiechu zapominam.
Pozdrowienia dla Wszystkich!
"Mówienie prawdy w epoce zakłamania jest rewolucyjnym czynem"
/G. Orwell
Mind Service - 1do10.blogspot.com
Ciekawa polemika sprzed lat
21 Sierpnia, 2014 - 06:08
http://niepoprawni.pl/blog/2559/casus-coryllusa
@ Jozef z Londynu
21 Sierpnia, 2014 - 10:55
Dzięki za odnośnik do notki @sigmy !!
W pełni podpisuję się pod diagnozą @Traube :
Pisząc o "brazylijskim licealiście" miałem na myśli to, że jakieś tam fakty są powszechnie znane w Brazylii, a niekoniecznie u nas. I odwrotnie. Wydawało mi się to dość jasne.
Wszyscy w Polsce wiedzą np. że bitwa pod Grunwaldem to 1410.
W Indiach nikt tego nie wie.
Jeśli jakiś Hindus napisze coś o tej bitwie i umieści ją w roku 1423, to jego praca będzie nic nie wartym dziełem ignoranta nawet, jeśli żaden inny Hindus by tego nie zauważył.
Przyznam, że na blog Coryllusa przestałem zaglądać, kiedy po raz kolejny obserwowałem, jak inni blogerzy zwracali mu uwagę na różne błędy. Parę razy sprawdziłem - mieli rację. Coryllus prawie nigdy błędów nie korygował. Odpowiadał złośliwościami, szyderstwem, banował albo pisał, że to baśnie są.
Było to grubo ponad rok temu. Uznałem go autora nierzetelnego, na informacjach od którego nie można polegać.
I zaręczam, że nie chodziło tam o literówki.
W naukach ścisłych, takich "pisarczyków" (ulubiona inwektywa Coryllusa !) nazywa się "obalaczami".
Wiedząc że pisarczyk jest kłamczuszkiem, zaczyna człowiek czytać poleconą notkę o pewnym rewolucjoniście - i co ? Cały czas w tyle głowy kołacze się myśl : nie masz tyle czasu wolnego, by sprawdzić rewelacje pisarczyka.
Jestem od Ciebie lepszy ! Za użycie słów "fantastyka" ,"historia alternatywna" - wyleciałem po 30 minutach !
@cyborg
21 Sierpnia, 2014 - 11:13
Witaj!
Taka ciekawostka...
Tak się składa, że z obu panami, tzn. z Coryllusem i z Traube mam na pieńku. U Coryllusa oczywiście jestem zbanowany i to w wyjątkowo chamski sposób.
Natomiast tenże Traube, którego opinia o Coryllusie jest powyżej cytowana, OSKARŻAŁ mnie, że przyjaciele - Coryllus i Toyah źle się o mnie wyrażają.
To jest dopiero manipulacja pierwszej klasy.
Wszystkich tych więc coryllusów, toyahów i traubów zaliczam do tej samej kategorii dziwnych ludzi.
Serdeczności
JK
Przepłynąłeś kiedyś sam ocean? Wokół tylko morze. Stajesz oko w oko ze swoim przeznaczeniem.
Nie za wielu ma on tez pozytecznych idiotow
21 Sierpnia, 2014 - 13:04
WYWCZAS,NIEMESIS,MORZASZUM,KOSSOBOR,ONYX2,PARIS,CHLOR,GEORGIUS,BOSON,RAVENNA to stali jego pretorianie a analizujac notki tego bajkopisarza to widac jak na dloni ze (cukrowanie sobie nawzajem) toczy sie wlasnie wsrod tych powyzej wymienionych "blogerow inaczej"
@jazgdyni
21 Sierpnia, 2014 - 13:20
Mamy wlasnie zalogowanego
- jednego z "pozytecznych idiotow" Coryllus-a ktory dzisiejsza dzialalnosc zaczol od minusowania
latwo bylo ustalic kto wasc po "sile" jego punktow
Ale nie wymienie jego nicka bo jeszcze orgazmu by dostal
WTF
21 Sierpnia, 2014 - 14:37
is coryllus?
@
21 Sierpnia, 2014 - 17:10
Corylus avellana - leszczyna pospolita. (what...)
@All
21 Sierpnia, 2014 - 16:33
Szanowni dyskutanci zgłosili tu szereg pretensji do Coryllusa, a to o zbanowanie, a to o nie poprawianie błędów, o niemiły charakter, czy nieumiejetność dyskusji. Poza Rejmsem nikt nie wspomniał nawet o mojej notce i jej temacie. Zareagowali oni jak pies Pawłowa. Nie ślinili się wprawdzie na dźwięk dzwonka, ale na słowo Cotyllus wylewali automatycznie wszystkie swe frustracje i żale, nagromadzone od dawna.
elig
Czy w moim przypadku ma
21 Sierpnia, 2014 - 16:51
Czy w moim przypadku ma kleknac na kolana i go przeprosic ?
@ elig
21 Sierpnia, 2014 - 17:05
Coryllus uwielbia narzekać..... Coryllus cytuje....Coryllus pisze:.... Coryllus zajmuje się przecież historią.....Coryllus uważa,.....To podejście Coryllusa widać ...
Jak sześć akapitów zaczyna się od Coryllusa, a zawiera opis jego metod to o kim jest notka ? Coryllus, czyli jak trafić kulą w płot !!! ;-))))) No to my trafili !
@elig
21 Sierpnia, 2014 - 22:41
Niesmialo zapytam - ktos tu sie pogubil w tym wszystkim ?
a moze intencje byly inne niz tresc notki ?
wyszlo jak wyszlo