144 lata temu urodził się Józef Piłsudski

5 grudnia 1867 roku w Zułowie na Wileńszczyźnie urodził się Józef Piłsudski. Niestrudzony Rycerz walczący o niepodległość Polski. Organizator Armii Polskiej i państwa polskiego. Jeden z najważniejszych polityków w naszych dziejach. Dane mu było cierpieć za Ojczyznę, cieszyć się z Jej tryumfów jak również przeżywać gorycz niepowodzeń.

Dziś Pierwszy Marszałek Polski patrzy od Tronu Najwyższego na nasze nieporadne działania i zapewne boleje nad losem
Tej, której poświęcił ziemskie życie. Gdzie już nie tylko prywata, ale i interesy obcych mocarstw dyktują kierunek polityki. Złajałby nas wielki Marszałek za to, że tak marnujemy kolejną względnie korzystną koniunkturę międzynarodową i sami wręcz pchamy się w objęcia obcych depcząc świętość niepodległej.

Wiele cierpkich słów usłyszelibyśmy od wielkiego Wodza za stan armii. Za to że sami się naiwnie rozbroiliśmy, gdy On znosząc wielkie przeciwności w trudzie tę siłę zbrojną budował.

Zasępił się na pewno stary Marszałek widząc, że wyrzekliśmy się i zapomnieliśmy naszych braci w Jego rodzinnej Wileńszczyźnie. On potrafił pokonać wielkie trudności i zdołał te ziemie utrzymać w polskości.

Nie zrzucajmy winy za to na złe rządy, bo sami je wybraliśmy. Widocznie nie byliśmy w "tej pracy dość pilni" i baczmy aby nie pozostał nam tylko "potomnych wstyd". Nie usprawiedliwiajmy się rządami Putina, Marszałek za przeciwnika miał i Trockiego i Lenina. I Niemcy też nie byli przyjaciółmi Jego polityki.

Panie Marszałku, nie pierwszy to raz Ojczyzna nasza w ciężkich jest terminach z winy własnych synów. Ciężko się podnieść z takiego upadku, gdzie nie tylko obcy, ale też własna słabość podcina nogi. Przed nami też stoi trudne zadanie wybicia się po raz kolejny na niepodległość. Prośmy wraz z wielkim Marszałkiem aby Najwyższy łaskawie pobłogosławił naszej pracy i pozwolił cieszyć się nam jej owocami.