Pojękiwanie sowicie opłacone?

Obrazek użytkownika Honic
Kraj

W zamierzchłych czasach lat siedemdziesiątych i osiemdziesiątych ubiegłego stulecia gdy nie było komputerów o rozsądnej cenie w połączeniu z rozmiarami i możliwościami, Internetu, "bibuła" była trudno dostępna a "Wolna Europa" zagłuszana tak że z trudem udawało się wyłapać cokolwiek - bardzo pomagała umiejętność odczytywania prawdziwych informacji z tego co serwowała nam prasa komunistyczna. Nie było to oczywiscie proste, ponadto ewentualny błąd był trudny do oszacowania, niemniej możliwe. W ten sposób można było ekstrahować informacje z "Życia Warszawy" ale też z takich szmat jak "Trybuna Ludu" czy "Żołnierz Wolności".
Być może warto wrócić do tej metody, choć całkowicie niezależne od jakiejkolwiek władzy media są faktem (choćby tu u nas) i nie jest ona w związku z tym metodą jedyną.
Generalnie - godne poparcia okazywało się najczęściej to co władza ludowa za pomocą swoich mediów próbowała zakłamać lub zohydzić.
Wędrując po Internecie znalazłem wypowiedzi dotyczące dwóch spraw ważnych dla Polski i Polaków. Bez względu na "światopogląd" czy preferencje polityczne. Szacunku dla Jana Pawła II oraz "zwyczajnego" patriotyzmu Polaków.
Tu: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1342,title,Kaczynski-podpalilby-Polske-jak-Neron-Rzym,wid,13349012,wiadomosc.html na temat niewątpliwie "wnikliwych" i "pełnych intelektualnej głębi" wypowiedzi niejakiego Andrzeja Stasiuka, literata,
oraz tu: http://wiadomosci.wp.pl/kat,1371,title,Wstrzymac-beatyfikacje-Jana-Pawla-II,wid,13349270,wiadomosc.html autorstwa "popularnej felietonistki" "New York Timesa" Maureen Dowd na temat pedofilii księży (katolickich, jakżeby inaczej).
Miałem przedyskutować co celniejsze ustępy obojga autorów ale to strata czasu. Główne tezy są widoczne w tytułach. Nasuwa mi się tylko jedno skojarzenie: prostytutki, która sprzedając swój towar wydaje odgłosy najwyższej radości mniemając że klient ulżywszy sobie fizycznie nabierze także opłaconej satysfakcji emocjonalnej.
Maureen Dowd nie znam i znać nie chcę. Znam też bardziej interesujące gazety od "New York Times" który nie po raz pierwszy pisze rzeczy, jakie napisać bym się wstydził. No chyba że byłbym "Komsomolską Prawdą".
Andrzej Stasiuk na swojej wypowiedzi skorzystał niewątpliwie choćby przez fakt że w ten sposób dowiedziałem się że istnieje. Poza tezą typu "Polskość to nienormalność" przebił pana premiera stwierdzeniem o "dupczeniu" (cytuję słowa z portalu "wiadomosci.wp.pl") w aspekcie związanym z Konstytucją 3-go Maja. Musiał się jak widać bardzo ucieszyć z nagród jakie otrzymał w ciągu kilku ostatnich lat i dał z siebie wszystko.
Wystąpił w filmie "Gnoje".
W świetle tych zdarzeń przyciąga uwagę cytat z innego z jego dzieł: "Nic tak nie przywraca chęci do życia jak spierdolone samobójstwo." No właśnie. Po co to było?

Brak głosów

Komentarze

a tymczasem wyrzeźbili mu tekst w prawdziwym GWnie.

Pozdrawiam

Obibok na własny koszt

======================================================

Nunquam sapiens irascitur.

Vote up!
0
Vote down!
0

Obibok na własny koszt

#154550

Ale zaraz uświadomiłem sobie, że w Polsce około 80% mediów jest w szkopskich łapach, w dodatku nasączonych TW, jak dobra kasza skwarkami. A na świecie (strzelam) około 78 % mediów jest w rekach lewaków, więc produkcja kanalii idzie pełna parą.
Nie zabraknie hołoty, gotowej opluć wszystkich i wszystko co święte.

Vote up!
0
Vote down!
0
#154574