Sikorski zatrudnia dziwkę?
Londyńczyk londyńczykowi bratem, a nawet siostrą, siostrą milosierdzia, która pomocną dłoń potrzebującemu kolesiowi zawsze poda.
Londyńczycy trzymają się razem.
23-letnia córka ministra finansów Jacka Rostowskiego od dwóch miesięcy zajmuje ważne stanowisko w Ministerstwie Spraw Zagranicznych.
Zatrudnił ją tam spec od dożynania watahy pisowskiej.
Choć ledwo skończyła studia i jak wynika z oficjalnej informacji MSZ wcześniej nie miała żadnego doświadczenia zawodowego, Radosław Sikorski mianował ją jednym z trzech doradców w swoim gabinecie politycznym. Urodzona w brytyjskiej stolicy Maya Rostowska dołączyła tym samym do elity elit prestiżowego resortu.
Dyrektor gabinetu ministra Sikorskiego Piotr Paszkowski w awansie córki ministra finansów nie widzi kumoterstwa. Tłumaczy, że jego szef nie był zadowolony z zespołu tłumaczy i stąd awans panny Mayi.
– Z wyróżnieniem ukończyła University College London. Jej idiomatyczny angielski jest nienaganny. Minister Sikorski, który szczególnie dba o jakość swoich wystąpień w tym języku, potrzebował specjalistki, która zredaguje jego teksty – mówi DGP Paszkowski.
Przyznaje jednak, że Rostowska nie została wybrana w drodze konkursu. Jego zdaniem nie ma takiego wymogu przy wyborze osób pracujących w gabinecie ministra.
O swoich kwalifikacjach córka Vincentego powiadomiła miliony użytkowników Facebooka.
To właśnie córka twórcy zielonej wyspy i jej CV - "P...rz mnie jak dziwkę, którą jestem"-
No nie wiem czy MSZ to właściwe miejsce dla latorośli Rostowskiego.
Dla dziwki bardziej odpowiednie miejsce zatrudnienia to dom z czerwonymi firankami i przytłumionym oświetleniem.
No chyba, że obecny rząd to jeden wielki burdel, a w burdelu jak w burdelu, wszystko zostanie w rodzinie.
http://wiadomosci.dziennik.pl/polityka/artykuly/305929,23-letnia-corka-rostowskiego-doradza-w-msz.html
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4973 odsłony
Komentarze
Zatrudnienie
19 Października, 2010 - 20:02
To mi przypomina dowcip z czasow PRL-u O ministrze, ktory tez dziwke zatrudnil, dajac jej do dyspozycji pianino, zeby mu nie zarzucona, ze o niego cos k..wa nie gra.
swój ciagnie do swego
19 Października, 2010 - 20:38
stara prawda
_________________________________________________________ „Jest jedna tylko rzecz w życiu ludzi, narodów i państw, która jest bezcenna. Tą rzeczą jest honor”. Józef Beck
Pokora i uległość tylko do wzmocnienia i utrwalenia niewoli prowadzi (J.Piłsudski)
@kryska
19 Października, 2010 - 20:49
Ztrudnił jak widać na załączonym obrazku fachową siłę.Może dziewczyna ciągnie dwa etaty?Ciekawe co na to żona Radzia?
pzdr
Korsak
Re: Sikorski zatrudnia dziwkę ?
19 Października, 2010 - 20:54
Pokazywać lemingom "przyjzane państwo"
Znam 10 osób zdolniejszych( na bezrobociu)
rzadzą...
19 Października, 2010 - 21:52
Rządzą....kurwy i złodzieje!!!
masz rację w 100%,
20 Października, 2010 - 22:14
polityka to jedna wielka k....
Marika
Prosze nie obrażać BURDELU, bo to
19 Października, 2010 - 22:34
wielka zniewaga panującego tam od tysięcy lat porządku.
W burdelu wiadomo jest kto, co i za ile.
Pełna transparentność - nie mylić z transparentnością Tuska.
W przeciwieństwie do bajzlu, jaki panuje na tej Zielonej Wyspie Miłości i Szczęścia, gdzie zgoda buduje najwyższe na świecie mury podłości i nienawiści, burdel to synonim ładu, porządku i prawdziwej miłości.
Na Zielonej Wyspie nic nie jest ani wiadome ani pewne.
Nie wiadomo, ani kto? Ani co? Ani za ile?
To istny sowiecki bardak i tyle, ale nie burdel, bo BURDEL to bardzo poważna i zacna instytucja towarzyska i finansowa.
Pozdrawiam
PS
Fakt, ta panienka Rostowska pomyliła się i zamiast do porządnej Firmy jaką jest BURDEL trafiła do sowieckiego BARDAKU, w którym nie pieprzą, a jedynie rżną światowych przygłupów.
Obibok na własny koszt
obibok ma rację! Burdel to mimo wszystko wielowiekowa instytucja
19 Października, 2010 - 22:56
nie mająca nic wspólnego z POstsowieckim tuskowym bardakiem!
W burdelu pracują prostytutki,a w bardaku kurwy!
Prostytutka to zawód, a kurwa to charakter!
Towarzycho tuskoidalne to głównie kurwy!
pzdr
antysalon
Burdel to mimo wszystko wielowiekowa instytucja
20 Października, 2010 - 00:12
piszę przecież o burdelu POwskim
a to różnica
pzdr
kryska, Sikorski
19 Października, 2010 - 23:01
sam jest dziwką! I to tanią!
sam jest dziwką! I to tanią!
20 Października, 2010 - 00:10
powiem wiecej
to polityczna Qurwa
pzdr
idiomatyczny angielski jest niezbędny dla kurew...
19 Października, 2010 - 23:43
... żeńskich i męskich. A co z idiomatycznym rosyjskim. Sikorski sam wie, co znaczy "bieru w paszczu"???
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Sikorski sam wie, co znaczy "bieru w paszczu"???
20 Października, 2010 - 00:08
e tam....
taki światowy i "wielki" cżłowiek
na pewno wie
z praktyki
pzdr
Re: Sikorski zatrudnia dziwkę?
20 Października, 2010 - 01:28
Parafrazując stare powiedzenie - jaka partia, taki obyczaj.
RE; córka Vincenta u Radzia
20 Października, 2010 - 04:27
Droga krysko,
A mnie to przypomina układ Bill Clinton - Monika Lewinski (nawet polsko brzmiące nazwisko pani Rostowski by się zgadzało).
I wcale mnie nie dziwi, ze nie było konkursu na to stanowisko. Czy ktoś słyszał o wyborze k...y do burdelu w drodze kastingu?
Pozdrawiam Niepoprawnych
krisp
na miejscu Anne Applebaum leciał bym już galopem do wenerologa
20 Października, 2010 - 09:27
co by się przebadać czy Radzio mi jakiejś paskudnej francy nie sprzedał. Chyba że to jest już takie "papierowe małżeństwo" i do standardowych i bardziej wyszukanych czynności seksualnych tam już nie dochodzi. To mogło by niejako tłumaczyć Radzia jeśli tak jest "nagrzany".
A z drugiej strony pokażcie mi jakikolwiek resort gdzie nie zatrudniają "qrewek" ministra czy vice ministra ? - nie ma takiego z tym że te "qrewki" mają mniej znanych tatusiów.
Co się czepiata?
20 Października, 2010 - 18:45
Angielski to trudna mowa. Jeszcze królowej na bankiecie "Oxfordczyk" powie, "I lied on a bitch.", zamiast "I lied on a beach", i będzie chryja międzynarodowa. Więc idiomatyczną ;) profesjonalistkę musi mieć w zepole.