Jesiennie......
- JESIEŃ -
Rozełkała się jesień łzami dżdżu mętnemi,
W mgle zdrętwienia śpią mroczne, zasępione łany...
Ucichło we mnie wszystko, padło w mrok podziemi.
Drzwi, co w świat czucia wiodą, głucho się zawarły,
Jestem jak serce gwiazdy wystygłej, umarłej,
Gdzieś dawno przed tysiącem wieków zapomnianej.
Na rany duszy kładzie mgła wilgotne płótna,
Co koją ból. Usnęła pamięć i sumienie.
Jest mi, jak gdyby nigdy troska ni myśl smutna
Nie była duszy biczem ni ogniem, co pali.
Dobrze jej w znieczuleniu... Niech śpi! Ból hen -- w dali.
Niechaj nie wstaje słońce -- bo cichsze są cienie...
A teraz tylko cienia pragnę, tylko ciszy,
By się nie zbudził potwór ciemny i ponury,
Co duszy mej widnokrąg zaległ. Gdy usłyszy
Dźwięk, gdy go zbudzi blask, zwraca swe lice
Ku mnie i z oczu krwawych ciska błyskawice,
Śmieje się gniewnie, jakby grzmot przebiegał chmury.
Woła szyderczo, świecąc ślepi szkliwem białem,
Żem grzechy swe, miast zabić, stroił w tęcz odzienie,
Ze miałem iść przez ciernie, a ja -- tchórz -- zostałem,
Żem wielkich pragnień ptaki zabił podłą dłonią,
Co wyrzut mają w oczach, mrąc, lecz się nie bronią...
Niechaj nie wstaje słońce -- bo cichsze są cienie
Teraz śpi potwór. Jesień płacze łzy mętnemi,
W mgle zdrętwienia śpią mroczne, zasępione łany...
Ucichło we mnie wszystko, padło w mrok podziemi.
Drzwi, co w świat czucia wiodą, głucho się zawarły.
Jestem jak serce gwiazdy wystygłej, umarłej,
Gdzieś dawno przed tysiącem wieków zapomnianej.
Leopold Staff
- POKOCHAJ JESIEŃ -
Spróbuj pokochać jesień
z niesamowitymi urokami
Spójrz ile piękna niesie
obdarzając cię nowymi dniami.
Kolorowo jak wiosną
barwne liście ostatki zieleni
Dadzą chwilę radosną
twą szarość życia mogą odmienić.
Wieczór szybciej nastaje
słońce też znika wcześniej niż latem
Lecz nowe czy nie daje
chwile spokoju skorzystaj zatem.
Tadeusz Karasiewicz
- JESIEŃ -
Zanurzać zanurzać się
w ogrody rudej jesieni
i liście zrywać kolejno
jakby godziny istnienia
Chodzić od drzewa do drzewa
od bólu i znowu do bólu
cichutko krokiem cierpienia
by wiatru nie zbudzić ze snu
I liście zrywać bez żalu
z uśmiechem ciepłym i smutnym
a mały listek ostatni
zostawić komuś i umrzeć
Edward Stachura
Astry to kwiaty, które kojarzą się z jesienią i końcem sezonu. W tym okresie ich kwiaty najpikniej zdobią nasze ogrody.
- ASTRY -
Jakże smutna teraz jesień!
Ach, smutniejsza niż przed laty,
Choć tak samo żółkną liście
Więdną kwiaty
I tak samo noc miesięczna
Sieje jasność, smutek, ciszę
I tak samo drzew wierzchołki
Wiatr kołysze
Ale teraz braknie sercu
Tych upojeń i uniesień
Co swym czarem ożywiały
Smutna jesień
Dawniej miała noc jesienna
Dźwięk rozkoszy w swoim hymnie
Bo anielska, czysta postać
Stała przy mnie
Przypominam jeszcze teraz
Bladej twarzy alabastry,
Krucze włosy - a we włosach
Srebrne astry...
Widzę jeszcze ciemne oczy...
I pieszczotę w ich spojrzeniu
Widzę wszystko w księżycowym
Oświetleniu...
Adam Asnyk
- JESIEŃ -
Już jesień
rodzi się w moich oczach .
Króluje
przez kilka miesięcy
i odchodzi
JESTEM JAK JESIEŃ
złota ,
szczera
ciepła
zimna .
KOCHAM JESIEŃ
Kiedyś przysypie mnie
liśćmi
JESTEM JESIENIĄ...
Widzę , że przemijam
Maria Jasnorzewska Pawlikowska
Ostatnie zwiędły kwiaty...
Ostatnie zwiędły kwiaty, zwarzone kasztany
Sieją po szarej drodze liście złotordzawe.
Brunatnym skib kożuchem nakryły się łany
I ziemia żegna krasę swą, jak starość sławę.
Wiatr przegania po polach siwych mgieł tumany,
Zmarłe lato w zmierzch wiozą chmury niełaskawe,
A staw w zwierciedle wody do snu kołysanej
Tę charonową piękna odbija przeprawę.
I gdy w gałęziach nagich trwogą krzyczy ptactwo,
W smutku pory znajduje duch powinowactwo
Własnej doli i spada nań brzemię żałoby.
Jak pielgrzym o głaz twardy wspomnień się potyka,
Lecz jeśli się pochyla, to li do rzemyka,
By ciaśniej opiąć sandał na drodze przez groby.
Leopold Staff
Jak nie kochać jesieni...
Jak nie kochać jesieni, jej babiego lata,
Liści niesionych wiatrem, w rytm deszczu tańczących.
Ptaków, co przed podróżą na drzewie usiadły,
Czekając na swych braci, za morze lecących.
Jak nie kochać jesieni, jej barw purpurowych,
Szarych, żółtych, czerwonych, srebrnych, szczerozłotych.
Gdy białą mgłą otuli zachodzący księżyc,
Gdy koi w twoim sercu codzienne tęsknoty.
Jak nie kochać jesieni, smutnej, zatroskanej,
Pełnej tęsknoty za tym, co już nie powróci.
Co chryzmatem bieli, dla tych, co odeszli.
Szronem łąki maluje, ukoi, zasmuci.
Jak nie kochać jesieni, siostry listopada,
Tego co królowanie blaskiem świec rozpocznie.
Co w swoim majestacie uczy nas pokory.
Tego, co na cmentarzu wzywa nas corocznie.
Tadeusz Wywrocki
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2291 odsłon
Komentarze
Re: Jesiennie......
17 Października, 2010 - 18:58
Nareszcie trochę poezji! Bardzo dobra antologia!
http://www.nessundormablog.com
Jesiennie
17 Października, 2010 - 19:05
pozwolmy sobie na moment zadumy nad pieknem przyrody.
Dzieki za liryczno-jesienny wpis. Pozdrawiam.
Elzbieta7
17 Października, 2010 - 19:13
Nessun Dorma
17 Października, 2010 - 19:15
Jesiennie
17 Października, 2010 - 22:13
Wspaniale to zrobilas. Dla mnie jesien jest najpiekniejsza pora roku, z jej cudownymi kolorami, Z jesienia kojarza sie tez mnie moje najpiekniejsze przezycia, Dzieki!
Kryska
17 Października, 2010 - 23:05
Ty tak... To ja tak...
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Kryska, to piękna pora roku,
17 Października, 2010 - 23:15
ze względu na kolory, babie lato którego w tej jesieni nie było, ja jednak nie lubie jej bo przypomina o zbliżającej się zimie, a to przychodzi z wiekiem...10
Marika
@Kryska
18 Października, 2010 - 13:17
Piękny bardzo jest twój wpis. Jakże piękne są wszystkie pory roku, a każda w swojej specyficznej krasie.
Jednak w jesieni najwięcej kolorów mogą podziwiać nasze oczy.
Pozwolę sobie i ja coś tu wkleić, dedykując to wszystkim zacnym Niepoprawnym :)))
zawsze-po-polsku.blog.onet.pl/ONA-ZLOTA,2,ID414895045,n
Pozdrawiam jesiennie :)
re- Jesiennie...
18 Października, 2010 - 13:22
Dzięki, Kryska - przywołałaś tyle wspomnień o jesieni, która w Polsce zawsze była moją najulubieńszą porą roku.
Brakuje mi tych cudownych, kolorowych liści, ich zapachu, zbierania kasztanów i żołędzi ażeby póżniej, w domu, zmajstrować z nich śmieszne ludziki i zwierzęta.
Dla mnie jesień była tą kolorową "ucztą" przed białą (czasami szarą) zimą .
Wspaniałą "składankę" skomponowałaś, Krysko - na pewno kosztowało Cię to dużo czasu i pracy - dziękuję z całego serca.
Pozdrawiam serdecznie.
Dzięki wszystkim
18 Października, 2010 - 13:59
I jeszcze to :)))
18 Października, 2010 - 15:23
(Giuseppe Arcimboldo-Autumn)
I jeszcze to :)))
18 Października, 2010 - 15:42
o jejku!
ale cudeńko!
dzięki
pogody ducha życzę