Prawdziwy Polak to brzmi dumnie

Przymiotnik „prawdziwy” w III RP zrobił oszałamiającą, lecz niestety w sensie negatywnym, karierę.

W zestawieniu ze słowem „Polak” stał się zdaniem zakazanym i każdy, kto je publicznie wypowiada musi liczyć się z ogólnopolską nagonką. Ta wymuszona przez poprawność polityczną kuriozalna sytuacja spowodowała, że kapitulują najtwardsze jednostki i unikają zestawiania z sobą tych dwóch wyrazów jak ognia. Dajemy zapędzić się do narożnika i zza podwójnej gardy nikt nie ma odwagi wykrzyknąć: Do k…y nędzy, a dlaczego właściwie nie?!

Skoro od zwykłego przyjaciela prawdziwy różni się tym, że często ma mokre ramiona od naszych łez i bez problemu może otwierać nasza lodówkę to chyba ta prawdziwość wyróżnia go pozytywnie?

Prawdziwy mężczyzna wyróżnia się spośród zwykłych mężczyzn tym, że jest odpowiedzialny, wie, co to honor, zna swoja wartość i jeszcze na dodatek potrafi wzbudzić u kobiet pożądanie.

Prawdziwa kobieta w skrócie to zaprzeczenie feministki. Jest prawdziwie kobieca, uwodząca, zmienna, a jednocześnie jak lwica chroni domowego ogniska i troszczy się o potomstwo.

Od rana do wieczora zalewani jesteśmy reklamami, dzięki którym wiemy, że jest tylko jedna prawdziwa aspiryna, a prawdziwy sok, chleb, czy kiełbasa mają przewagę nad tymi zwykłymi namiastkami udającymi te prawdziwe produkty.

Wiemy, że wśród sportowców wyróżniani są ci prawdziwi, co to nie piją, prowadzą sportowy tryb życia i przez to osiągają lepsze rezultaty od sportowców zwykłych.

Wśród muzyków rockowych czy dżezowych tylko niektóre określane są przez krytyków, jako te, które grają prawdziwy rock czy jaz.

Wszystko w otaczającym nas świecie jest albo prawdziwe, albo udawane i owa prawdziwość jest reklamowana na sto sposobów, jako wartość sama w sobie.

Dlaczego zakazany jest tylko prawdziwy Polak?

Nie dajmy się zwariować i przyzwyczajajmy tą kompletnie zakłamaną „polska elitę” do słowa prawdziwy w połączeniu z Polakiem i wykreślmy raz na zawsze słowo „elita” przy opisywaniu tego środowiska, które jest prawdziwym problemem dla Polski.