O Sumlińskim dla antykaczystów - cz. I

Obrazek użytkownika kataryna

To jest wpis wprowadzający do kolejnego. Oba adresuję głównie do platformersów i innych
antykaczystów, którzy zdają się nie dostrzegać całkowicie ponadpartyjnego
charakteru tej sprawy i nie widzą w niej nic niepokojącego, skupiając
się na dworowaniu z teatralnej podobno próby samobójstwa w kościele. W
tej sprawie nie ma nic śmiesznego, nie wierzę, że można nie rozumieć
kto i co chce w niej ugrać. Zanim przejdę dalej, a pewnie będzie
to długi i chaotyczny wpis, z góry
zaznaczam, że zgodzę się z każdym kto mi zarzuci stronniczość. To
prawda, nie mam jednakowego dystansu do wszystkich
aktorów "sprawy
Sumlińskiego", w to, że Sumliński może być skorumpowany jest mi tak
samo trudno uwierzyć jak w to, że Tobiasz jest uczciwy. Przyznaję też,
że wszystko co mam w tej sprawie to gdybanie i nadinterpretacje, skoro
jednak tyle piszę o tym piszę chciałabym się wytłumaczyć ze swojego przejęcia się tą sprawą, dlaczego
uważam ją za taką ważną, ważniejszą niż wszystko inne co się obecnie
dzieje. Tytułem wprowadzenia, poniżej fragment posiedzenia sejmowej komisji sprawiedliwości jakie odbyło się niedługo po akcji ABW, chodzi mi zwłaszcza o wyjątkowo szczerą wypowiedź posła Węgrzyna. Polecam także obejrzenie programu "Warto rozmawiać" nakręconego zaraz po wypuszczeniu Sumlińskiego z aresztu, z udziałem Sumlińskiego i Czumy. *** Antoni Macierewicz: (...) Czy
znalezione materiały niejawne dotyczą płatnej protekcji? Czy dotyczą,
krótko mówiąc, prac komisji weryfikacyjnej, bo to jest istota rzeczy?
Jeżeli pan Sumliński, o czym wielokrotnie mówił publicznie, posiada
dokumenty dotyczące śledztwa w sprawie księdza Jerzego Popiełuszki, to
są tam, o czym on mówił publicznie, także materiały niejawne, ale nie
mają one nic wspólnego z pracą komisji weryfikacyjnej. (...) Poseł Robert Węgrzyn (PO): (...) Pytanie: czy znalezione materiały niejawne dotyczą płatnej protekcji. Panie pośle...Proszę mi powiedzieć, jakie
to ma znaczenie? Materiały niejawne mają określone miejsce, w którym
powinny się znajdować. ABW łącznie z prokuraturą trafiły w sedno
sprawy. Trafiły do źródła i myślę, że zadanie zostało spełnione . (...) Prokurator Marek Staszak: (...) Otóż jeżeli
prowadzi się przeszukanie w celu znalezienia roweru, który został
skradziony i tego roweru nawet organ procesowy nie znajduje, ale
znajduje trotyl . To pan sądzi, że organ procesowy powinien
powiedzieć: "przyszedłem szukać roweru, nie znalezłem go, trotyl mnie
nie interesuje bo to nie ta sprawa". (...) ***  "Warto rozmawiać"

Brak głosów

Komentarze

zwraca się do platformersów i ich zwolenników, jakby podejrzewała, że nie rozumieją co robią i jak ona, kataryna im powie, to oni zaraz swoimi czystymi sercami pojmą sedno i natychmiast pospieszą naprawić błędy.

 

Nie pojmuję osobowości kataryny, która ma wiedzę dojrzałej kobiety, a wnioskuje jak 15-latka.

Kataryna od prawie 3 lat woła o POPIS jakby nie wiedziała kim są ludzie PO, skąd się wzięli, itd....poza tym czy Kataryna nie wie, że po forach grasują przede wszystkim opłaceni ludzie PO, jak ściemniacz i ziomek?....do nich się zwraca?...do statystów?

Vote up!
0
Vote down!
0
#881

kataryna wnioskuje jak, więcej niż, dojrzała kobieta natomiast
do pełniejszej wiedzy coraz bardziej się
zbliża właśnie dzięki temu wnioskowaniu.

Jest jeszcze jedna sprawa - chyba rybitzky rzucił : kiedy przyjdą
po katarynę?. Kataryna odpisała na to, że nie będąc przy źródłach
informacji, a jedynie je przytaczając i przetwarzając, jest bezpieczna. Wydaje się jej, że jest to
gwarancją bezpieczeństwa. To iluzja! Kataryna jest słyszalna - to przemawia na jej niekorzyść (osobistą) - jej
niepokojące wnioski mogą budzić uzasadnioną czujność, a nawet więcej niż niechęć, tzw."określonych sił".

Vote up!
0
Vote down!
0
#885

Myślę, że wszyscy się obawiamy, że "wolność słowa" dotrze wkrótce do blogosfery.  Europosłowie niejednokrotnie chwalili "chiński porządek" i "strategiczne interesa" z faszystowską Rosją.  Kto wie, czy grasujące bojówki "młodych demokratów" nie są forpocztą nowego wspaniałego świata.  (pozostaje pytanie "swiata" Kafki, Orwella czy Huxleya?)

Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam
**********
Niepoprawni: "pro publico bono".

#892

Grasiujące wilczki z Plast-Formy pracują od dawna. To samo było w czasach świetności SLD. Młodzieżówki się zadaniuje. Oni są od zapełnienia przestrzeni zaduchem panującym w mediach - nie wszyscy poddali się oddziaływaniu TVN i jeśli szukają azylu w necie a nie mają dostatecznie sztywnego kręgosłupa, to mamy ich tutaj. Prawie zawsze truciznę podaje się w otoczce - w tym wypadku "to idzie młodość".  Oni mają za zadanie tak urobić niezdecydowanych aby nie było nawet próby dyskusji z powiedzeniem, że PiS jest  partią aferzystów, Ziobro zagrażał demokracji a Polska była już państwem policyjnym - to jest napełnianie głów odpowiednim tłem.

PiS nie ma takiej siły sprawczej, nie ma w planie zorganizowanego zagospodarowywania przestrzeni informacyjnej - woli tłumaczyć się z absurdalnych zarzutów i "faktów medialnych". Ojcowie Założyciele wszystko pozostawili spontaniczności - kto wie, choć bardzo w to wątpię, może finalnie wyjdzie, że to oni mieli rację.;-)

Vote up!
0
Vote down!
0
#893