Polska na kolanach

Abraham Lincoln powiedział : “można oszukiwać wszystkich przez pewien czas , można też oszukiwać pewnych ludzi zawsze , ale nie można oszukiwać zawsze wszystkich ”
To jest prawda .
Mają tego świadomość co mądrzejsi POtuskowie i ta świadomość czasem nie daje im spać.
“You can fool all the people some of the time, and some of the people all the time, but you cannot fool all the people all the time.”
http://smolensk-2010.pl/2010-05-14-54-pytania-nadal-aktualne-aktualizacja-13-05-2010.html

POlactwem smieciem najgorszym odpadem.....palikotem schetyna komoruskim tuskiem niesiolem kuzem jaruzelskim czy innym sowieckim gownem.........brak slow.....smutek....zal... narasta we mnie gniew i chec odwetu....pozostaje modlitwa.....

Celowości i premedytacji w tych działaniach?. W pozostawieniu szczątków ciał naszych Braci, w zadeptywanym codziennie błocku?. Ziemia w którą wsiąkła krew naszego Prezydenta i innych wybitnych Polaków, jest świadomie profanowaną naszą świętością. To nie przypadek, że zwłoki Lecha Kaczyńskiego leżały w błocie. Że Jego twarz, była fotografowana na tle sowieckich buciorów!. Nawet po śmierci, zemsta Putina trwa i dosięga wrażliwości, bliskich pomordowanych ofiar. Rosja wie, że najlepiej zniszczyć i splugawić świętości. Robili to u siebie po rewolucji, zamieniając okradzione cerkwie w domy publiczne i u nas podczas półwiecznej okupacji. Słynne było hasło, Boga nie ma, to go nie widać!. A towarzysz Stalin jest!. Putin zastąpił Stalina, a reszta bez zmian!.

Nie nasz nierząd nie wypełnia swoich statutowych obowiązków, bo zaraz po katastrofie widziałem w TV, jak spory fragment Tupolewa był podnoszony do góry przez spychacz i w momencie podnoszenia dwa kły lemiesza przebiły poszycie samolotu. I bez żadnej reakcji, a było to niechlujstwo połączone ze świadomym niszczeniem dowodów śledztwa. Nie wiem czy wynika to z postawy jak prezentowana przez Rolickiego w wywiadzie z Wildsteinem, czy brak reakcji spowodowany jest potrzebą zatarcia śladów. Teraz pokazano więcej takiego barbarzyńskiego traktowania naszego samolotu. O Kopaczowej i jej perfidnych konfabulacjach było już sporo. Negatywne wrażenie robi też na mnie E. Klich, który prywatnie(?) ustalał z Rosjanami szczegóły i na własny koszt pojechał do Smoleńska, i jakiś czas urzędował w Moskwie bez dotacji z państwowej kiesy (wywiad bezpośrednio przed Tuskową reprymendą). Język, którym posługuje się ten człowiek, to mieszanka niegramoty, pomieszanej z trepiarskim żargonem (chyba patent odkupiony od Lesia). Ciekawą personą jest też Miller, który po ostatniej podróży do Moskwy zginął z przekaziorów, jak i też zniknął kompletnie arogancki Arabski.
Może jakaś petycja w sprawie sprowadzenia do Polski wraku tutki, tym bardziej iż Rosjanie już zakończyli śledztwo.