To nie może być prawda!
Zwykle notka o książce dotyczy pozycji wartościowej i zachęca do jej przeczytania, albo (ach, ci złośliwi blogerzy!) ostrzega przed książką bezwartościową.
Tym razem będzie jeszcze inaczej.
Douglas Reed w „Kontrowersji Syjonu” przeprowadza z konsekwencją drogowego walca uporządkowany, oparty o źródła wykład.
To nie są „Protokoły” ani listy Żydów zasiadających przy Okrągłym Stole. To solidna praca z pogranicza historii i dziennikarstwa śledczego, przy której nie raz przeniknie czytającego lodowaty dreszcz.
Już początkowe rozdziały, odwołujące się do historii biblijnej, pozwolą przy jako-takim obeznaniu ze Starym Testamentem ocenić wiarygodność i warsztat autora. Jeśli czytelnik na tym etapie nie porzuci lektury z włosami stojącymi dęba i okrzykiem Nie! To nie może być prawda!, to powinien przygotować odpowiedni zapas kawy, herbaty, herbatników, tytoniu lub środków uspokajających, wziąć tygodniowy urlop, wyłączyć telefon i… dopiero wtedy czytać dalej.
Autor krok po kroku, kwestia za kwestią, rozdział za rozdziałem nieubłaganie, niczym uderzeniami tarana rozniesie w pył nasz dotychczasowy obraz świata, doprowadzając nas w końcu do czasów współczesnych. I chociaż od napisania książki minęło pół wieku, okaże się, że okres ten jedynie jej wymowę potwierdza i wzmacnia. Ponieważ – i to będzie najgorsze – te brakujące pół wieku będziemy w stanie uzupełnić sami, wyraźnie dostrzegając tezy Reeda na drugim planie codziennych wiadomości…
Natomiast dysonans poznawczy między naszymi uszami może być na tyle donośny, że wywoła pełne troski spojrzenia, ostrożne pytania i ogólnie podwyższoną spolegliwość najbliższego otoczenia. Korzystajmy.
Chociaż (a może właściwsze byłoby słowo ponieważ?) „Kontrowersja Syjonu” jest uznawana przez znawców tematu za pozycję obowiązkową, kanoniczną, nie została dotąd wydana w języku polskim. W internecie dostępne jest tłumaczenie, którego wersja redakcyjnie najlepsza (aczkolwiek wciąż jeszcze daleka od doskonałości) znajduje się pod adresem http://egawlas.homeunix.net/kontrowersja_syjonu/index,pl.html Podlinkowane odnośniki ułatwiają korzystanie z tekstu, a przez formularz kontaktowy można zgłaszać osobie opiekującej się stroną znalezione błędy i sugestie poprawek.
* * *
Przy okazji, na deser, chciałbym też wspomnieć drugą książkę: „Spotwarzoną przeszłość” autorstwa p. Romana Kafla. Tym, czym „Kontrowersja Syjonu” jest dla świata, tym – w mniejszym objętościowo wymiarze – jest „Spotwarzona przeszłość” dla naszego polskiego podwórka. Napisana przed kilkunastu laty, także nie pojawiła się dotąd w formie drukowanej. Wersja online, poprawiona we współpracy z Autorem, dostępna jest pod adresem http://egawlas.homeunix.net/spotwarzona_przeszlosc/index,pl.html
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 7523 odsłony
Komentarze
Re: To nie może być prawda!
21 Sierpnia, 2010 - 19:58
I to się nazywa recenzja! Jak w Matriksie - dajesz dwie pigułki. Nie ma chyba lepszej rekomendacji dla tej książki. Idę nastawić czajnik.
Mufti Hehehehe
21 Sierpnia, 2010 - 20:08
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Przecież to zdecydowanie "antysemitnicka" pozycja...
A fe... I tak bez klęcznika można czytać?
Pozdrawiam (donośnie?)
SpiritoLibero
@SpiritoLibero
22 Sierpnia, 2010 - 18:22
Wstyd się przyznać, bo chyba my, zoologiczni, powinniśmy takie rzeczy chwytać w pół słowa, ale nie rozumiem?
Szczególnie tego "klęcznika"...
Pozdrawiam w trójnasób.
Mufti Nic strasznego :)
22 Sierpnia, 2010 - 18:38
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Po prostu pewne środowiska nalegają, by Żydów traktować jak zmarłych. Mówić albo z użyciem wspomnianego mebelka kościelnego albo wcale :)
(Ciekawy temat zapodałem na forum)
SpiritoLibero
Klęcznik
22 Sierpnia, 2010 - 22:26
Właśnie ten klęcznik mnie zmylił! Nie byłby on aby świadectwem kulturalnej niewrażliwości, religijnego szowinizmu, ciemnego moherstwa, wstecznictwa i zaściankowości, a nawet tej brzydkiej przypadłości na "a"?..
No, ale może klęcznik jest OK - jeśli posoborowy ;-)
Pozdrawiam niewyraźnie.
Klęcznik na pewno
22 Sierpnia, 2010 - 22:29
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
jest Ok :) I najbezpieczniejszy...
SpiritoLibero
Antysemityzm prawie nie istnieje.
21 Sierpnia, 2010 - 20:25
Abstrahując od poglądów Żydów czy spaja ich narodowość, kultura czy religia, jedno jest pewne. Są narodem izraelskim.
Jak wrzucam w wujka Google termin "Semici" dowiaduję się, że istnieje rasa semicka, do której zaliczają się różne ludy zamieszkujące Palestynę i inne terytoria arabskie.
Powiedzcie sami, ilu ludzi irytują Arabowie i Żydzi równocześnie?
Proponuję nie przejmując się poprawnością polityczną, w końcu jesteśmy niepoprawni, mówić raczej o antyżydyźmie, żydofobii czy antyizraeliźmie - do wyboru. Jest rusofobia, germanofobia, częsta u Żydów polonofobia. Językoznawcy niepoprawni politycznie powinni uznać to wyrażenie za poprawne językowo.
Co więcej, z faktu, że narody arabskie też zaliczają się do semickich, nie można mówić o rasizmie w odniesieniu do Żydów. O ludobójstwie w w czasie II wojny światowej - oczywiście tak!
Naród żydowski doznał straszliwego prześladowania i został wymordowany. Nie było w tym jednak nienawiści do rasy, bo prześladowanie nie obejmowało rasy ale jeden naród. Podobnie jak w przypadku Ormian.
Co o tym sądzicie?
@Aurelia
21 Sierpnia, 2010 - 22:02
NIe bez racji - istotnie, podczas IIWŚ prześladowanie obejmowało naród, nie rasę.
Ale jednakowoż antysemitym (w tym ujęciu) - istnieje:) - Osobiście znam ludzi, którzy tak samo nie znoszą "typowych" Żydów i Arabów:) - W myśl przysłowia - co niby lepsze dżuma, czy malaria:)
Trochę Pani poplątała :)
22 Sierpnia, 2010 - 22:31
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
O obecnych Żydach izraelskich trudno powiedzieć, ze są Semitami.
I nie istnieje oficjalnie "narodowość izraelska"...
SpiritoLibero
Re: To nie może być prawda!
21 Sierpnia, 2010 - 20:53
Recenzja po prostu bomba i gdyby nie cyt. ,,Możemy też mieć kłopoty z zasypianiem (ale za to żadnych kłopotów z budzeniem się – szczególnie w środku nocy, w pościeli przesiąkniętej zimnym potem." To juz bym szukal tej ksiazki.
Ale takich stanów mam na razie po dziurki w nosie. Dla własnego zdrowia przestałem nawet oglądać wiadomości.
@Autor
21 Sierpnia, 2010 - 21:26
Witam
Pierwszą czytałem, drugiej nie... ale wielkie dziękuje za ich promocję na forum..
Pozdrawiam serdecznie
krzysztofjaw
http://krzysztofjaw.blogspot.com/; kjahog@gmail.com)
krzysztofjaw
Z a p r a s z a m
21 Sierpnia, 2010 - 22:11
http://img708.imageshack.us/img708/4083/lazur.jpg -----
a na pocieszenie strapionych dusz
http://img842.imageshack.us/img842/5930/017b.jpg ----
http://img9.imageshack.us/img9/591/021lt.jpg -----
http://img827.imageshack.us/img827/5470/023v.jpg ----
http://img408.imageshack.us/img408/2433/016sq.jpg
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
Redpill/ Bluepill?
21 Sierpnia, 2010 - 23:49
Jak tak można! Jestem w trakcie czytania 3 książek, ta była dopiero któraś na mojej liście, a teraz wpycha się na sam przód... że o tej drugiej nie wspomnę, tej nawet nie było na liście... ;-)
Czerwona/ niebieska tabletka?
A co to w ogóle jest za pytanie?
Pozdrawiam ;)
Ale to jest prawda. Polecam
22 Sierpnia, 2010 - 20:39
Ale to jest prawda.
Polecam do tych dwóch pozycji książkę Feliksa Konecznego "Cywilizacja Żydowska" - dostępna w internecie, bo przecież nie w księgarni ani w bibliotece.
Przeczytałem pozycję drugą i jestem w połowie pierwszej, to mogę wysnuć pewną tezę: Jeśli to co mówią żydzi o antysemityzmie w Polsce było by prawdą, to nie uchował by się nikt, kto mógłby o tym opowiedzieć.
Andrzej.A
Venenosi bufones pellem non mutant Andrzej.A
Nihil novi...
22 Sierpnia, 2010 - 21:43
http://spiritolibero.blog.interia.pl/
Jak nie ma "antysemityzmu" to trzeba szybko go wymyślić...
SpiritoLibero