Podatki - coś dla krwiożerczych "liberałów"
Mam na nich uczulenie. Są jacyś tacy... śliczni. Zbyt ładnie uczesani. Zbyt zdolni. Zbyt mądrze mówią. Patrzę na nich, słucham i od razu podejrzewam, że ich piękniuchne twarze to efekt ciągłych operacji plastycznych, fryzurki to starannie wymodelowane peruki, a słowa...? Na pewno nagrali je wcześniej, a teraz tylko je odtwarzają z patefonu! Ogólnie śmierdzą mi plastikiem... "Liberałowie".
Mieli zlikwidować "Belkę" (podatek od oszczędności i dochodów kapitałowych), a zrobili Go szefem NBP. Mieli szybko, zdecydowanie, radykalnie, drastycznie... obniżać podatki, a będą podatki podnosili. "Kto mógł to przewidzieć?" - myślą sobie zaskoczeni szlachetni i prostolinijni zwolennicy Platformy Obywatelskiej. Nie spotkali się z opiniami, że ulubioną rozrywką "liberałów" (wbrew obietnicom) jest podnoszenie podatków? Fani PO przez lata traktowali serio opowieści swoich idoli? Może zbyt mało czytali.
Był 8 listopada 2007 roku, kiedy ze smutkiem stwierdziłem, że wśród entuzjastów programu wyborczego PO... zostałem sam!
Poza mną już nikt nie broni rozwiązań podatkowych zgłaszanych przez Platformę Obywatelską.
Próbowałem przekonać Pana Donka, aby nie wyrzekał się obniżki podatków, aby nie rezygnował z Drugiej Irlandii. Prawdopodobnie bez skutku. Próbowałem też przypomnieć panu Zbigniewowi Chlebowskiemu "ekonomicznemu mózgowi PO", o podstawach matematyki i wnioskach z niej płynących dla programu gospodarczego jego partii. Nie pomogło.
Spróbuję raz jeszcze...
Słynne platformiane "3 x 15" zakładało:
1) Obniżenie podatku dochodowego od osób fizycznych - liniowy 15 %
2) Obniżenie podatku dochodowego osób prawnych - 15 %
3) Obniżenie podstawowej stawki podatku od towarów i usług - 15 %
Problem nr 1) Jest bardzo źle. Pan Chlebowski zdradził już, że jest przeciwnikiem stawki 15 w podatku dochodowym od osób fizycznych. Co gorsza, jest też przeciwnikiem stawek 18 i 32 procent proponowanych przez rząd PiS-u. Popiera za to pomysł... stawek na poziomie 19, 30 i 40 proc.
Problem nr 3) Tu panuje pełna zgodność: obniżenie stawki podstawowej w podatku VAT spowodowaloby takie zmniejszenie dochodów budżetowych państwa, że mogłoby nie starczyć pieniędzy nawet na wypłaty dla członków zarządów i rad nadzorczych w spółkach z udziałem Skarbu Państwa. O mniej istotnych wydatkach budżetowych nawet nie wspominając.
Problem nr 2)No! wreszcie coś co jest możliwe... Nie... Jednak nie. Okazuje się, że członkowie Komisji Europejskiej znów zaczynają przebąkiwać o konieczności "harmonizowania podatków". Brzmi to groźnie. Mimo, że na razie "harmonizowane" mają być jedynie "podstawy opodatkowania". Ale docelowo...
Niestety, trzeba pamiętać, że my mamy stawkę CIT w wysokości 19 proc., a nasi "Starsi Bracia zza Odry"... 38 procent. Ewentualne obniżenie CIT w Polsce mogłoby ich bardzo rozgniewać.
W tej sytuacji polskie zawołania o Drugiej Irlandii (stawka w Irlandii wynosi 12 proc.) nie mają znaczenia... Przecież nie będziemy robić przykrości Niemcom...
Co dalej z "3 x 15?" Hasło umarło. Żyje już chyba tylko w mojej pamięci. Eksperci PO podobno przymierzają się teraz do ogłoszenia, że tak naprawdę ich pomysłem na PIT, CIT i VAT była uniwersalna, JEDNAKOWA, LINIOWA STAWKA W PRZYPADKU KAŻDEGO Z TYCH PODATKÓW.
Podatek liniowy w wysokości 45 procent (3x15=45)
Nasi "liberałowie" co roku zwiększają wydatki budżetowe. Zarządzają finansami państwa tak, że ich wydatki są zawsze większe od przychodów! Nie pytają nas o zgodę i zaciągają dług w naszym imieniu!
Dzięki takiej polityce, mamy już około 700 miliardów złotych (według oficjalnych danych) długu. A co na to nasi zarządcy? Nie przejmują się... "Rolują" nas od lat...
Czy wisi nad nami groźba bankructwa?
"Polska nie ma problemów z rolowaniem długu. Jak trzeba będzie pożyczyć, to pożyczymy, najwyżej trochę drożej. Nawet nie otrzemy się o bankructwo". (Marek Belka, w wywiadzie dla Gazety Wyborczej z 25.05.2009 r.)
20 lat "młodej polskiej demokracji" to 20 lat zwiększania wydatków budżetowych, zwiększania zatrudnienia w administracji państwowej, w różnych agencjach, agendach, funduszach, zarządach i radach nadzorczych firm i instytucji...
Czy nasi demokratycznie wybrani przywódcy przestaną nas kiedyś "rolować"? Spłacą za nas wszystkie zobowiązania?
(źródło: balcerowiczmusizostać.blox.pl)
Z myślą o młodych, wykształconych, z wielkich miast, którzy ciągle niczego nie rozumieją powtarzam fragmenty politycznego elementarza:
"Polityka dla opornych"
Lekcja nr 1.
Cytuję podpisy pod obrazkami:
1) Ala ma kota.
2) Politycy chcą dobra Ali.
3) Dobrem Ali jest i kot.
4) Politycy zabierają kota Ali.
5) Politycy mają kota.
Koniec lekcji nr 1.
Lekcja nr 2.
Cytuję podpisy pod obrazkami:
1) As to Ali pies.
2) Politycy lubią Alę i jej psa.
3) Przygotowali dla Ali i Asa kiełbasę wyborczą.
4) Jednak nie dla psa kiełbasa!
5) Po wyborach politycy zabrali kiełbasę.
6) Politycy lubią zwierzęta...
7) Nawet te które trzeba długo gotować...
8) Pies Ali - As gotowany był bardzo długo.
9) Asom polityki As bardzo smakował.
10) Politycy mówią o "Happy endzie"...
11) ... i łakomie zerkają w stronę Ali...
Koniec lekcji nr 2
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 995 odsłon
Komentarze
Nic cenniejszego od poczucia humoru :)
30 Lipca, 2010 - 11:58
Dziękuję. W. red
W. red
Chwilowo rzeczywiście...
30 Lipca, 2010 - 23:04
Niewiele oprócz wykpiwania ich działań da się zrobić :) A śmiech to zdrowie. Pozdrawiam.
Re podatki liberałów
30 Lipca, 2010 - 21:40
A może tak przestali byśmy się wygłupiać i nazywać NEOKOMUCHÓW liberałami?
Pozdrawiam myślących.
jest problem definicyjny...
30 Lipca, 2010 - 23:08
W Polsce jakoś już się przyjęło nazywanie socjalistów liberałami. Nie wiem czy coś można z tym zrobić. Oni sami chcą, żeby tak ich nazywać... No to z wrodzonej grzeczności i ja ich tak nazywam. Pozdrawiam.
@ Chłodny Żółw
30 Lipca, 2010 - 23:13
Ta Nasza wrodzona grzeczność nas zgubi:)
Ale się uchachałem jak bóbr-dywersant :)
Pozdrawiam serdecznie
@ Chłodny Żółw
30 Lipca, 2010 - 23:40
Amerykanie socjalistów nazywają liberałami a to praktyczni ludzie to wiedzą co mówią.
pzdr