Wspólny "przekaz dnia"?
Już w lipcu 2008 roku „Dziennik” dotarł do tak zwanych „przekazów dnia”, czyli ściągawek, które powstawały w kancelarii premiera Tuska i stamtąd rozsyłano je do posłów i ministrów z PO.
Żeby było śmieszniej, zawierały one nie ogólne sugestie, ale gotowy do recytowania zestaw wypowiedzi.
Cały ten propagandowy sztab znajdował i znajduje się w departamencie komunikacji społecznej kancelarii premiera, a jego trzon tworzą PR-owcy, którzy zajmowali się wcześniej marketingiem i promocją produktów mlecznych i branży energetycznej.
Wszystko wygląda na to, że na okólnik z owymi „przekazani dnia” oprócz posłów i ministrów z PO trafili także dziennikarze z „zaprzyjaźnionych” z partią miłości mediów, głównie TVN24.
Od kilku dni jak mantrę owa stacja telewizyjna i przedstawiciele zaprzyjaźnionej z nią partii, wtłaczają w głowy gawiedzi dwie „prawdy”.
1. Macierewicz = Palikot
2. Prokuratura jest niezależna, zwłaszcza, że śp. Lech Kaczyński sam wybrał i mianował Prokuratora Generalnego
Jeśli chodzi o przekaz pierwszy to zestawiono w nim jednego z najbardziej odważnych i zasłużonych opozycjonistów z czasów PRL-u i założyciela KOR, który swoją działalność opozycyjną rozpoczął już 1966 roku. Brał udział w protestach studenckich 1968 roku, organizował akcje oddawania krwi dla ofiar grudnia 70. Był pierwszym wydawcą prasy podziemnej oraz brawurowo zbiegł z Głoskowa gdzie był internowany by kontynuować podziemną działalność.
Postawiono znak równości między nim, a szemranym biznesmenem, który do polityki wszedł finansując swoja kampanię przez podstawionych i opłaconych rencistów, studentów i martwe cmentarne dusze. Teraz jest największym niszczycielem dobrych obyczajów w polityce, oszczercą, kłamcą i bezkarnym awanturnikiem. Ciekawostką jest to, że prywatnie jest od kilkunastu lat najbliższym przyjacielem prezydenta elekta, z którym spędza wolne chwile.
Jeżeli chodzi o punkt drugi to cynicznie pomija się fakt, że prezydent Lech Kaczyński rzeczywiście mianował Prokuratora Generalnego, ale zgodnie z ustawą uczynić to musiał. Miał do wyboru dwie kandydatury, na których wysunięcie nie miał najmniejszego wpływu. Można, więc powiedzieć, że gdyby miał wybierać między dżumą i cholerą, na któreś z tych schorzeń musiałby postawić.
Tak oto trwa obróbka medialna miejscowego plebsu mająca zdyskredytować sejmowy zespół wyjaśniający przyczyny katastrofy smoleńskiej i jednocześnie uwiarygodnić śledztwo niezależnej prokuratury, na której czele stoi przecież „człowiek” byłego prezydenta „wybrany” i wskazany osobiście przez niego.
Cała ta kłamliwa propagandowa ofensywa powinna budzić obrzydzenie. Zwłaszcza, że dotyczy największej tragedii narodowej po 1945 roku i dyskredytowania rozpaczliwie czynionych prób jej dogłębnego wyjaśnienia.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3046 odsłon
Komentarze
Jedyne rozwiązanie....
28 Lipca, 2010 - 11:46
długo się zastanawiam jak zahamować to ogłupianie, dezinformację etc... jako,że na codzień mam do czynienia z tzw. wypowiedziami PR-owskimi (teraz PR kiedyś propaganda - kiedyś propagandziści byli w Komiteteach a teraz każda "większa" firma ma PR-owca, człeka marnej konstrukcji, który garściami czerpie z Mistrza Urbana )
I zauważyłem, że to towarzystwo czuje się jak ryba w wodzie ...gdy ich pytać ...dopytywać doamagać się wyjaśnień. Wtedy przystępują do działania ich spiralki mózgowe i finał jest taki, że mamy młynek w głowie...a potem jeszcze zostaniemy obwinieni..o dociekliwość i nie tylko,.
A więc reasumując:
1.ICH TRZEBA IGNOROWAĆ..
NIE PYTAĆ
NIE DOCIEKAĆ
NIE DAC SIĘ PROWOKOWAĆ ZASTEPCZYMI TEMATAMI
2.Staną się niepotrzebni,
3.i...trzeba robić swoje
3.
czasem trzeba jak krowie na rowie
polak-racjonalista :)
28 Lipca, 2010 - 17:58
re pkt : nie dać sie prowokować tematami zastępczymi,TAK !
i.......robic swoje,,,,TAK,TAK,TAK !
dycha....
gość z drogi
Re: Jedyne rozwiązanie....
28 Lipca, 2010 - 18:12
Podzielam ten punkt widzenia!
Jerzy Zerbe
> Kokosie: "przekaz dnia"
28 Lipca, 2010 - 18:48
Co ciekawe, we Fromborku, podczas naszych rozmów wątek przekazów (sms-ów) pojawił się także. Okazuje się, że po takim sms-ie trzeba siadać i przepisać treść sms-a na konkretnej stronie, pod konkretnym tekstem.
pozdr
Koteusz
Koteusz
=======
Polacy domagają się prawdy o Smoleńsku!
KOKOS!
28 Lipca, 2010 - 23:54
Fajny text. Ale PR to nie wszystko czym zajmuje się ten zespół wraz z zaprzyjaźnionymi agencjami i badaczami. PR i notatki do prasy to jedynie kanały komunikacji i narzędzie budowania wizerunku. Ktoś ma dostęp do video ze szkoleń powców. Takowe widziałem. Niestety bali się je wpuścić do internetu...
Re: Wspólny "przekaz dnia"?
29 Lipca, 2010 - 00:59
Zapewne o "obróbce" dyskutowano podczas słynnego spotkania w knajpie z m.in. Mistewiczem i red. Miecugowem...
pozdrowienia
Gadający Grzyb
pozdrowienia
Gadający Grzyb