Egzorcyzmy nad Kaczyńskim.

Obrazek użytkownika Gadający Grzyb
Kraj

O tym, jak „zespół medialnej troski” pochyla się nad liderem opozycji.

I. Od medialnych „ochów” do rozdzierania szat.

Po wyborach prezydenckich, w których Jarosław Kaczyński otrzymał przyzwoity wynik, przez rodzime mediodajnie przetoczyła się fala zachwytów nad „spokojną i wyważoną” kampanią. Ochy i achy mogły sprawić wrażenie, jakby Kaczyński te wybory wygrał, a nie przegrał z sześcioprocentową stratą do Komorowskiego. Prawdę mówiąc, ja sam byłem zafascynowany nową formułą lidera PiSu i dopiero przed II turą zaczęło mi czegoś brakować - sztab JK przedobrzył, zaczęło się robić cokolwiek mdło i bezbarwnie, i to w momencie, gdy przeciwnik na ostatniej prostej zaczął bezpardonowo atakować.

Dlaczego wspominam tę, zdawałoby się prześwietloną na wszelkie sposoby kampanię? Ano dlatego, że gdy po wyborach Kaczyński odszedł od pojednawczej retoryki na rzecz twardego akcentowania kwestii związanych ze smoleńską katastrofą i skandalicznego prowadzenia śledztwa przez Rosjan połączonego z biernością strony polskiej, ci sami publicyści zaczęli rozdzierać szaty nad nieuchronną klęską do której prezes jakoby prowadzi swe ugrupowanie.

II. Kaczyński jako marionetka?

Warto zwrócić uwagę, iż spekulacje na temat przyczyn kolejnej „zmiany” JK nader często sprowadzają się do roztrząsania frakcyjnych tarć w PiSie. Wedle tej optyki, dopóki w trakcie kampanii dominowali „liberałowie” od Poncyliusza i Kluzik – Rostkowskiej, Jarosław Kaczyński był łagodnym barankiem, natomiast teraz do ucha prezesa dostęp zyskał „taliban” bliższy ks. Rydzykowi i w efekcie Kaczyński się „zbiesił”. Należy zatem wyegzorcyzmować z prezesowskiej duszy truciznę sączoną przez Szczygłę i Macierewicza, a znów powróci racjonalny i wyważony Jarosław Kaczyński, którego tak pokochali podczas kampanii żurnaliści z rozlicznych przekaziorów.

Bardzo to zabawne, sugeruje bowiem, że Jarosław Kaczyński jest marionetką, którą kręci każdy, kto akurat dorwie się do wpływów w Prawie i Sprawiedliwości. Wedle takiego podejścia, prezes partii jest kimś w rodzaju rzecznika aktualnie dominującej frakcji, pozbawionym własnego zdania bezwolnym figurantem, którym byle polityczny cwaniak jest w stanie bez trudu manipulować. Ciekawe jak to się ma do krążących jeszcze nie tak dawno dowcipów o tym, że muzyka słucha Chucka Norrisa na polecenie Jarosława Kaczyńskiego... Panowie dziennikarze, jak rany, czy wyście poszaleli?!

A może jest tak, że Kaczyński wstrzymywał się podczas kampanii, by nie narazić się na zarzuty, że „gra tragedią” i śmiercią brata (mimo, że konkurent bez skrępowania okładał go trumną Barbary Blidy), teraz zaś uznał, że przy kompletnej bierności Polski w kwestii smoleńskiego śledztwa należy po prostu wszelkimi możliwymi sposobami, nie bacząc na polityczne koszty, zrobić wszystko, by kwestię katastrofy wyjaśnić, bo jako mąż stanu jest to zwyczajnie winien Polakom i Polsce? Pomyśleliście o takiej możliwości, jaśnie oświeceni żurnaliści? A czy nie przyszło wam do głów, że Jarosław Kaczyński uzyskał dobry wynik nie dzięki wyrugowaniu „kwestii smoleńskiej” z kampanii, lecz mimo swojego milczenia w tej sprawie? I gdyby w trakcie kampanii poszerzył swój przekaz o smoleńskie śledztwo, to być może znalazłoby się te brakujące 6 procent, które zadecydowało o jego porażce?

III. Wolta „Rzeczpospolitej”.

Pies jechał, gdyby była to „Wyborcza” czy inna „Polityka”, dla których Kaczyński jest złem wcielonym niezależnie od wszystkiego a faktów w szczególności. Gorzej, że do grona zafrasowanych „pisologów”, dołączyli dość tłumnie publicyści „Rzeczpospolitej” - do niedawna jedynego dziennika, który się dawało czytać. Teksty redaktorów Magierowskiego („Od przyjaciół Rosjan do ruskiej trumny”), Jankego („Moralne nadużycie Jarosława Kaczyńskiego”), Szułdrzyńskiego („Komu zaszkodzi Antoni Macierewicz”) a nawet samego naczelnego, Pawła Lisickiego („Mesjanizm spod Smoleńska”) sprawiają wrażenie jakby zostały spłodzone dla którejś z reżimowych mediodajni a nie dla niezależnej gazety.

Wygląda na to, że najwyraźniej „Rzepa” po zwycięstwie Komorowskiego, a co za tym idzie – przejęciu przez Platformę niepodzielnej władzy, zaczęła „przestrajać” linię programową, jakby za wszelką cenę starała się zrzucić z siebie odium „pisowskiej gazety”. Poniekąd jest to zrozumiałe. W Polsce, by prowadzić biznes, trzeba dobrze żyć z politycznym establishmentem, a przecież 49% spółki Presspublica należy do Skarbu Państwa (Państwowe Wydawnictwo Rzeczpospolita S.A.). Prócz tego możliwe jest, że w warunkach monopolu władzy, zagraniczny udziałowiec większościowy (brytyjski fundusz inwestycyjny Mecom Group Polska – 51% Presspubliki) dał szefostwu gazety do zrozumienia, że nie będzie umierał za jakieś opozycyjne fanaberie redakcji.

Jeżeli tak było i władze gazety postanowiły się ugiąć, to moim skromnym zdaniem, jest to błędna strategia. Dla czytelników i konkurencji z drugiej strony polityczno - ideowej barykady, ten umiarkowanie konserwatywny dziennik pozostanie „pisowskim medium” bez względu na redakcyjne wygibasy, zaś dająca się obecnie zauważyć wolta dość skutecznie zrazi dotychczasowych czytelników, rekrutujących się w znacznej mierze z pośród tych, którym z Platformą i Komorowskim jest, delikatnie mówiąc, nie po drodze. Oczywiście, istnieje też inna możliwość, taka mianowicie, że „Rzeczpospolita” sympatyzuje z „liberalną” frakcją PiSu i zwalcza odzyskujących od niedawna wpływy „talibów” i stąd wrażenie, jakby ostatnio warstwa publicystyczna gazety była echem nauk sekty z Czerskiej. Jakby nie było – jest to wg mnie gruby błąd, ale cóż – nie do mnie należy podpowiadanie medialnych strategii.

Mnie jedynie żal, że niedługo do czytania, prócz blogosfery, znów zostanie mi tylko „Gazeta Polska”.

Gadający Grzyb

P.S. Podobną tematykę porusza też Jerzy Zerbe:

 

niepoprawni.pl/blog/991/czy-rzeczpospolita-staje-sie-gazeta-antypisowska

 

Brak głosów

Komentarze

teraz Sejm wzorem sekuły i kalisza powinien przegłosować że masakry wcale nie było i po sprawie.Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

staryk

#74232

indoktrynacja - cokolwiek Kaczyński zrobi , to na pewno jest żle. Natomiast Tusk nadal jest przystojny, chociaż już zdarza się, że nie tak bardzo. A ja myślę, że Kaczyński sam myśli.

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#74239

Oczywiście, że sam myśli. I to właśnie tak bardzo niepokoi "zespół medialnej troski". Lisicki wieszczy w "Rzepie" "drogę ku przepaści"... Żałosne.

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#74267

Z pełnym obiektywizmem stwierdzam, iż w zakresie wykładów z tematyki dydaktyczno-moralizatorskej Miś Uszatek bije red. Lisickiego na głowę.

Pozdrawiam

:/

Vote up!
0
Vote down!
0
#74280

wszyscy wespół, zespół w jednej wielkiej ekumenicznej trosce egzorcyzmy nad naszym Jarosławem odprawiają.
pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#74275

W ogóle, żeby obcy byli właścicielami gazet w Polsce! To jest dopiero skandal.

Vote up!
0
Vote down!
0
#74369

No właśnie. W Niemczech, gdy swojego czasu jeden z tytułów przejęli Brytyjczycy podniósł się rejwach pod niebiosa. A u nas? Eeech...

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#74482

Szamani rodem spod okrągłego pieńka, wzięli się za woo-doo.
Tak bardzo uwierzyli w swoje zdolności cudotwórcze,że usiłują zmienić poglądy JK. Ale powodzenia im nie wróżę.
Cuda donaldinja tylko w obietnicach wyborczych, a powodzi też szamaństwo nie zapobiegło.Trzeba byłoby pójść za przykładem wyznawców woo-doo i tych szamanów wyszczuć psami.Czas wyznaczyć nowych.
Pozdrawiam myślących.

Vote up!
0
Vote down!
0
#74419

Krzysztof Kłopotowski napisał:

"Znam się trochę na psychologii, kulturze, historii, odrobinę - na religii. W takiej perspektywie lubię czasem ujmować politykę. Mógłbym z tego punktu widzenia ujrzeć pana Tuska. Niestety, nie da się. Zawzięty chłopiec z boiska nie pobudza mojej ciekawości ani psychologicznej ani kulturalnej. Natomiast Jarosław Kaczyński jest inspirujący. Ogniskuje w sobie podstawową problematykę Polski ostatnich 300 lat - obrony suwerenności kraju - i ostatnich 20 lat, czyli kłamstwa założycielskiego III Rzeczpospolitej. Jestem pewien, że byłby świetnym partnerem do rozmowy we wszystkich dziedzinach, które mnie interesują i na których trochę się znam. Myślę, że jego życie psychiczne jest ciekawe. Nie będę o tym pisał, ale gdy analizuje się jego działalność publiczną, to przecież niewymawiane głośno hipotezy psychologiczne muszą być obecne w świadomości. To pobudza do myślenia o ni mniej ni więcej - przeznaczeniu i tajemnicy ludzkiego losu, już nie mówiąc o tragedii Polski, którą co najmniej sugeruje w swoich wypowiedziach. Jego życie jest materiałem dla ambitnego reżysera i powieściopisarza. A więc i dla krytyka w tych dziedzinach kultury.
Kochani, po prostu Jarosław Kaczyński jest gościu. Dlatego tak interesuje wszystkich, i przyjaciół i wrogów".
Nic dodać, nic ująć!

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy Zerbe

#74421

nic nie poradzę,na to,ze LUBIE Pana,

pana Kłopotowskiego TEZ.....:)

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#74424

Miło mi ...

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy Zerbe

#74425

sami

myslec nie umieją..........

juz "oczami wybrazni"

widzę dzisiejszy wieczorny program

w TVP Info z "Zakiem" i panem Waldkiem na czele.......

"zmienił się,czy sie nie zmienił "?

oto jest pytanie

NACZELNE

dla

prowadzacego..........

 

Vote up!
0
Vote down!
0

gość z drogi

#74427

Jakże dzielnie poczyna sobie pan Żakowski w "pisowskiej telewizji", nieprawdaż?
BTW - "Antysalon Ziemkiewicza" zdjęto pod pozorem przerwy wakacyjnej. Cosik mi się widzi, ze po wakacjach nie wróci na antenę...

pozdrowienia

Gadający Grzyb

Vote up!
0
Vote down!
0

pozdrowienia

Gadający Grzyb

#74483

W Rzepie sygnałęm był hołd dla PO red. Gabriela "władza zdała egzamin" po mszy na Placu Piłsudskiego. Napisałem do niego pytanie, czy władze rosyjskie też zdały egzamin. No i następnego dnia napisał w Rzepie, że zdały.
Nic dodać nic ująć.
ps. skłonności do lizania dupy są u naszych dziennikarzy wrodzone.
tony.c

Vote up!
0
Vote down!
0

tony.c

#74538

pzdr

Vote up!
0
Vote down!
0

antysalon

#74556

w to , że media są wolne to już chyba

mało kto wierzy (mam nadzieję...!..)

 

 

= >>bez światłocienia<<

Vote up!
0
Vote down!
0

 
=
&gt;&gt;bez światłocienia&lt;&lt;

#175062

od samego rana swołocz medialna jątrzy czy pan Jarosław Kaczyński się zmienił, co zrobi, co powie, a może puści bąka i tak wkoło Macieju, najczęstszym słowem jest Kaczyński, odpuścili rządowi, a ten albo w piłkę kopie, albo bawi się premier młotkiem, albo jadą na wakacje, które u nich trwają przez cały rok, nic nie robią lenie, a tu dziura budżetowa.Temat zastępczy krzyż i żenujące parady....czy to miał na myśli miro Polska to dziki kraj......10

Vote up!
0
Vote down!
0

Marika

#74544

Witaj Mariko

W rzeczy samej owa broń w postaci "przykrywki" znakomicie i u nas się sprawdza ..Miejscowa Nowa Trybuna Opolska ot kolejny lokalny szmatławiec z braku lokalnej konkurencji nawet nie ukrywa swoich tendencji ..

W ramach przykrycia tematów niewygodnych dla nich takich jak np; Uczczenie 600 rocznicy "Grunwaldu" wstawili komentarz miejscowego kacyka rektora UO St.Sławomira Niciei który to w ramach obchodu rocznic tak ważnych jak ta grunwaldzka dopomina się by nie tyle chełpić się byłymi zwycięstwami ale raczej na pierwsze miejsce stawiać obecne dokonania "kultury" , przemysłu , techniki ..
Tak rzeczywiście ..

Może wymieńmy Nieznalską , Wajdę , Kuca ..
Co do przemysłu ..w większości brak rodzimego ..a w miejsce tegoż napływa kapitał w większości przypadków jedno bądź kilku letni po czym sprytnie się pakuje i w najlepszym przypadku zmienia miejsce pobytu w drugim końcu kraju ..W wielu przypadkach ów "przemysł" zwolniony jest przez pierwsze kilka lat z podatków .

O reszcie nie wspomnę by wstydu oszczędzić ..

Ale wracając do tematu owym zjawiskiem , które znakomicie posłużyło jako listek figowy była petycja związane ze sprzeciwem licznych środowisk mieszkańców Opola w kwestii powstających i u nas jak grzyby po deszczu tzw ..Salonów z "Dopalaczami" ..

Dziw bierze że wówczas gdy składane były wnioski o pozwolenie na tego typu działalność nikt nie znalazł się w redakcji tego periodyku ( NTO) który by choć jednym zdaniem zaprotestował przeciw tego typu działalności jaka była dopiero w powijakach ..

Teraz natomiast kiedy pomału i ludzie - mieszkańcy , mają tego po dziurki w nosie dołączają się czując i koniunkturę a i korzystają z okazji by miast innych informacji tą sprawą przysłonić wszystko ..

Nie twierdzę że to nie ważne ale w ten sposób działając wpisują się w poprawność polityczną której od dawna zresztą służyli najpierw pod jednym panem ( SLD ) teraz zaś wtórując PO jako kolejnemu pryncypałowi.

Co za obłuda ..

pozdrawiam

............................

"Pozwól mi Panie bym stał się narzędziem Twej sprawiedliwości"
http://andruch.blogspot.com/
/Klub GP w Opolu/

Vote up!
0
Vote down!
0

-----------------------------------------
Andruch z Opola
]]>http://andruch.blogspot.com]]>

#74568

jak to nic ?

a obsadzanie stołków to nie robota -

i permanentne złodziejstwo też ?

 

p.s.

w to , że media są wolne to już chyba

mało kto wierzy (mam nadzieję...!..)

 

= >>bez światłocienia<<

Vote up!
0
Vote down!
0

 
=
&gt;&gt;bez światłocienia&lt;&lt;

#175065