Pseudodebata - największe nieporozumienie kampanii wyborczej

Obrazek użytkownika Jerzy Mariusz Zerbe
Blog

Walory poznawcze prawdziwych debat wyborczych są oczywiste i niezastąpione. Bezpośrednie starcie rozmówców i szermierka na słowa dają możliwość oceny poglądów na sprawy zasadnicze, na umiejętność jasnego i precyzyjnego ich wypowiadania. Pozwala sprawdzić umiejętność zachowania się w sytuacjach niespodziewanych oraz zdolność i sposób szybkiego ripostowania. Słowem, dostrzec i prawidłowo ocenić klasę i intelekt uczestników debaty. Warunkiem podstawowym jest wzajemne zadawanie sobie pytań wynikających z toku rozmowy, a nie z góry znanych, formułowanych przez osoby trzecie, na które adwersarze mają starannie przygotowane i wyuczone odpowiedzi. Takie minireferaty. Niespełnienia tego warunku deklasuje debatę i sprowadza ja do poziomu zerowego.

Ustępstwa mają swoje granice. Jeżeli Jarosław Kaczyński przegra wybory prezydenckie, w znacznej mierze będzie to zawdzięczał sam sobie. Nie mogę zrozumieć, dlaczego jego sztab wyborczy zgodził się na formułę debaty zaproponowaną przez Platformę Obywatelską. Rezygnacja z bezpośredniego zadawania pytań Komorowskiemu jest dobrowolnym pozbawianiem siebie wyrazistych atutów. Nikt bowiem nie wątpi przecież w zdecydowaną przewagę intelektualną Kaczyńskiego nad Komorowskim, w jego nieporównanie większą wiedzę i doświadczenie polityczne.

To będzie pseudodebata, bez większego sensu i znaczenia.

W czasie studiów, odbywanych bardzo dawno temu, miałem zajęcia z filozofii marksistowskiej, z wykładowcą lubującym się w kwiecistych powiedzeniach. Jedno z nich brzmiało „rewizjonizm wykastrował marksizm z jąder dialektyki”. Parafrazując to sformułowanie można by powiedzieć „aprobując tchórzliwą propozycję PO sztab PiS wykastrował debatę z jądra jej istoty”.

Brak głosów

Komentarze

i prawdziwe.

Trzeba by tylko wiedzieć, czy nie godząc się na taka formułę, JK i jego sztab otrzymałby coś w zamian. Byc może alternatywą byłby brak debaty w ogóle, nawet takiej pseudodebaty.

Pozdrawiam

cui bono

Vote up!
0
Vote down!
0

cui bono

#68297

Na pewno bezpośredni pojedynek słowny byłby atrakcyjniejszy dla widzów, a jeszczee lepiej jak by im dali rękawice bokserskie i powalczyli chociaż jedną rundę na pięści. Prezydent przede wszystkim powinien mieć spójną, korzystną dla narodu wizję polityki i powinien umieć przekonać naród do swojej wizji a niekoniecznie musi być "mocny w gębie".
Pozdrawiam. Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#68316

Mocny w gębie to jest Palikot. Nie o to chodzi. W jaki sposób kandydat ma przekonywać o swoich racjach, jak nie poprzez wykazywanie słabości wizji konkurenta z jednej strony, i eksponowanie walorów wizji własnej, z drugiej strony? Niezbędna jest taka bezpośrednia konfrontacja. W tym tkwi sedno debaty.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy Zerbe

#68327

Myślę, że krótkie recenzje wypowiedzi kontrkandydata będą w debacie, a nawet jak by nie były dopuszczalne to zarówno kandydaci jak i różni komentatorzy na pewno po debacie będą jeździć po wypowiedziach z debaty w te, we wte i z powrotem do bólu.
Jest jeszcze taki argument, że prezydent powinien mieć jak najmniej uszczerbków w autorytecie, a z takiej konfrontacji bezpośredniej nawet bezapelacyjny zwycięzca bez uszczerbków nie wychodzi.
Pozdrawiam. Bacz

Vote up!
0
Vote down!
0

Pozdrawiam. Bacz

#68371

A czy w "polityce" nie jest wszystko ustawione.Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#68339

... prez. Roosevelt popelnil byl taka uwage : " w polityce nic nie dzieje sie przypadkiem - a jezeli tak jest to jest bardzo dobrze zaplanowane "

Vote up!
0
Vote down!
0

veri

#68448

mogą być nieskuteczne. No to nibydebata, wiadomo z jakiego powodu. Komorowski niezbyt błyskotliwy, a i wiedzą nie popisał się. A gdyby JK odmówił debaty?, no to przecież wina byłaby po stronie JK, a nie wszyscy wgłębiają się z jakiego powodu debaty nie było.

Podpisujemy petycję o ustanowienie niezależnych obserwatorów OBWE podczas II tury wyborów prezydenckich. ZAPRASZAMY !!! http://pis-sympatycy.pl/  Prosimy o inicjatywy, które pomogą zrealizować projekt. kontakt@pissympatycy.pl DZIEKUJEMY !!!

 

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#68346

Taką formułę debaty, może wygrać każdy wszystko zależy znowu od przekazu mediów i sądażowni, tu oczywiście zwycięstwo niezależnie od merytorycznaści odpowiedzi zwycięży hrabia Bronek. Taką debatę jak powiedziałem może wygrać kazdy gaduła, który będzie gadał duzo i najlepiej do śmiechu. Pierwsza debata pokazała, że wizerunkawo wygrał Pawlak. Jest to najgłupsza formuła debaty jaką można sobie wyobrazić, bo taki prostak jak ja też mógłbym bardzo merytorycznie i uczciwuie udawać, że mam rozwiązania na wszystkie polskie problemy, oczywiście dodatkowo mógłbym przynieść jakąś czarną teczkę!!! Nie rozumiem dlaczego Kaczyński zgodził się na tą debatę, przecież Komorowski może go tam właśnie, przy pomocy Palikota(jako naganiacz) zastrzelić i wypatroszyć, bo kto im co za to zrobi??? Pzdr.

Vote up!
0
Vote down!
0
#68354

jakąś debatę.Raz odpowiadał pierwszy kandydat-na następne pytanie odpowiadał już  jako pierwszy drugi kandydat.I  tak do końca .Skoro jako pierwszy miałby zawsze odpowiadać jeden to już byłaby manipulacja.Zobaczymy. Pozdrawiam.

Vote up!
0
Vote down!
0

staryk

#68443

Mysle ze Jarek go wykonczy intelektualnie z pytaniami czy bez. Kaczynski ma klarowna wizje panstwa a Bronek ta taka Sarah Palin polskiej polityki, co nie powie to bez sensu. Bylo to juz widac w poprzedniej debacie. Jaroslaw konkretny a Bronek saczy jadem bo nie ma nic do zaoferowania. Ocena debaty i interpretacja jej przez media tak jak to mialo miejsce po pierwszej debacie jest bardzo jednostronna nawet przez TVP. Wszyscy wyskoczyli nagle ze wesoly Grzes to faworyt tymczasem w jego wypowiedziach nie bylo zadnych konkretow tylko obiecanki cacanki bez pokrycia. Grzes oddalby wszystko Brukseli i sam rozdawalby ludziom jabluszka i roztaczal milosc do wszystkich. Obiecywac to kazdy umie jak Tusk ale skad na to wziac pieniadze kiedy rozdaje sie wszystko kolesiom z partii i znajomym na cmentarzach

Vote up!
0
Vote down!
0
#68445

- bylo to po solidarnosciowych "przemianach" w czasie pierwszej wolnej kampanii wyborczej do samorzadow ... wg kanydatow do lokalnych wladz, w krotkim czasie po ich wybraniu gwarantowali z okolicy uczynic cywilizacyjny raj  - nieartykulowane dzwieki wydali na postawione, jak w tytule pytanie.

Po pierwsze kasa, durniu !!! - chcialoby sie sparafrazowac US-prezydenta.

A kto ma kase + media, ... ?!

Vote up!
0
Vote down!
0

veri

#68452

Tej debaty potrzebuje Komorowski by udowodnić że jest tym
kim nie jest.Jk już wygrał!!!
Ma ktoś wątpliwości?

Vote up!
0
Vote down!
0

AM

#68454

to była jaowa debata - prorok jakiś cz-y co ?
ale na poważnie, miałeś niestety rację.

Vote up!
0
Vote down!
0
#68476

SZTAB PIS NIEPOTRZEBNIE SIE ZGODZIL NA TAKA FORME ,,DEBATY,,GDYBY DEBATA BYLA DEBATA TO P.KACZYNSKI ROZLOZYL BY BRONKA NA LOPATKI JUZ W PIERWSZYCH MINUTACH...A TAK BRONEK BYL BEZPIECZNY...CHOCIAZ JAK DLA MNIE TO I TAK MARNIE WYPADL NA TLE P.JAROSLAWA!!!
POZDRAWIAM

Vote up!
0
Vote down!
0
#68498

Beznadziejna debata.

Można było usnąć z nudów.

Vote up!
0
Vote down!
0
#68502

W kilku sekwencjach Komorowski gada ł nie na temat wyuczone teksty, zwracała mu na to uwagę nawet Olejnik. Gadał jak katarynka i bez większego sensu. Np. Jako wyrównywanie szans w skali kraju podał, ze Politechnika Rzeszowska otrzymała 500 mln złotych (!). Kaczyński mówił o systemowym rozwiązywaniu problemu nierówności, Polski A i B, o zrównoważonym rozwoju kraju. A Komorowski o tym, że nauczyciele otrzymają dalsze podwyżki płac w całym kraju i to ma być wyrównywanie szans. Groch z kapusta. Ale pospólstwo tego nie dostrzeże! Jarek był zdecydowanie na mało agresywny.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy Zerbe

#68549

W kilku sekwencjach Komorowski gadał nie na temat wyuczone teksty, zwracała mu na to uwagę nawet Olejnik. Gadał jak katarynka i bez większego sensu. Np. Jako wyrównywanie szans w skali kraju podał, ze Politechnika Rzeszowska otrzymała 500 mln złotych (!). Kaczyński mówił o systemowym rozwiązywaniu problemu nierówności, Polski A i B, o zrównoważonym rozwoju kraju. A Komorowski o tym, że nauczyciele otrzymają dalsze podwyżki płac w całym kraju i to ma być wyrównywanie szans. Groch z kapusta. Ale pospólstwo tego nie dostrzeże! Jarek był zdecydowanie na mało agresywny.

Vote up!
0
Vote down!
0

Jerzy Zerbe

#68550