Platformerskie akty trwogi na finiszu
Pali się grunt pod nogami Platformie Obywatelskiej. Temperatura sięga zenitu. Zbliża się przecież finisz.
Zdając sobie sprawę z malejących szans na zwycięstwo Komorowskiego w wyborach prezydenckich, w przedwyborczej gorączce i z braku argumentów merytorycznych, do propagandowego boju desygnowali swoje niewyparzone tuby.
Kilka dni temu pyskata Julia Pitera w rozmowie na temat powodzi i zachowań rządu (Rymanowski -TVN24) usiłowała przekrzyczeć cierpliwą i pogodną Elżbietę Jakubiak, kwitując jej spokojne i rozsądne wypowiedzi szyderczymi uśmiechami, który miały zastąpić sensowne argumenty. To były prawdziwie błazeńskie zachowania Pitery. Palikot w spódnicy.
Kto wczoraj wieczorem nie oglądał rozmowy Marka Migalskiego z Kazimierzem Kutzem również w programie Rymanowskiego (TNV24), może żałować. Był to żenujący seans niemocy intelektualnej reżysera, a ostatnio czołowego propagandysty PO, a także znakomity występ Marka Migalskiego, który rzeczową argumentacją zmiażdżył swojego adwersarża. Aż żal było oglądać człowieka, który widzenie otaczającej rzeczywistości ma kompletnie przesłonięte polityczną kataraktą i który powinien jak najrychlej z polityki wycofać się. Po Bartoszewskim kolejny to człowiek w PO, który niszczy własną pozycję społeczną i dobre imię. Jego obecność przynosi nie tylko jemu samemu, ale i jego mocodawcom ogromne szkody, z czego po kilku ostatnich występach tego lichego posła powinni sobie wreszcie zdać sprawę.
Na każdy nieuprawniony zarzut Kutza adresowany do Jarosława Kaczyńskiego Marek Migalski ze spokojem i ogromną kulturą osobistą odpowiadał faktami przeczącymi tezom głoszonym przez rozmówcę. Wykazywał dobitnie gołosłowność twierdzeń reżysera w kwestii dokonań Kaczyńskiego jako premiera i perspektyw jego prezydentury, obnażył brak orientacji lub – co bardziej prawdopodobne – tendencyjne widzenie efektów ledwie półtorarocznych rządów PiS-u i ich efektów, w porównaniu z blisko trzyletnim okresem nieróbstwa rządu PO. Z braku argumentów Kutz czepiał się takich drobiazgów, jak wyjazd Kaczyńskiego na spotkanie przedwyborcze do Siedlec. Dlaczego pociągiem, a może ciekawiej byłoby na rowerze? A w tym pociągu wszystko było nie tak. Przypadkowi i zdenerwowani podróżni, brak należytej reżyserii, słowem obciach.
Biedny Kutz. Pewnie znowu będzie narzekał, że na ścianach jego domu nieznani sprawcy (rzecz jasna zwolennicy PiS) malują nieprzystojne napisy, albo co gorsze, że ktoś chce go zabić. O ile to prawda. Bo na przykład Palikot twierdzi, że w czasie kontrwiecu w Lublinie rzucano w niego butelką, deską i czymś tam jeszcze. A to nieprawda. Było tylko to „coś tam jeszcze”, które okazało się plastikowym penisem, wyglądem przypominającym używany przez Palikota w celach prywatnych. Niech się biedak wzbogaci, niech ma zapasowy.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2420 odsłon
Komentarze
platworma kuca?
11 Czerwca, 2010 - 10:27
Maja nową sensacje, policja zatrzymała samochód Kaczynskiego w drodze do Lublina (juz 30 km od Warszawy) - jechał 140km/godź i wyprzedzał na podwójnej linii.
Hrabia się tak nie spieszy na drodze. Spieszy się tylko, żeby pozałatwiac wszystko co po prezydenta może załatwić dla platwormy i idzie mu nieźle.
Migalski napisał (w GP), że Palikot pogrążył w Lublinie PO ostatecznie.
Pozdrawiam
cui bono
cui bono
nie przesadzajmy z tym dobrym imieniem Kutza
11 Czerwca, 2010 - 11:11
Na "ałtorytet" to go kreują postkomunistyczne media. Natomiast ludzie, którzy go troch znaja, bo sie z nim zetkneli wiedzą, że to kawał wulgarnego chama. Ten "ałtorytet z dobrym imieniem" potrafi podczas konkursów na Ślązaka Roku - gdzie go zapraszają jako jurora - pozwalać sobie na zbereźne dowcipy w stosunku do dzieci. Porządni Ślązacy - a tacy najczęściej uczestniczą w tych konkursach - są tym zbulwersowani. Ja miałem okazję słuchać Kutza podczas spotkania z ministrem kultury w Katowicach. Dla mnie to po prostu idiota, a tego co gada nie da się słuchać na trzeźwo.
oszołom z Ciemnogrodu
oszołom z Ciemnogrodu
Chaos rządzi drużyną Komorowskiego
11 Czerwca, 2010 - 11:58
W sztabie wyborczym kandydata PO temperatura wyższa jest od tej za oknem. To skutek wyników sondaży, które zamawia partia. Ostatnie są wyjątkowo niepokojące.
Jak ustalił "Dziennik Gazeta Prawna", z sondaży wynika, że różnica między Bronisławem Komorowskim a Jarosławem Kaczyńskim to już zaledwie 4 procent. Dlaczego tak się dzieje?
Marszałek Komorowski popełnia gafę za gafą. Nie ma jasno sprecyzowanej strategii kampanii. A wszystko to przez słabe, wewnętrznie skłócone zaplecze - pisze "DGP". Komorowski nie ufa szefowi swojego sztabu Sławomirowi Nowakowi. Ten z kolei boi się Grzegorza Schetyny, który nieformalnie stara się wyznaczać kierunki kampanii.
Na sojuszu z Komorowskim szef klubu PO próbował odbudować swoją pozycję w partii. Ale i on, gdy tendencje stały się niekorzystne dla marszałka, zaczął usuwać się w cień. W to miejsce próbuje wejść Janusz Palikot. On chce oczywiście kampanię robić po swojemu: prowokować i próbować ośmieszać lidera PiS. W efekcie Platforma, która do tej pory starała się utrzymywać wizerunek partii spokojnej, staje się stroną atakującą. Tak było w środę w Lublinie, gdzie Palikot zorganizował wiec zakłócający spotkanie Jarosława Kaczyńskiego z wyborcami.
Wpadki Komorowskiego powodują małe trzęsienia ziemi w sztabie. "Niemal codziennie praca w sztabie zaczyna się od wybuchu złości Sławomira Nowaka, który klnie na czym świat stoi, gdy słyszy o gafach Komorowskiego" - opowiada "DGP" osoba związana ze sztabem. Zdeterminowany Nowak przydzielił nawet marszałkowi Anioła Stróża, czyli Dariusza Dolczewskiego, szefa młodzieżówki Platformy. Ale nie jest on w stanie zapobiec błędom.
Więcej na ten temat - w dzisiejszym "Dzienniku Gazecie Prawnej".
Jerzy Zerbe
Nieco odbiegając od tematu,
11 Czerwca, 2010 - 12:33
ale tylko nieco. Dziś na interii (link poniżej) artykuł o tych tam autokoarach (w sumie nihil novi). Nalepszy motyw na końcu:
"politycy Platformy zaczynają jednak wątpić w skuteczność działań sztabu Komorowskiego. "PiS nas przegania, mają lepsze wyczucie społeczne, a nam szkodzą wyreżyserowane pomysły, widać to na przykładzie Palikota" - uważa jeden z rozmówców gazety."
Nie czytałam artykułu w Rzepie, kto ma możność, niech sprawdzi. Z w/w fragmetnu wynika, że:
1. JAWNIE się przyznali do sterowania Paligłupem;
2. Jego wygłupy są wyreżyserowane(?!), nie zaś, jak ktoś z PO kiedyś stwierdził że "Janusz jest niesterowalny, taki wolny strzelec".
A tu link (wklejam nie w celu rekalmy, ale coby podać źródło tak faszystowskich;), jątrzacych:) i dzielących:) obleg;) :
http://fakty.interia.pl/raport/wybory-2010/news/platforma-robi-tlumy-dla-komorowskiego,1491089
myśli poukladane, popieram
11 Czerwca, 2010 - 14:04
myśli poukladane, popieram
Franciszek Konieczny
Re: myśli poukladane, popieram
11 Czerwca, 2010 - 21:16
Witam Franciszku, dziękuję za dobre słowa i pozdrawiam
Jerzy Zerbe
jaki kandydat, taki sztab i komotet horrorowy...
11 Czerwca, 2010 - 14:18
Podpisujemy petycję o ustanowienie niezależnych obserwatorów OBWE podczas wyborów prezydenckich. ZAPRASZAMY !!!
http://pis-sympatycy.pl/
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków
Ja mam wielką
11 Czerwca, 2010 - 14:39
osobistą satysfakcję ,że te karły, ci czołgiści salonowi to nie POLACY.Gdy by to byli POLACY to tylko się zastrzelić.Pozdrawiam
Zgadza sie - biedny Kuc
11 Czerwca, 2010 - 18:39
Mały, otyły, zakompleksiony nienawistnik.
Do tego, być może, kryjący jakiegoś trupa w szafie. Lub po prostu budzący się co rano w strachu, że właśnie nadszedł czas, w którym będzie klimat na obiektywną i krytyczną rozprawę nad dokonaniami filarów 3RP w PRLu.
Choćby w skali takiej jak "Pan Andrzej" Piotra Włodarskiego, książki wzorcowo zamilczanej, dotyczącej Wajdy.
Mnie się marzy coś innego - gruntowna rozprawa z ikonami 3RP, przeprowadzona w oparciu o archiwa bezpieki. Przecież, na litość Boską, nie jest możliwe żeby osłona tego typu ludzi (bo nie twierdzę, że ktokolwiek z nich był kapustą) nie pozostawiła gdzieś w papierach śladu...
Ma salon swoje obszczymurki.
Jak to się dzieje, że jakby nie patrzeć - margines społeczny - jest w stanie tak długo sprawować "rząd dusz" ?
Jak to jest możliwe, że POlactwo trzyma się tak mocno w siodle ?
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
@AdamDee #Jak to się dzieje...
11 Czerwca, 2010 - 18:51
Co tu się dużo powtarzać, pisałem o tym tutaj
Dużo można zrozumieć po wysłuchaniu: "Grzegorz Braun - Powstanie Styczniowe 1863 Wysłuchaj"
@np1
12 Czerwca, 2010 - 16:42
Moje "jak to..." jest czysto retoryczne.
Niestety zdaję sobie sprawę z tego i owego...
Ale dzięki temu wcale nie jest lepiej.
Braun - nic dodać, nic ująć.
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, aldd meg a magyart
rajd Kmorowskiego
12 Czerwca, 2010 - 05:22
Nie tak dawno była winformacja o rajdzie Komrowskiego,ale ulicami Warszawy[o ile dobrze pamiętam].Też była podwójna ciągła i ok.140 km/h.Były zdjęcia jako dowód.Nikt go wtedy nie zatrzymał?I nie karał?!