Przyjdą wybory prezydenckie albo prezydent będzie gdzieś leciał, i to się wszystko zmieni
http://www.niezalezna.pl/article/show/id/33661
Fragment wywiadu, jakiego rok temu udzielił radiu RMF Bronisław Komorowski.
Około 1 min. 40 sek. nagrania marszałek sejmu mówi: "Przyjdą wybory prezydenckie albo prezydent będzie gdzieś leciał, i to się wszystko zmieni".
Czy teraz wyszło szydło z worka? Zaplanowana akcja? Ten człowiek takimi metodami rości sobie pretensje do prezydentury?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 6472 odsłony
Komentarze
Re: Przyjdą wybory prezydenckie albo prezydent będzie gdzieś lec
2 Maja, 2010 - 20:29
słuchał pan całej wypowiedzi czy tylko tego zdania? ono nie ma takiego znaczenia jakie sie panu szanownemu wydaje. radze sie wsłuchać że chodzi o mianowanie kogoś na stanowisko ambasadora podczas wizyty prezydenta. nie mozna wszystkiego dopasowywac do swoich teorii bo teoria poparta bzdurnymi argumentami staje się niewiarygodna i wykpiwana. trzymajmy sie faktow. nie taki Komoruski głupi żeby sie sam wydac w taki sposob.
Re: Przyjdą wybory prezydenckie albo prezydent będzie gdzieś lec
2 Maja, 2010 - 20:59
Niestety duża sensacja zrobiła się w necie na ten temat. Za chwilę oskarżą zwolenników PIsu o chorą wyobraźnię. Nie znam dobrze "sprawy Krawczyka", ale wygląda na to, że Bronek powiedzial to właśnie w tym kontekście. Niezalezna tym razem się nie popisała. :( Pozdrawiam.