Naczelny darmozjad III RP
Trudno oprzeć się wrażeniu, ze obecna ekipa trzymająca władzę w III RP to klub naczelnych.
Naczelny wódz narodu - Donald Tusk, pretendujący do stanowiska naczelnego króla nowoczesnej Polski.
Naczelny cieć III RP - Graś, jednocześnie naczelne usta Donalada, naczelnego wodza.
Naczelny błazen III RP - Januszek i jego ballady erotyczne.
Naczelny cham III RP - Stefek spec od motyli.
Naczelny "mózg" Donalda / czyżby premier to bezmózgowiec? / - Boni, jednocześnie naczelny kapusta PRLu.
Naczelny "narcyz" III RP - RadSik.
Naczelny hrabia III RP i jednocześnie naczelny łowczy IIIRP - wierszem gadający Broniu.
Naczelny strzelec z I linii frontu antypisiorowego III RP - Karpiniuk vel żelek.
Naczelne sługusy III RP Miro i Zbychu, wasale Rycha
Naczelni stróże bisnesu Rycha w III RP - Miro, Zbychu i Adaś Szejnfeld.
Naczelni chłopcy do towarzystwa III RP - na boisku z naczelnym wodzem - Grzechu i Sławuś.
Naczelne tuby propagandowe III RP - TVN24, GW,ZET,RMF FM
Naczelni cyngle III RP, sługusy w/w naczelnych - Lis, Żakowski, Wołek, Kuczyński, Olejnik, Kublik, Miecugow i jego załoga, Rolicki, Paradowska i inne michnikoidy.
Dzisiaj do grupy naczelnych dołączyła Julia Pitera - naczelny darmozjad III RP.
Julia Pitera jest sekretarzem stanu w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i pełnomocnikiem rządu ds. opracowania programu zwalczania nadużyć w instytucjach publicznych
To oficjalnie.
Niepoficjalnie ten darmozjad tropi domniemane nadużycia i zbrodnie w rządzie PISu.
Pełnomocnik rządu ds. walki z korupcją Julia Pitera zeznała przed komisją hazardową, że nie miała powodów, by interesować się pracami nad ustawą hazardową.
Dopytywana o pismo przewodniczącego rady programowo-konsultacyjnej magazynu branży hazardowej "Interplay" Eugeniusza Wiecha z jesieni 2008 roku, w którym informował ją o licznych nieprawidłowościach związanych z pracami nad nowelizacją ustawy hazardowej, Pitera powiedziała, że po otrzymaniu tego dokumentu zwróciła się do ministra finansów z prośbą o ustosunkowanie się do postawionych zarzutów.
Jak oceniła, zarzuty były "dość ogólne" i obejmowały kilkuletni okres prac nad ustawą.
Czyli Pitera nie zajmuje się dość ogólnymi sprawami.
A czym sie zajmuje?
Tego naprawdę nie wie nikt, no poza nią, moze.
Bo o aferze hazardowej dowiedziała się z gazety.
Nie jest od kontrolowania posłów, bo od tego jest sejm.
Nie jest od kontrolowania ministrów, bo nie jest od tego i skoro im ufa Tusk, to ona nie może byc gorsza i tez ufa.
A oto niektóre kwiatuszki ze złotych ustek Julki.
- "cudotwórcą nie jestem" -
- "działam jak każdy inny organ"-
- "uprzedzam, ze na każde Pana kolejne pytanie będę odpowiadać: NIE, NIE, NIE
na to poseł Arłukowicz: " to proszę tego nie robić, bo moje kolejne pytanie to - czy dobrze wywiązuje się Pani ze swoich obowiazków"
kiedy zaczyna Pani działać?
- "musi być przynajmniej jeden fakt, który w drodze prawdzenia sprawdzam"-
czy Pani ma wiedzę
- "nie wiem"-
pytam o Pani wiedzę
- "byc może ją mam ale nie pamietam"-
Arłukowicz - to Pani jest takim biurem podawczo -odbiorczym.
I to najlepsze określenie Pitery.
- "Nie mogę wszystkiego monitorować"- Julia Pitera
Pytana o prace nad ustawą hazardową przypomniała, że nie miała z nimi nic wspólnego.
O nieprawidłowościach dowiedziała się, kiedy w mediach ukazały się stenogramy z podsłuchanych przez CBA rozmów polityków PO: Zbigniewa Chlebowskiego i Mirosława Drzewieckiego z biznesmenami z branży hazardowej.
Czym wobec tego zajmuje się w rządzie Julia Pitera?
To pytanie staje się szczególnie aktualne, po tym jak pani minister stanęła jako świadek przed komisją hazardową i po tym co od niej usłyszeliśmy.
http://www.wprost.pl/ar/189254/Pitera-nic-nie-wiedzialam-o-aferze-hazard...
http://wiadomosci.gazeta.pl/Wiadomosci/1,80271,7649617,Pitera__Nie_miala...
Biorąc pod uwagę całą "działalność" Pietry prze ponad dwa lata w rządzie oraz jej dzisiejsze wypowiedzi stwierdzam jednoznacznie:
JULIA PITERA - NACZELNY DARMOZJAD III RP !
z galerii blogera Bernarda
ps. a co na te "kwiatki" Julci towarzysz Miecugow?
Czasu antenowego szkiełka powinno nie wystarczyć.
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 3753 odsłony
Komentarze
kryska,POraząjąca głuPOtą Julciosesja ! Kabaretom winno
11 Marca, 2010 - 19:39
wystarczyć tematów na lat kilka!
Głupizna Julki była tak widoczna, że nawet tym bidulkom z PO było aż nadto!
Nie wytrzymali i POszli!
pzdr
antysalon
masz zasłużoną 10
11 Marca, 2010 - 21:35
oj widziałam ją dziś chciała zagadać komisję, prawdziwy darmozjad, za taką kasę, żenada, jakich mamy leni w tym popapranym rządzie.
Marika
Zewstydu spaliłsię nawet Ford Focus Julci
11 Marca, 2010 - 22:57
Rzeczony Focus miał chociaż na tyle honoru, że jak się kapnął komu służy to się wziął i sam ze wstydu spalił. Ona wstydu nie ma i wydziera kasę z naszych podatków za idiotyczny śmiech baby z magla, którym obnosi się w WSI24.
Ze wstydu spalił się nawet Ford Focus Julci
11 Marca, 2010 - 22:59
Rzeczony Focus miał chociaż na tyle honoru, że jak się kapnął komu służy to się wziął i sam ze wstydu spalił. Ona wstydu nie ma i wydziera kasę z naszych podatków za idiotyczny śmiech baby z magla, którym obnosi się w WSI24.
klaymen, bo Cię bondaryki najdą i butów nie zzują!
11 Marca, 2010 - 23:58
pzdr
antysalon
10! - Re: Kwiatuszki ze złotych ustek Julki
12 Marca, 2010 - 00:33
cyt: ...działam jak każdy inny organ.
Śmiem twierdzić,
że Julka nie działa jak mój organ.
Wprost nie potrafię sobie tego nawet fizycznie wyobrazić!
Twierdzę więc,
że Julka kłamie,
i to chyba nawet zwyczajny weterynarz może tego dowieść!
pzdr
chris
antysalon
12 Marca, 2010 - 12:58
.. już zacząłem myć podłogę :-)
pozdrawiam
Świetny tekst - wielkie dzięki!
12 Marca, 2010 - 00:44
Jak go czytałam, to przypomniał mi się stary dowcip, jeszcze z czasów gomułkowskich.
Szło to jakoś tak:
Wówczas w Warszawie było kilka specyjalnych restauracji dla elity partyjnej. Niby to każdy mógł się tam udać, ale tylko teoretycznie. byo to tak samo, jak z tym kawiorem i koniakiem, którymi to miała się raczyć klasa robotnicza pod światłym kierownictwem Partii: ponieważ występowały "doraźne" kłopoty z ich dostępnością, więc klasa robotnicza raczyła się kawiorem i koniakiem ustami swoich przedstawicieli.
No i właśnie jeden z takich gomułkowskich przedstawicieli klasy robotniczej udał się wraz ze swoją połowicą do jednej z tych restauracji dla partyjnej elity.
Kelnerzy gną się w ukłonach i prowadzą do stolika.
Podbiega naczelny kelner i z lizusowskim uśmieszkiem pyta:
- A może towarzysz się czegoś napiję? Może koniaczek?
Towarzysz odpowiada:
- No dobra, niech będzie ten koniak...
Kelner chce znać markę, jaka towarzysz preferuje i pyta:
- Courvoisier??
No to towarzysz:
- A pewnie, że kurwa zje! I jeszcze wypije....
Jak czytam o politykach w naszej Poslce, to zawsze staje mi przed oczami ten towarzysz i koniak Courvoisier.
Pozdrwoienia,
Stara Baba
Re:Courvoisier
12 Marca, 2010 - 00:57
Po raz kolejny się uśmiałem
dzięki,
że przypomniałaś.
Siarczyście i na temat
i oddaje całość tego zagadnienia :)
pzdr
chris
KRYSKA :: dycha ...do potęgi drugiej
12 Marca, 2010 - 11:28
za chwilę,będzie doTRZECIEJ..........
przebiłaś.......Wszystkich i Wszystko :)
Brawo......:)
gość z drogi
Kryska :) następna dycha za tych,ktorzy podpisali listę obecnośc
12 Marca, 2010 - 11:31
pod TYM świetnymTEKSTEM........:)
Panie i Panowie dyszka,dla WAS........:)
gość z drogi
Julka ma pamięć wybiórczą
12 Marca, 2010 - 11:39
Pamięta do dziś że spalił się jej samochód ale zapomniała dodać że kazała policjantom ganiać bandytów na piechotę bo od czasu tego pożaru nieoznakowane radiowozy z załogami przez 24 godziny pilnują Julki i jej majątku.
kurna, zapomniałam o jednej naczelnej
12 Marca, 2010 - 13:43
HGW - naczelna warszawianka, jednoczesnie naczelna bufetowa IIIRP