Wróbel w garści
Zdaję sobie sprawę, że o rezygnacji (ponoć jeszcze nie nieodwołalnej) Tuska z kandydowania w wyborach prezydenckich, piszą wszyscy. Chciałbym znać prawdziwe motywy, ale, jestem, znów jak wszyscy, skazany na wróżenie z fusów.
Nie sądzę, aby ogłoszenie tego newsa miało odwrócić uwagę od przesłuchania Drzewieckiego, choć prawdę mówiąc jestem ciekaw, jak ten pan o wyglądzie i obyciu woźnicy dorobił się posiadłości na Florydzie, niezależnie od tego, od ilu kilometrów liczy się „sąsiedztwo”.
Wydaje mi się, że Tusk, który oczywiście „zwycięstwo miał w kieszeni”, a jego rezygnacja jest wręcz heroiczna (i całkiem niezrozumiała, szczególnie w świetle badań opinii publicznej, z których wynika, że większość uważa iż…. powinien tak zrobić). Może, a nawet na pewno zwycięstwo nie było wcale tak oczywiste, a wstyd w przypadku przegranej byłby nie do zaakceptowania, nawet, przy największym natężeniu działań PR-u i samooszukiwania się biedaków, maltretowanych „dysonansem poznawczym”.
Moim skromnym zdaniem Tusk nie może kandydować, zgodnie ze starym przysłowiem: „Lepszy wróbel w garści, niż gołąb na dachu”.
Przez lata i lata PO starało się udowodnić, że prezydent niewiele może, a nawet szkodzi. Najpierw jako opozycja, potem jako koalicja.
Ciekawe, że patron Tuska, o czym się już zapomina, Wałęsa, „falandyzował” (czyli naginał do granicy złamania, załatwiając sobie popierające interpretacje usłużnych „konstytucjonalistów” i oczywiście - „autorytetów) prawo, żeby mieć więcej do powiedzenia. Dodajmy jeszcze „obiady Drawskie”, czyli przygotowania do puczu wojskowego… Niestety, co się osłabiło, tego się nagle nie wzmocni.
Premier ma realną władzę i szansę kontrolowania Służb Specjalnych (ostatnio „wyprostowano” CBA) jeszcze przez niemal dwa lata. I…. odwrotnie :):):)
Zastanawiam się, czy Tusk nie przeprowadza prostego wyliczenia. Jeśliby wygrał, a nie jest to wcale takie pewne, stałby się (zgodnie z zasadą Petera)” „swobodnie unoszącym się wierzchołkiem”, czyli szacownym… nikim. O to, żeby prezydent był ciągle atakowanym zerem, już Platforma zadbała, więc doświadczenia pokazują, jak jest i może być. A to się nie skonsultuje, a to się „zinterpretuje”, a to się w ostateczności zawróci samolot, albo się go zwyczajnie nie da… Już lepiej, żeby prezydentem został Komorowski (równie leniwy miglanc), Palikot, a nawet Olechowski czy Cimoszewicz, zresztą ktokolwiek…. Zawsze można ich potraktować konstytucją i konstytucjonalistami, a dołożyć z boku chamskimi atakami i pomówieniami. Gdyby Tusk przegrał… No, gdyby przegrał, choć ma oczywiście sto procent szans na wygraną, byłby mniej niż nikim (czyli mniej niż prezydentem”.
Wracając do przysłowia i metafory. Wiemy już, co jest lepsze.
Chciałbym jednak zapytać, czyja jest garść, która ściska władzę??? Postkomunistyczni politycy to tylko ptaszki (najczęściej oswojone z niewolą, bo „oszołomskie” się tępiło i będzie tępić, jeśli same nie rozwala się o kraty). Ptaszki, które ściskają niczego, poza poprzeczką w klatce z karmidełkiem. Kto ściska polityków za… ptaszki?
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 4757 odsłon
Komentarze
Dixi, chcesz znać prawdziwe motywy! A na jaką Ci to cholerę?
28 Stycznia, 2010 - 19:16
pzdr
antysalon
bo jestem ciekawy prawdy :):):)
28 Stycznia, 2010 - 19:21
Mogę wymyślać własne argumenty w nieskończoność. Na przykład taki, że z każdym możliwym i niemożliwym prezydentem PO dogada się lepiej niż z Kaczką.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Sasiedztwo na Florydzie
28 Stycznia, 2010 - 19:46
A mnie ew. interesowaloby, czy nie jest to, czasem, jakas wioska ( village) rosyjskich gangsterow, oops! byznesmanow.
Taka czepliwa bywam;)
Kaska
Kaska
ale że komuna nie robiła z tego Hallo????!!!
28 Stycznia, 2010 - 19:50
Pewnie Kwaśniewski, Miller i Oleksy mieszkają po sąsiedzku. :):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re: ale że komuna nie robiła z tego Hallo????!!!
29 Stycznia, 2010 - 16:02
Po sąsiedzku podobno mieszka Sobiesiak.Ma tam trzy wille
Vox populi
Kto ściska polityków za… ptaszki?
28 Stycznia, 2010 - 19:54
jak to kto? właściciele III RP
twórcy i właściciele III RP...
28 Stycznia, 2010 - 20:17
Hodowcy POlityków.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Kto ściska polityków za ptaszki ( rzecz o chłopie z jajami)
28 Stycznia, 2010 - 20:15
Komentarze piszących bardzo różne , natomiast nie znalazłem oczywistej wątpliwości wyrażonej jednym słowem. STCHÓRZYŁ. Po co lata żenującego spektaklu pt niech nie jedzie bo nie dostanie krzesełka?
Wielu określa tego cudotwórcę jako Chyży Rój, a stąd niedaleko do ryży czyli lisek. I tu mały dialog:
Panie Donaldzie , pan jest jak lis.
Z powodu taki przebiegły?
Nie, z powodu miękka kita.
Proszę wybaczyć,to z głupoty
"stchórzył" nie odnosi się do czynnych polityków.
28 Stycznia, 2010 - 20:24
Próbuję sugerować, że wiedział co robi, walcząc o życie, choć... wstyd za piątkę. Od wstydu się jednak nie umiera (o ile nie ma się honoru), a już szczególnie w PO. Platforma ma ewidentnie dostęp do jakiejś szczepionki :):):)
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Oyster
28 Stycznia, 2010 - 20:35
Po wysluchaniu tego co powiedzial Tusk, raczej optuje za tym,ze do tej rezygnacji zostal zmuszony - wnioskuje na podstawie spluniecia jakie rzucil pod adresem tego urzedu. To policzek dla kazdego innego kandydata Platformy. PO CO ubiegac sie o urzad, ktory szef partii uwaza za nieistotny?
Wg mnie w tej wypowiedzi wyraznie pojawila sie m s c i w o s c, zbyt silnie wykazana, aby jej nie zauwazyc.
Tusk spokojnie mogl oprzec sie na argumencie zachowania ciaglosci rzadu ( "dla dobra kraju") BEZ ocierajacych sie o szyderstwo zlosliwosci pod adresem urzedu prezydenckiego.
Kaska
Kaska
zakładam, że Tusk walczy o wyślizgującą się władzę w partii...
28 Stycznia, 2010 - 20:54
.... a nawet o utrzymanie się na powierzchni. Dlatego właśnie nie mógł startować do prezydentury, a musiał ją, mając nową motywację (poza walka z Kaczką), zignorować i spostponować. Nie przypadkiem Komorowski zgolił te wąsy (nieśmiało przypominam moją pochodzącą sprzed kilku dni interpretację tych zabiegów fryzjerskich) i nie przypadkiem Palikot ocenia, kto jest "egzotyczny". Tylko Schetyna się nie odzywa, bo jego prezydentura nie interesuje. Może to przyszły premier? Przecież Tusk nie musi się utrzymać przez cała kadencję, a zmiana (albo nie! :):):)) prezydenta będzie sygnałem, że pora coś zrobić z tym rządem. Wynika z tego, że tak, czy siak Donek siedzi na brzytwie :):):) Pora posmakować roli "zderzaka"....
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Schetyna
28 Stycznia, 2010 - 21:01
Wlasnie slyszalam go, wskazujacego na Komorowskiego lub Sikorskiego jako kadydatow PO.
Tyle, ze po wystepach Tuska, kazdemu kandydatowi trudno bedzie walczyc z pytaniami po co pcha sie na takie "niewazne" stanowisko. Licze, ze PiS nie zaniedba tej wspanialej okazji, jaka im Tusk podal na tacy, a i niektorzy dziennikarze i publicysci tu nie zawioda.
Kaska
Kaska
koledzy będą wdzięczni za takie poparcie:):):)
29 Stycznia, 2010 - 11:58
W sumie Tusk pograł jak spryciula. Ciekawe, czy mu to coś pomoże. Moim zdaniem to wyraźne wstrząsy zapowiadające jakieś tąpnięcia. Nie twierdzę, że PO się rozpadnie, bo tacy głupi to oni znów nie są, ale poprzemieszczają się warstwy jak nic.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Kaska, to jeszcze jedno pytanie laika.
28 Stycznia, 2010 - 21:56
Dlaczego ten idiota miał co kilka minut napady dobrego nastroju , objawiajace się grymasem (uśmiechem) wyrazającym najwyższe ukontentowanie?
Co go tak bawiło w tej sytuacji, czy nie mógł zachować poważnej miny plotąc takie banialuki?
Proszę wybaczyć,to z głupoty
oyster
29 Stycznia, 2010 - 17:12
Dlatego, ze ta deklaracja bynajmniej mu nie l e z y. Nie umie sobie radzic w sytuacjach stresowych, zwlaszcza kiedy wali mu sie zaplecze.
Co jeszcze Tusk powiedzial, czego komentatorzy nie umieli odczytac? Ano to,z e nie popusci tym, ktorzy go do tego kroku naklonili. Stad ta jego satysfakcja, ze na urzedzie premiera ma wiecej do powiedzenia.
Rzadzic to on nie umie, ale manipulowac i mscic sie - a i owszem. Czekaja nas czasy j e s z c z e c i e k a w s z e:)
Kaska
Kaska
Dixi nie masz racji
28 Stycznia, 2010 - 21:11
wszak sfiksowana spod Wawelu pisze:
@Radek K.
Pewnie, że w PO rozlamu nie bedzie. Niby czemu mialby byc?
Przecież Tuska wlaśnie WYGRAŁ wybory prezydenckie. jeszcze nie dotarło?
2010-01-28 19:32
Renata Rudecka-Kalinowska 545 16276
Renata Rudecka-Kalinowska
renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl
@35stan
Kotku w tych dwóch słowach są TRZY błędy - nie literówki, BŁĘDY!
Znajomość języka ojczystego jest dowodem patriotyzmu - ale wiem, ze panu jako pisowcowi trudno to zrozumieć.
A Tusk? Właśnie ZOSTAŁ prezydentem.
Nie rozumie pan?
No tak, wiem, pan nie rozumie....
2010-01-28 20:03
Renata Rudecka-Kalinowska 545 16276
Renata Rudecka-Kalinowska
renata.rudecka-kalinowska.salon24.pl
to ja przeoczyłam wybory?to juz po wyborach, znaczy się, no bo jak tusk wygrał...
pamiętasz "gabinet cieni"?
29 Stycznia, 2010 - 11:59
Tak samo rządził, jak Tusk wygrał.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
''pan o wyglądzie i obyciu woźnicy,''
29 Stycznia, 2010 - 10:22
dodać można jeszcze ''pan''o rustykalnej
duszy.Ale ciekawsza jest wieś, po jakiemu
na tej WSI rozmawiają? Jakie narzecze jest
językiem ''urzędowym''?Pozdrawiam.
oczywiśicie językiem porozumiewania się jest rosyjski?
29 Stycznia, 2010 - 12:01
No bo jaki?
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Re: Wróbel w ręku
29 Stycznia, 2010 - 15:58
A ja myślę, że w ręku Tuska ostał się ino penis /sztuczny/ Palikota.
pozdro
ziuk
sugerowałem, że to Tusk jest wróblem :):):)
29 Stycznia, 2010 - 20:42
Czego by tam się nie złapał i tak jest w cudzej garści.
------------------------- "Dixi et salvavi animam meam"
Over
30 Maja, 2010 - 09:22
capitanemo
To jest koniec. Koniec PO, koniec Tuska. Prawdopodobnie koniec szwendania się komuszego szamba. Tusk zawsze był miernota. Odnalazł się w plastykowej polityce. W krainie faktu jest nikim. Porównać go do Kaczyńskiego to obelga dla Jarosława. Naród musiał stracić te ponad 20 lat. Nie należało się spodziewać iż kryminaliści oraz buractwo z czasów PRL-u odda wpływy tak latwo. Ale jest szansa. Naprawić państwo. Odsunąć ten plebs. Naprawić szkolnictwo, media. Przyjrzeć się kontaktom bezpieki komuszej z tzw mediami prywatnymi itp. Czas posprzątać. Czas spuścić wodę
capitanemo