Tuskowa partia miłości dotarła do dna skoro ludzie POkroju nędznej biłgorajskiej fiuciny mówią o moralnych standardach!

To i doczekaliśmy się!
Kłamliwe obietnice cudów; życia lepszego dla wszystkich, godnych zarobków i wygodnych autostrad są doprawdy niczym wobec ostatnich wypowiedzi prominentnych POstaci tuskowej partii.
Sam premier tuszujący od wielu miesięcy zaangażowanie swoich czołowych działaczy partyjnych i ministrów w mętne konszachty z biznesem hazardowym przemienia się nieomal w Catylinę i przed kamerami tv szarpiąc swój służbowy garnitur dokonuje moralnej oceny zachowania jednego z senatorów PO na ostrym dup'cing party z "paniami naPOtkanymi przy Mariotte" ze śladami koki na nozdrzach!
Morale, standardy!
I kto to mówi!
Premier od standardowego dna!
Przewodniczący partii z samego dna!
Moralne dno i bąbelki!
To miejsce Donalda Tuska, premiera Tuska i przewodniczącego Tuska!
A do standardów to ...lata świetlne!
Zanim zabrał głos zapracowany premier już przed szeregi moralistów wystąpił
typ sPOd najciemniejszej gwiazdy partii rządzącej sepleniąc coś oczywiście o moralności i standardach!
Ba! żeby to o standardach!
Mówił jeszcze, że Polska potrzebuje standardów!
I tak oto ta nędzna biłgorajska fiucina moralizuje, POucza!
Bez względu na to, jak "dobrze" zabawiał się senator z "paniami napotkanymi przy Mariotte", ile wypili wina i ile wciągnęli działek koki to i tak jest to niczym wobec skandalu, że ta nędzota moralna Palikot śmie kogokolwiek
pouczać n/t moralności i standardów!
A fakt, że to on właśnie się za to zabrał dowodzi już dna totalnego w PO!
I któż to rządzi Polską?
Premier superoszust, superkłamca, superobibok z biłgorajskim fiuciną w roli
mentora od standardów, POuczyciela moralności!
pzdr