Mamy nową partię!

Pojawiła się na naszym firmamencie nowa partia. Partia tworzona przez uciekinierów z PO, do której ochoczo dołączyli odszczepieńcy z PiS. Z PO uciekli akurat ci najsympatyczniejsi. Życzyłbym im powodzenia (wyciągną część elektoratu platformianego). Ciekawe, co z tego wyjdzie.

Ale logo wybrali sobie chyba niezbyt szczęśliwe...

Dodam jeszcze wierszyk Jana Brzechwy:

Entliczek-pentliczek, czerwony stoliczek,
A na tym stoliczku pleciony koszyczek,

W koszyczku jabłuszko, w jabłuszku robaczek,
A na tym robaczku zielony kubraczek.

Powiada robaczek: "I dziadek, i babka,
I ojciec, i matka jadali wciąż jabłka,

A ja już nie mogę! Już dosyć! Już basta!
Mam chęć na befsztyczek!" I poszedł do miasta.

Szedł tydzień, a jednak nie zmienił zamiaru,
Gdy znalazł się w mieście, poleciał do baru.

Są w barach - wiadomo - zwyczaje utarte:
Podchodzi doń kelner, podaje mu kartę,

A w karcie - okropność! - przyznacie to sami:
Jest zupa jabłkowa i knedle z jabłkami,

Duszone są jabłka, pieczone są jabłka
I z jabłek szarlotka, i komput [placek], i babka!

No, widzisz, robaczku! I gdzie twój befsztyczek?
Entliczek-pentliczek, czerwony stoliczek.

I żeby nam się te jabłuszka nie przejadły...